UE ciągle podzielona ws. niepodległości Kosowa
Unia Europejska jest ciągle podzielona w sprawie uznania niepodległości Kosowa, dwa lata po ogłoszeniu przez Prisztinę oderwania się od Serbii. Niepodległości Kosowa nie uznało pięć z 27 państw UE.
- Już najwyższy czas, aby pięć krajów UE, które nie uznały niepodległości Kosowa, uczyniło wysiłek, aby uznać to nowe państwo - powiedziała w środę austriacka eurodeputowana Ulrike Lunacek w Brukseli. Przygotowała ona raport na temat Kosowa dla Parlamentu Europejskiego.
Jej apel o uznanie niepodległości Kosowa został w całości odrzucony przez Hiszpanię, która obecnie przewodniczy UE.
- Sprawa uznania lub nieuznania niepodległości tego państwa nie jest kwestią rozpatrywaną w kategoriach unijnych. Jest to decyzja podejmowana indywidualnie przez każdy kraj należący do UE. Hiszpania nie uznaje Kosowa i to się nie zmieni - powiedział rzecznik prasowy hiszpańskiej prezydencji.
Poza Hiszpanią Cypr, Grecja, Rumunia i Słowacja odmawiają uznania niepodległości dawnej prowincji serbskiej. Motywacje każdego kraju rozciągają się od poparcia Serbii do obaw o dążenia separatystyczne.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton jest oczekiwana w Kosowie w piątek, po wizycie w Bośni i w Serbii.
"Chcę porozmawiać w Kosowie o postępach w przestrzeganiu zasad państwa prawa, walce z korupcją i przestępczością zorganizowaną, jak i o dobrym zarządzaniu" - napisała w komunikacie przed wizytą na Bałkanach.
Rzecznik prezydencji hiszpańskiej przypomniał, że pomimo rozbieżności wewnątrz Unii co do sprawy niepodległości Kosowa istnieją też obszary, w których doszło do konsensu. Chodzi tu o unijną misję policji i wymiaru sprawiedliwości EULEX w Kosowie, którą "popierają wszystkie państwa UE".
Kosowo 17 lutego 2008 roku jednostronnie ogłosiło niepodległość, odrywając się od Serbii. Za niepodległe państwo uznało je do tej pory 65 krajów, w tym 22 kraje Unii Europejskiej i USA. Ostro sprzeciwia się temu Serbia, popierana przez Rosję i Chiny.
Skomentuj artykuł