Siergiej Ławrow ostrzega Zachód
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w poniedziałek, że operacja zbrojna przeciwko Syrii bez mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ byłaby bardzo poważnym naruszeniem prawa międzynarodowego.
"Z dużym niepokojem słuchałem, jak w Paryżu i Londynie mówiono, że NATO może zaangażować się w likwidację broni chemicznej w Syrii również bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ. To bardzo niebezpieczna, śliska droga" - oznajmił Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie.
Szef MSZ Federacji Rosyjskiej zauważył, że Zachód oskarża o atak chemiczny pod Damaszkiem władze Syrii, chociaż nie ma dowodów, i mimo to grozi użyciem siły militarnej wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada. "Mam nadzieję, że mimo wszystko zwycięży zdrowy rozsądek" - powiedział.
Ławrow podkreślił, że grożenie przez kraje zachodnie podjęciem akcji militarnej w Syrii jest też sprzeczne z uzgodnieniami poczynionymi podczas czerwcowego szczytu G8 w Lough Erne, w Irlandii Północnej.
"W deklaracji z tego spotkania czarno na białym zapisano, że wszelkie doniesienia o użyciu broni chemicznej w Syrii powinny być wnikliwie i profesjonalnie zbadane" - wskazał. "Wspólnota międzynarodowa ma obowiązek poczekać na wyniki dochodzenia ekspertów ONZ w Syrii" - dodał.
Szef MSZ Rosji zaapelował do krajów zachodnich, aby w stosunku do Syrii postępowały odpowiedzialnie i nie powtarzały błędów z przeszłości. "Akcja zastraszania Syrii już trwa. Tak samo zaczynały się wydarzenia w Iraku i Libii" - zauważył.
Zdaniem Ławrowa, jednym z celów obecnej - jak to określił - histerii wokół Syrii jest zerwanie zaproponowanej w maju przez Rosję i USA konferencji w sprawie politycznego uregulowania konfliktu w tym kraju, zwanej Genewa 2. Minister zaznaczył, że negocjacji nie chce syryjska opozycja. W jego ocenie, przeprowadzenie tej konferencji we wrześniu jest już nierealne.
Zapytany, co uczyni Moskwa, jeśli kraje zachodnie przystąpią do akcji zbrojnej przeciwko Syrii, Ławrow odparł, że "Rosja nie zamierza z nikim prowadzić wojny".
Rosja jest jednym z głównych sojuszników reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada. W Radzie Bezpieczeństwa ONZ wraz z Chinami blokuje wszelkie rezolucje mające na celu potępienie lub wywarcie presji na Asada.
Rosja sprzeciwia się również jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz w konflikt syryjski. Tłumaczy, że nie broni reżimu Asada, ale stoi na stanowisku, że jego odejście od władzy nie może być warunkiem podjęcia rozmów pokojowych. Wyraża też obawy, że próżnię w Syrii po ewentualnym odejściu Asada mogą wypełnić ugrupowania terrorystyczne.
Skomentuj artykuł