Turcja: nasilają się represje wobec krytyków władz
Turecka policja zatrzymała dwoje nauczycieli, prowadzących od ponad dwóch miesięcy strajk głodowy w proteście przeciwko represjom władz po ubiegłorocznej nieudanej próbie zamachu stanu - podała w poniedziałek telewizja CNN Turk.
Wykładowczyni literatury Nuriye Gulmen i nauczyciel ze szkoły podstawowej Semih Ozakca rozpoczęli głodówkę, gdy zwolniono ich z pracy w ramach wielkich czystek. Protest prowadzili m.in. w centrum Ankary, by zwrócić uwagę na swój los.
Ogółem w Turcji około 150 tys. osób, w tym urzędnicy, funkcjonariusze służb bezpieczeństwa, wykładowcy i pracownicy wyższych uczelni, a także dziennikarze, zostało zawieszonych w obowiązkach lub zwolnionych z pracy.
Gulmen napisała na Twitterze w nocy z niedzieli na poniedziałek: "... policja próbuje się dostać do naszego domu. Właśnie wyłamują drzwi. Przeklęty faszyzm! Niech żyje nasz opór, strajk głodowy! Chcemy powrócić do pracy! Nie poddaliśmy się i nie poddamy!"
Władze tureckie twierdzą, że czystki są niezbędne, by usunąć zwolenników mieszkającego w USA islamskiego duchownego Fethullaha Gulena, którego oskarżają o zorganizowanie ubiegłorocznej próby puczu. Powołują się też na konieczność walki z terroryzmem.
Przeciwnicy tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i organizacje broniące praw człowieka oskarżają rząd Turcji o to, że wykorzystuje wprowadzony po udaremnionym puczu stan wyjątkowy, by uciszać swych krytyków.
Skomentuj artykuł