Sąd zawiesił Nawalnemu wykonanie kary

(fot. EPA/Maksim Szipenkow)
PAP / drr

Sąd obwodowy w Kirowie utrzymał w środę w mocy wyrok pozbawienia wolności na jednego z liderów antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, ale zawiesił wykonanie kary na 5 lat. Nawalny zapowiada odwołanie się od werdyktu do Sądu Najwyższego.

Sąd potwierdził wyrok sądu rejonowego w Kirowie, 900 km na wschód od Moskwy, który w lipcu skazał Nawalnego na 5 lat łagru i grzywnę w wysokości 500 tys. rubli (około 15,5 tys. dolarów). Zawiesił jednak wykonanie kary na 5 lat. Nakazał też skazanemu meldowanie się dwa razy w miesiącu na policji w miejscu zamieszkania.

Karę sąd pierwszej instancji wymierzył Nawalnemu, uznając go za winnego spowodowania strat materialnych w państwowej spółce Kirowles. Polityk jakoby dopuścił się tego w 2009 roku, będąc doradcą wywodzącego się z demokratycznej opozycji gubernatora obwodu kirowskiego Nikity Biełycha.

Według Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Nawalny nakłonił dyrekcję przedsiębiorstwa przemysłu drzewnego Kirowles do podpisania niekorzystnego kontraktu, czym spowodował straty materialne w tej kontrolowanej przez państwo spółce na kwotę 16 mln rubli (około 518 tys. dolarów).

DEON.PL POLECA

Opozycjonista nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Oskarżenia pod swoim adresem określa jako sfabrykowane, a sam proces jako polityczny. Zdaniem Nawalnego organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości wykonują zlecenie prezydenta Rosji Władimira Putina.

Wraz z Nawalnym na ławie oskarżonych zasiadał jego dawny kolega z demokratycznej partii Jabłoko Piotr Oficerow, dyrektor spółki Wiatskaja Lesnaja Kompania. Sąd pierwszej instancji skazał go na 4 lata kolonii karnej i grzywnę w wysokości 500 tys. rubli. Także wyrok na niego sąd apelacyjny utrzymał w mocy, ale również zawiesił wykonanie kary na 5 lat.

Nawalny uznał środowy werdykt sądu za niesprawiedliwy i zapowiedział zaskarżenie go w Sądzie Najwyższym FR. Opozycjonista oświadczył także, że nie odejdzie z polityki; że będzie kontynuować walkę polityczną.

Współoskarżonymi w tej sprawie byli też: inny były doradca kirowskiego gubernatora Andriej Wotinow oraz dyrektor generalny Kirowlesu Wiaczesław Opalew. Obaj zostali już w 2012 roku skazani. Wotinowowi sąd wymierzył karę 3 lat pozbawienia wolności za wręczenie Opalewowi łapówki w wysokości 2 mln rubli (około 65 tys. USD).

Natomiast Opalew został skazany na 4 lata kolonii karnej z zawieszeniem wykonania kary na 3 lata. W śledztwie przyznał się do winy i obciążył Nawalnego.

W lipcu natychmiast po ogłoszeniu wyroku Nawalny i Oficerow zostali zakuci w kajdanki i aresztowani, jednak następnego dnia uwolniono ich, zabraniając jedynie opuszczania miejsca zamieszkania.

Po skazaniu Nawalnego i Oficerowa w kilku miastach Rosji doszło do protestów. W Moskwie na Placu Maneżowym demonstrowało wtedy około 10 tys. osób.

W sierpniu Putin wyraził zdziwienie z powodu surowości wyroku, jaki sąd w Kirowie wymierzył Nawalnemu. "Wydało mi się dziwne - nie ukrywam tego - że jeden z oskarżonych w tej sprawie otrzymał 4,5 roku w zawieszeniu, a innemu wlepiono pięć do odsiedzenia" - oświadczył prezydent FR. Putin przyznał zarazem, że to sąd sam powinien wyjaśnić, "co i jak" się wydarzyło.

Poważne zaniepokojenie wyrokiem kirowskiego sądu wyraziły Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oznajmiła, że rodzi on "poważne pytania" o stan prawa w Rosji. Ashton wyraziła nadzieję, że wyroki skazujące Nawalnego i Oficerowa "zostaną zrewidowane w czasie procedury apelacyjnej".

W przededniu posiedzenia sądu apelacyjnego Nawalny wyznał, że nie wierzy w uniewinnienie.

37-letni Aleksiej Nawalny - adwokat, bloger i bojownik z korupcją - to jeden z przywódców zeszłorocznych protestów przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml. Stoi na czele wyłonionej w internetowym głosowaniu Rady Koordynacyjnej Opozycji, która wypracowuje strategię dla przeciwników Putina.

W ubiegłym miesiącu Nawalny uczestniczył w wyborach mera Moskwy, zdobywając 27,24 proc. głosów i ustępując tylko obecnemu włodarzowi stolicy Rosji Siergiejowi Sobianinowi.

Prawomocny wyrok skazujący uniemożliwia mu start w jakichkolwiek wyborach przez 15 lat. Zatarcie skazania za czyn, za który ukarany został Nawalny, następuje po 10 latach od zakończenia kary.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Sąd zawiesił Nawalnemu wykonanie kary
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.