Sikorski: kwestia noty ws. o. Rydzyka zamknięta

o. Tadeusz Rydzyk (fot. Jacek 767 (Own work) [CC-BY-SA-3.0], via Wikimedia Commons)
PAP / psd / apio

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział we wtorek w Rzymie, że po poniedziałkowych rozmowach w Watykanie uważa za zamkniętą sprawę noty do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej dotyczącej wypowiedzi ojca Tadeusza Rydzyka.

Minister spraw zagranicznych, który w poniedziałek spotkał się szefem watykańskiej dyplomacji arcybiskupem Dominique'iem Mambertim, nie chciał ujawnić dziennikarzom, czy rozmawiał o nocie wystosowanej przez kierowany przez niego resort w związku z niedawną wypowiedzią ojca Rydzyka w brukselskiej siedzibie Parlamentu Europejskiego, m.in. o tym, że w Polsce "jest totalitaryzm".

- Z księdzem arcybiskupem Mambertim rozmawialiśmy o stosunkach polsko-watykańskich, które są doskonałe - powiedział Sikorski. - Polska zabiega nie tylko o prawa chrześcijan, ale jest wśród tych krajów, które przyznają się do chrześcijańskich korzeni. Ze Stolicą Apostolską mówimy tym samym językiem troski o świat wartości, które muszą być obecne w rozwoju Unii Europejskiej - powiedział Sikorski.

Nawiązując do oczekiwań Watykanu dotyczących polskiej prezydencji powiedział, że jednym z nich jest sprawa obrony rodziny. - Będziemy postulaty Stolicy Apostolskiej tak jak zawsze rozważać z najwyższą uwagą - zapewnił minister, podkreślając, że Watykan jest państwem "zaprzyjaźnionym".

Szef polskiej dyplomacji zauważył, że jego wizyta w Watykanie przypadła w dniu, kiedy w Polsce ogłoszono termin wyborów parlamentarnych. - Ufam wielowiekowej mądrości Kościoła, który wie, że za każdym razem, gdy angażuje się w bieżącą politykę po stronie jednej partii politycznej, przeważnie na tym traci. Liczymy na to, że podczas kampanii wyborczej wszyscy członkowie Kościoła hierarchicznego będą bronić wartości i wzywać nas, polityków, do troski o dobro wspólne, ale będą szanować chrześcijan-polityków we wszystkich partiach politycznych - powiedział Sikorski.

Relacjonując swe rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Włoch Franco Frattinim, Sikorski zapewnił, że "odzwierciedlały one doskonałe stosunki polsko-włoskie zarówno polityczne jak i gospodarcze".

- Polak czuje się w Rzymie trochę jak w domu, bo to z jednej strony Kościół rzymski, ale i Traktat Rzymski (ustanawiający Europejską Wspólnotę Gospodarczą) - mówił szef polskiego MSZ, podkreślając fakt, iż to od Wiecznego Miasta rozpoczął europejską podróż po objęciu przez Polskę prezydencji.

- Nasze cele prezydencji nie tylko cieszą się uznaniem, ale wręcz strona włoska - i to na wszystkich szczeblach: ministra spraw zagranicznych i prezydenta Republiki - zapewniła nas o swoim poparciu dla realizacji naszych priorytetów
- dodał Sikorski.

Odnotował panującą także we włoskiej prasie ogromną sympatię dla polskiej prezydencji. - Jeżeli we Włoszech mówi się, że Polska jest sexy, to ja nie potrafię wyobrazić sobie lepszego komplementu - zauważył Sikorski, odnosząc się do tytułu relacji z Warszawy, jaką zamieścił w niedzielę dziennik "La Stampa".

