Somalia: Strzały w hotelu. Zginęło 31 osób
W ataku na hotel w Mogadiszu zginęło we wtorek 31 osób, w tym sześciu somalijskich deputowanych - poinformował rząd Somalii. Do zamachu przyznało się islamistyczne ugrupowanie Al-Szabab, powiązane z Al-Kaidą.
Rzecznik wojsk Unii Afrykańskiej major Barigye Bahoku potwierdził, że atak na hotel przeprowadził zamachowiec-samobójca oraz ludzie z bronią palną. Pierwsze doniesienia mówiły o 15 zabitych parlamentarzystach.
Starcia rozpoczęły się w poniedziałek wieczorem, kiedy ugrupowanie Al-Szabab - największa somalijska milicja - ogłosiło "ostateczną wojnę" przeciwko "najeźdźcom", jak nazwano 6 tys. żołnierzy Unii Afrykańskiej, stacjonujących w Mogadiszu. Zwaśnione strony wznowiły we wtorek walki, z użyciem czołgów i granatników, w południowych i północnych częściach miasta.
Somalia pozostaje w stanie anarchii od 1991 roku. Wspierany przez kraje zachodnie słaby przejściowy rząd prezydenta Szejka Szarifa Ahmeda z pomocą wojsk Unii Afrykańskiej kontroluje jedynie niewielką część Mogadiszu.
Skomentuj artykuł