"Szerokie poparcie dla odnowienia kadencji Tuska"

(fot. Drop of Light / Shutterstock.com)
PAP / psd

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk cieszy się dużym poparciem i tylko Polska oraz Węgry mają jak dotąd zastrzeżenia w sprawie odnowienia jego kadencji - powiedział we wtorek w Brukseli niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth.

"Mam wrażenie, że przewodniczący Rady Europejskiej, pan Tusk, cieszy się dużym poparciem. Jak na razie wiem, że tylko ze strony Polski, jego ojczystego kraju, oraz Węgier są zastrzeżenia w sprawie jego ponownej nominacji" - powiedział Roth dziennikarzom przed spotkaniem unijnych ministrów ds. europejskich.

Ocenił, że w trudnym dla UE czasie państwa unijne powinny być zgodne w sprawach personalnych i nie angażować się w nowe konflikty.

"Donald Tusk cieszy się zaufaniem wielu, wielu instytucji, ale i szefów państw i rządów. To jasny sygnał, który powinien zostać zrozumiany przez tych, którzy jeszcze mają problem z ponowną nominacją Tuska jako szefa Rady Europejskiej" - powiedział Roth.

W czwartek na szczycie UE w Brukseli przywódcy mają zdecydować w sprawie przedłużenia kadencji Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Jego obecna kadencja wygaśnie z końcem maja. Tusk zadeklarował, że gotów jest pełnić tę funkcję przez kolejne 2,5 roku. Ma on poparcie Europejskiej Partii Ludowej, zrzeszającej centroprawicowe ugrupowania w Europie, w tym PO, PSL, a także CDU niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.

Polski rząd nie popiera Tuska i w sobotę zgłosił kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Szerokie poparcie dla odnowienia kadencji Tuska"
Komentarze (6)
WDR .
7 marca 2017, 14:35
Niemiecki minister lobbuje na rzecz niemieckiego kandydata. To zupełnie logiczne więc nie mam zastrzeżeń.
7 marca 2017, 14:25
jaruś knuje, lizusy szczekają a Unia Europejska jedzie dalej. 
7 marca 2017, 15:42
Ale kiepsko jedzie i coraz to wolniej, a przy tym już nie gościńcem, tylko wertepami
7 marca 2017, 13:58
To efekt polityki "wstawania z kolan". Z głównego nurtu europejskiej polityki Kaczyński wepchnął Polskę z powrotem do Europy Wschodniej. Na histeryczne wrzaski dobiegające z Warszawy nikt nie zwraca uwagi. 
7 marca 2017, 14:02
Nie, to cały czas efekt POPISu....
MR
Maciej Roszkowski
7 marca 2017, 18:20
Czy Polska była rzeczywiście kiedyś w głównym nurcie, czy tylko nas po przyjacielsku poklepywano po plecach?