W drugim i ostatnim dniu wizyty w Watykanie i Włoszech Sikorski uczestniczył w Senacie w seminarium "Europa bardziej demokratyczna. Obywatel-parlamenty-Unia Europejska", współorganizowanym przez ambasadę RP we Włoszech z okazji inauguracji polskiego przewodnictwa w Radzie UE.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sikorski: kwestia noty ws. o. Rydzyka zamknięta
Komentarze (14)
JT
jak to z dyplomacją?
6 lipca 2011, 13:18
min. Sikorski nie radzi sobie z emocjami, zwłaszcza jak kogoś nienawidzi np.Śp. Lecha, a teraz to o.Rydzyk wykonywał za niego robotę dla Polski, to jak to z tą dyplomacją?
TM
to ma być szef dyplomacji ?
6 lipca 2011, 01:43
Szybka odpowiedź rzecznika Stolicy Apostolskiej przywróciła miarę rzeczy i ostudziła rozkręcane nastroje histerii. Rzecznik odpowiedział, iż wypowiedź o. Tadeusza Rydzyka w Brukseli na temat jego problemów z polskimi władzami w sprawach toruńskiej geotermii nie dotyczyła spraw Stolicy Apostolskiej ani polskiego Kościoła. Rzecz oczywista, ale czy trzeba było notami dyplomatycznymi w tej sprawie „psuć wizerunek Polski”?
JU
jak ufać temu ministrowi ?
6 lipca 2011, 01:41
O.Rydzyk miał prawo na podstawie przedstawianych faktów ocenić sytuację z jego perspektywy jako „skandal”. Miał prawo stwierdzić, iż grupa organizatorów geotermii (działających zresztą głównie na użytek uczelni toruńskiej mającej obniżyć koszty jej utrzymania) „czuje się wykluczona”. Miał prawo subiektywnie twierdzić, iż „jesteśmy dyskryminowani”, za czym przemawiają przecież powszechnie znane działania władz wobec działań o. Tadeusza Rydzyka. Miał w końcu pełne konstytucyjne prawo określić całą sytuację słowami: „to jest totalitaryzm”. Totalitaryzm, według słownika, to taki system organizacji państwa, który głęboko ingeruje we wszelkie obszary życia społecznego, gospodarczego, politycznego czy kulturalnego w celu zachowania nad nimi kontroli. To system wykluczeń i przeszkód, dyskryminacji i barier administracyjnych i politycznych.
JU
jak ufać temu ministrowi ?
6 lipca 2011, 01:39
Artykuł 54 Konstytucji RP zapewnia każdemu, nie wyłączając osób duchownych, w tym o. Tadeusza Rydzyka, „wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”. Z kolei art. 32 głosi, iż „wszyscy są wobec prawa równi”, „mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne” oraz że „nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Obywatel Rzeczypospolitej o. Tadeusz Rydzyk, zaproszony do Brukseli na konferencję na temat odnawialnych źródeł energii jako osoba, która z własnego doświadczenia zna problemy związane z rozwojem i utrudnieniami dotyczącymi geotermii w Polsce, nie wygłosił kazania w sprawach wiary, Kościoła i jego dogmatów, lecz referat o trudnościach w konkretnej sprawie, z jaką się boryka inicjatywa gospodarcza toruńskiej geotermii. Mówił o przeszkodach, jakie władze państwowe stawiają temu przedsięwzięciu. Przedstawiał konkretne dowody, pisma i tym podobne dokumenty, jak to się zwykle czyni na merytorycznych zebraniach.
JU
jak ufać temu ministrowi ?
6 lipca 2011, 01:38
