UE musi pomóc gospodarczo Ukrainie
UE musi szukać sposobów na złagodzenie gospodarczych bolączek Ukrainy nie za pomocą "gróźb czy łapówek", ale rozsądnych strategii finansowych. W przeciwnym razie ryzykuje, że Rosja kupi sobie prawo do decydowania o przyszłości Ukrainy - pisze "New York Times".
"UE nie powinna czekać z założonymi rękoma, gdy Rosja próbuje kupić sobie prawo do współdecydowania o politycznej przyszłości Ukrainy, a Chiny chcą zwiększyć własne wpływy w tym kraju, ponawiając ofertę zainwestowania w jego gospodarkę co najmniej 7 mld dolarów" - zaznacza "New York Times" w czwartkowym komentarzu redakcyjnym zatytułowanym "Niebezpieczny podział Ukrainy".
Według amerykańskiego dziennika w obecnej sytuacji tylko wynegocjowanie porozumienia między ukraińskimi władzami a opozycją oraz wznowienie rozmów z UE może pomóc w rozwiązaniu narastającego konfliktu.
"NYT" przypomina, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy od miesięcy odmawia udzielenia Ukrainie kredytu na blisko 15 mld dolarów, którego władze w Kijowie potrzebują do marca, by móc refinansować ukraińskie zadłużenie zagraniczne. Według gazety twarde warunki, jakie MFW stawia w zamian za podpisanie porozumienia kredytowego (m.in. zniesienie subsydiów budżetowych dla gospodarstw domowych na gaz importowany z Rosji i wprowadzenie budżetu oszczędnościowego), "mogłyby spowodować dalsze polityczne perturbacje".
"Ostatecznie Ukraina będzie potrzebowała pomocy od któregoś ze swoich sąsiadów, Rosji na wschodzie lub UE na zachodzie. Gdy gra toczy się o tak wysoką stawkę, Unia Europejska powinna zadać sobie pytanie: +Czemu nie Europa i czemu nie teraz?+" - konkluduje "New York Times".
Skomentuj artykuł