UE przygotowana na nałożenie sankcji
UE jest gotowa nałożyć sankcje na osoby winne użycia przemocy na Ukrainie - podała w czwartek agencja Reutera, która dotarła do projektu oświadczenia unijnych szefów dyplomacji. Z dokumentu wynika, że UE chce nałożyć też embargo na dostawy broni.
Rozmówcy Reutera podkreślili jednak, że tekst oświadczenia może jeszcze ulec zmianom, a ostateczna decyzja na temat jego kształtu zostanie podjęta w późniejszych godzinach przez ministrów spraw zagranicznych UE.
Z informacji agencji wynika, że Unia Europejska czeka na relację szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji, którzy prowadzą w Kijowie negocjacje z prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Decyzja o nałożeniu sankcji i embarga ma być uzależniona od efektów tych rozmów i gotowości władz w Kijowie do ustępstw.
"W świetle pogarszającej się sytuacji Unia Europejska postanowiła podjąć kroki przeciwko osobom odpowiedzialnym za przemoc i użycie siły (...). Jednocześnie państwa członkowskie (UE) zdecydowały się nałożyć na Ukrainę embargo na dostawy broni wykorzystywanej do represji wobec społeczeństwa" - napisano w projekcie oświadczenia.
Zaapelowano ponownie do władz Ukrainy o powstrzymanie się od użycia przemocy i powrót do rozmów z opozycją.
"Należy uniknąć eskalacji przemocy, w tym wprowadzenia stanu wyjątkowego albo wykorzystania sił zbrojnych przeciwko demonstrantom" - podkreślono w oświadczeniu.
W środę źródła dyplomatyczne podawały, że możliwe są przede wszystkim sankcje wizowe, polegające na objęciu zakazem wjazdu urzędników, polityków i innych osób, uwikłanych w przemoc i represje na Ukrainie, jak również zamrożenie należących do nich aktywów finansowych, ulokowanych na terytorium UE.
Skomentuj artykuł