Separatyści naruszają zawieszenie broni
Prorosyjscy separatyści na wschodniej Ukrainie dwukrotnie złamali obowiązujące od wtorku rano zawieszenie broni - oświadczył szef sztabu generalnego ukraińskiej armii generał-pułkownik Wiktor Mużenko.
Według wojskowego ustalenia o rozejmie w walkach z rebeliantami nie mają ściśle określonych ram czasowych, a dalsze decyzje będą podejmowane w zależności od zachowania strony przeciwnej.
Mużenko przekazał, że zawieszenie broni obowiązuje od wtorku od godz. 10 czasu lokalnego (9 w Polsce); od tego czasu siły ukraińskie zostały ostrzelane dwa razy w okolicach miasta Debalcewe w obwodzie donieckim. Do godzin popołudniowych informacje o kolejnych ostrzałach do Kijowa nie nadchodziły - dodał.
Generał uprzedził, że jeśli buntownicy nie będą przestrzegali porozumienia o zawieszeniu walk, strona ukraińska udzieli im odpowiedzi.
"Jest to wspólny proces zarówno dla jednej, jak i drugiej strony i pozostawiamy sobie prawo do reakcji w razie naruszenia porozumienia" - podkreślił Mużenko.
Wiadomość o wstrzymaniu ognia przekazało we wtorek rano centrum prasowe sił rządowych zaangażowanych w operację przeciwko separatystom.
"Zgodnie z inicjatywą prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki na wszystkich pozycjach sił operacji antyterrorystycznej ogień został wstrzymany" - poinformowano na profilu centrum na Facebooku. Komunikat ukazał się ok. godz. 9.30 czasu ukraińskiego (godz. 8.30 w Polsce).
Wcześniej za ogłoszeniem "dnia ciszy" w walkach na opanowanych przez separatystów rejonach obwodu donieckiego i ługańskiego opowiadali się także sami rebelianci.
Według zapowiedzi Poroszenki z ubiegłego tygodnia we wtorek w stolicy Białorusi Mińsku miało odbyć się spotkanie grupy kontaktowej w sprawie rozwiązania konfliktu w ukraińskim Donbasie, jednak wszystko wskazuje na to, że do kolejnej rundy negocjacji dojdzie dopiero w końcu tygodnia. W rozmowach tych uczestniczyli poprzednio przedstawiciele Ukrainy, Rosji oraz OBWE, a także reprezentanci rebeliantów.
We wrześniu w Mińsku odbyły się dwie rundy rozmów na temat pokoju w Donbasie. Ich wynikiem było m.in. memorandum przewidujące zawieszenie broni oraz utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy. Zadecydowano także wówczas o zatrzymaniu się sił wojskowych obu stron na linii frontu według stanu z 20 września. Memorandum przewidywało zakaz użycia jakiejkolwiek broni oraz prowadzenia działań ofensywnych.
Wprowadzono też zakaz rozmieszczania broni ciężkiej i sprzętu wojskowego w rejonach zamieszkanych, a także nowych min i zapór inżynieryjnych. Zapory, które zainstalowano wcześniej, miały zostać usunięte. Separatyści i Ukraina oskarżają się wzajemnie o łamanie zapisów porozumienia.
Skomentuj artykuł