Tego nie zobaczysz w telewizji

(fot. youtube.com)
DEON.pl / kn

Wielcy tego świata dyskutują o Ukrainie. Unia Europejska, Rosja, Stany Zjednoczone. I co? I nic. Może warto więc w końcu zobaczyć, jak zwykli Ukraińcy walczą o swoją przyszłość i niezależność.

Oczywiście nie jest możliwe, by tak wielki i zróżnicowany kraj jak Ukraina wszedł na drogę pokoju i odnowy bez skutecznych rozwiązań politycznych. Żadne jednak rozwiązania nie będą dobre, gdy nie będzie usłyszany głos ludzi, którzy pragną pokoju, wolności i godnego życia we własnym kraju.

Zobaczcie, jak Ukraina walczy o swoją przyszłość!

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tego nie zobaczysz w telewizji
Komentarze (8)
I
Iv
31 stycznia 2014, 14:51
oczywiście flaga banderowców też musiała się pojawić, bo jakżeby inaczej
A
ajwaj
30 stycznia 2014, 14:36
W tym świetle - czy rozłożone przez Tuska (pan "polskość to nienormalność") Państwo Polskie byłoby w stanie przeciwstawić się agresywnemu sąsiadowi gdyby np. doszło do powstania banderowskiej Zachodniej Ukrainy z ludźmi typu Tarasenko czy Tiahnybok u władzy? A gdyby jeszcze ci ludzie tak jak kilkadziesiąt lat temu nawiązali współpracę z Berlinem i byli przez niego zakulisowo wspierani? Chcąc wyhodować polskojęzycznych "europejczyków" w miejsce Polaków jest u nas ograniczana nauka historii i karmi się ludzi euro-papką, a powiada się, że kto nie zna historii ten jest skazany na jej powtórzenie. Tego też nie zobaczysz telewizji: http://www.kki.pl/pioinf/przemysl/dzieje/ss/ss.html
K
K.
30 stycznia 2014, 14:31
Są trudne sprawy, które Polacy z Ukraińcami wspólnie muszą załatwić. Ale żeby to się udało, Ukraina musi być wolnym, demokratycznym krajem, gdzie nie używa się problemów w charakterze narzędzia władzy, kiedy jest to wygodne. Losy naszych narodów są tak ściśle połączone od wieków, że jesteśmy jak skłócona rodzina - nikt nie będzie szczęśliwy, dopóki się nie dogada z najbliższymi. ... Monika, Aby się dogadać i z bliższymi, i z dalszymi - trzeba stanąć w prawdzie. Głosowanie na Ukrainie było demokratyczne, wolne - więc nawet rozumiejąc niezadowolenie z władzy - trzeba dążyć do jej zmiany (obalenia) także w wyborach... Problemy zawsze będą używane jako "narzędzie władzy" - tak było i będzie. Połączone losy i bycie "rodziną" nie uprawnia do używania siły, ale nie uprawnia też do zakłamywania rzeczywistości i prawdy historycznej.
A
ajwaj
30 stycznia 2014, 13:51
tego też nie zobaczysz w telewizji: "Sprawiedliwość nakazywałaby, aby Przemyśl i kilkanaście powiatów wróciły do Ukrainy – mówi Andrij Tarasenko, rzecznik radykalnej organizacji Prawy Sektor, najmocniej zaangażowanej w walki z milicją wokół Majdanu."
M
Monika
30 stycznia 2014, 13:06
Są trudne sprawy, które Polacy z Ukraińcami wspólnie muszą załatwić. Ale żeby to się udało, Ukraina musi być wolnym, demokratycznym krajem, gdzie nie używa się problemów w charakterze narzędzia władzy, kiedy jest to wygodne. Losy naszych narodów są tak ściśle połączone od wieków, że jesteśmy jak skłócona rodzina - nikt nie będzie szczęśliwy, dopóki się nie dogada z najbliższymi.
30 stycznia 2014, 11:50
[url]http://www.rp.pl/artykul/107684,1083009-Lider-banderowcow--ludobojstwo-na-Wolyniu-to-brednia.html[/url]
30 stycznia 2014, 11:24
Typowa propagandówka z elementami szczerości, kiedy bandyci atakują policję butelkami z benzyną i pałkami.
M
Mała
30 stycznia 2014, 11:05
Wzruszające. To zwyczajni ludzie walczą o godność, demokrację - piękni, odważni, normalni ludzie. Boli natomiast cynizm, nienawiść i stereotypowe myślenie pełne uprzedzeń, na jakie można się natknąć w różnych komentarzach. Ci ludzie są pełni serdeczności dla Polaków. Moi znajomi byli na Majanie i zetknęli się z wielką serdecznością, byli nawet na scenie. Co się stało, że nagle wartości nadrzędne to pieniądz, wygoda i "święty spokój"? Gdzie odwaga, szlchetność, pomoc i miłość bliźniego? Dzięuję za ten materiał!