Prof. Krystyna Pawłowicz Nota MSZ do Państwa Watykańskiego jest tylko kolejnym dowodem tego zastraszającego totalitaryzmu. Nota zresztą wyrywała z kontekstu i przeinaczała sens wypowiedzi ojca T.Rydzyka, zmieniając jej istotę w treści szczujące na ich autora i mające go ośmieszyć oraz poniżyć w oczach adresata noty(…) Minister Radosław Sikorski nadużył instytucji noty dyplomatycznej do prywatnej, wewnętrznej walki z opozycją. Nota miała wywołać ze strony innego państwa działania „uciszające” o. Tadeusza Rydzyka. Miała sprowokować Benedykta XVI do „załatwienia problemu o. Rydzyka”. Posunięcie polskiego resortu spraw zagranicznych świadczy także o braku szacunku i lekceważeniu Ojca Świętego, którego potraktowano jak chłopca do bicia czy chłopca na posyłki obecnych polskich władz w ich rozprawie z polską opozycją i aktywną grupą polskich katolików.  
JU
jak ufać temu ministrowi ?
6 lipca 2011, 01:31
Radosław Sikorski jako pierwszy minister III RP wystosował notę do Stolicy Apostolskiej w sprawie polskiego duchownego – ojca Tadeusza Rydzyka. Jednocześnie, będąc szefem dyplomacji rządu Donalda Tuska, przez szereg miesięcy nie reagował na niszczenie wraku tupolewa na smoleńskim lotnisku, zabranie przez Rosjan czarnych skrzynek czy też kampanię oczerniania polskich pilotów, w tym gen. Andrzeja Błasika. Tolerował w Ministerstwie Spraw Zagranicznych osoby oskarżane o kłamstwo lustracyjne, a także fakt, że Tomasz Turowski odpowiadał za organizację wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.  
SR
szanuj rodaka swego jak siebie
6 lipca 2011, 01:00
Ufam wielowiekowej mądrości Kościoła, który wie, że za każdym razem, gdy angażuje się w bieżącą politykę po stronie jednej partii politycznej, przeważnie na tym traci. Liczymy na to, że podczas kampanii wyborczej wszyscy członkowie Kościoła hierarchicznego będą bronić wartości i wzywać nas, polityków, do troski o dobro wspólne, ale będą szanować chrześcijan-polityków we wszystkich partiach politycznych - powiedział Sikorski. to chrześcijanie-politycy powinni szanować Kościół i zachowywać Dekalog i Przykazania Boze a przede wszystkim Ojczyznę i wyborców również po wyborach, a szczególnie  politycy chrześcijanie przed i po wyborach winni z hasłem BÓG-HONOR-OJCZYZNA  być wiarygodni - będą szanowani. A przede wszystkim dbać o majątek Polski, i szanować dbających o majatek Polski.
A
anonim
6 lipca 2011, 00:05
Ciekawe zdjęcie ;)
MT
mocher tuskowy
5 lipca 2011, 23:47
rzekoma "sprawa"ojca T.Rydzyka,to wydmuszka dyplomatyczna min.Sikorskiego.Trzeba bylo  mu jechac do Stolicy Apostolskiej,aby wreszcie uwierzyl,ze wywolana przez niego tak zwana sprawa,pekla jak balonik.Konsekwencja zakonczenia dyplomatycznego skandalu,winno byc przeproszenie ojca T.Rydzyka przez pana ministra MSZ.Ciekawe czy pan R.Sikorski zdobedzie sie na prawdziwe meskie zamkniecie tej przykrej "sprawy"?
P
PL
5 lipca 2011, 15:59
Platforma czuje się mocno zagrożona skoro szuka kontaktu z kosciołem. A kiedy nie szukała? Widac przepiles (lub przespales) kilka tygodni... google twoim przyjacielem
T
Teresa
5 lipca 2011, 15:43
Platforma czuje się mocno zagrożona skoro szuka kontaktu z kosciołem. Oni chętnie zakneblowali by usta wszystkim nie tylko księzom, ale mam nadzieje, ze moi rodacy już zmądrzeli i słuchają tych, dla ktorych liczy się przede wszystkim Polska i naród polski., a nie malowani patrioci
I
irek
5 lipca 2011, 13:04
Śmiejmy się więc i my ....
K
Kamil
5 lipca 2011, 12:51
Sikorski zrobił z siebie błazna, cała Europa się z niego śmieje :):):)
5 lipca 2011, 12:46
не может быть ??/Nie możet byc??