Smutek, żałoba i spekulacje po śmierci Whitney

Zobacz galerię
(fot. EPA/MICHAEL NELSON )
PAP / ad

Chociaż władze nie podają na razie przyczyn śmierci Whitney Houston, media w USA donoszą o dalszych szczegółach wskazujących na niejasne okoliczności jej zgonu. 48-letnia piosenkarka zmarła w sobotę w Beverly Hills.

Houston znaleziono w wannie; miała głowę zanurzoną w wodzie. Według początkowych doniesień znalazł ją jej ochroniarz, ale w apartamencie - jak informuje m.in. tygodnik "Forbes" - przebywali wtedy także: jej córka Bobbi Kristina, brat Gary i szwagierka Pat Houston. Wezwani do hotelu sanitariusze bezskutecznie usiłowali reanimować artystkę.

Władze wykluczyły działania przestępcze i nieoficjalnie informują, że za przyczynę śmierci nie uważają samobójstwa. Według tabloidów, badają hipotezę, że piosenkarka zmarła w wyniku przypadkowego przedawkowania narkotyków.

Fani Houston składają kwiaty i zapalają świece pod hotelem, w którym zakończyła życie. Gwiazdy muzyki pop - m.in. Diana Ross, Gladys Knight, Smokey Robinson - wyraziły szok po jej przedwczesnej śmierci.

"Jestem głęboko zasmucony z powodu odejścia mojej byłej żony Whitney Houston. Prosimy teraz o prywatność, zwłaszcza dla naszej córki Bobbi Kristiny" - oświadczył Bobby Brown, z którym Hoston rozwiodła się w 2007 r.

"Nie moglibyśmy sobie darować, gdybyśmy nie przypomnieli wielkiego wkładu Whitney dla fanów muzyki w ogóle, dla telewizyjnych transmisji Grammy oraz jej zwycięstw i nominacji w tym konkursie przez tyle lat" - powiedział producent widowiska rozdania nagród Grammy, Ken Erlich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Smutek, żałoba i spekulacje po śmierci Whitney
Komentarze (5)
B
Basia
13 lutego 2012, 21:11
 Niech Pan Jezus Miłosierny ma Ją w swojej opiece, nie nam oceniać, to nie nasza rola. Niech Anioły zabiorą Whitney do Nieba, niech tam śpiewa swoim głosem, który niewątpliwie dostała w darze od Pana Boga, nieśmy w tej sprawie modlitwy. Przymus oceniania jest jakimś wielkim ciężarem w naszej mentalności obecnej, nie uważacie ? A nie czyniąc tego jakże czujemy się lekko....pomyślcie :))))))
M
m
13 lutego 2012, 11:26
 drogi ~fanie, chyba nie powiesz, że Whitney nie miala problemów z alkoholem i narkotykami... to są fakty. i jest chyba różnica między osobami z uzależnieniami i tymi, którzy z alkoholu korzystają okazjonalnie...
F
fan
13 lutego 2012, 09:27
 gdyby to była ćpunka która nic w zycu nie zrobiła pewnie nikt by sie nie przejął ale to był CUDOWNA KOBIET której swiat zawdzięcza bardzo dużo a nawiasem mówiąc czy wy nigdy nia zapaliliście nie wypiliście ? w takim razie też jesteście zwykłymi alkocholikami i ćpunami !!!!
NW
nie wiem czy zwykłą
12 lutego 2012, 23:31
ale nie cipunką
G
GOŚĆ
12 lutego 2012, 23:24
CZY TA PANI BYŁA ZWYKŁĄ CIPUNKĄ,DLACZEGO NIE NAZYWAMY SPRAWY PO IMIENIU.JAK TO BY SPOTKAŁAO ZWYKŁEGO NARKOMANA NIKT BY SIĘ NIE PRZEJĄŁ.