Ukraina odnawia powszechny pobór wojskowy

(fot. EPA/YURIY MAKSIMOV)
PAP / psd

Władze Ukrainy podjęły decyzję o odnowieniu powszechnego obowiązku wojskowego, który został wstrzymany zaledwie w ubiegłym roku. Dekret w tej sprawie wydał w czwartek pełniący obowiązki prezydenta państwa Ołeksandr Turczynow.

Jego administracja wyjaśniła, że Ukraina wraca do poboru wojskowego z związku z zagrożeniem jedności terytorialnej i ingerencją Rosji w jej politykę wewnętrzną. Pobór obejmie mężczyzn od 18 do 25 roku życia.

Dekret głosi, że powrót do powszechnego obowiązku służby w wojsku to wynik "zaostrzania się sytuacji na wschodzie i południu Ukrainy, nieukrywanej agresji, aktywizacji działań bezprawnie powołanych ugrupowań zbrojnych o nastawieniu prorosyjskim, blokowania budynków władzy państwowej (…) i ingerencji w sprawy wewnętrzne Ukrainy ze strony Federacji Rosyjskiej".

Tuż po wydaniu dekret został opublikowany w biuletynie informacyjnym urzędu prezydenta Ukrainy z datą 1 maja, co oznacza, że nabył mocy prawnej.

Ostatni pobór do Sił Zbrojnych Ukrainy przeprowadzono jesienią 2013 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina odnawia powszechny pobór wojskowy
Komentarze (11)
1 maja 2014, 21:27
Chodzi o to, żeby młodych wziąć w kamasze i żeby nie kombinowali na własną rękę, bo jeszcze wykombinują drugi Majdanek. A po co? Skoro teraz jest ta dobra władza... amerykańska...
3 maja 2014, 23:59
Wiesz? Ja myślę, że to zależy od punktu widzenia. Od wielu wielu lat w mojej rodzinie jest (nawet jak w zawieszeniu tematu) dyskusja na temat zdolności współczesnego Polaka do walki o Ojczyznę. Spieramy się, mamy różne zdania, ale każde pokolenie deklaruje, że jakby co, to będzie walczyć. Więc nie rozumiem, co jest niezrozumiałe w posunięciu władz Ukrainy? Gdyby Polska miała być zmuszona do wojny, ogłoszono by powszechną mobilizację. Ukraina jest na skraju wojny, więc ogłoszono powszechną mobilizację. Jak to was może dziwić? To jest to samo, co w Polsce, tylko po ukraińsku.Czy ja naprawdę muszę dyskutować z kretyńskim poglądem porównującym polskie powstania narodowowyzwoleńcze z tendencjami separatystów Doniecka lub Śląska?? Ja mam pełną świadomość, że nie muszę, ale niektórzy są tak twardogłowi, że aż mnie kolana bolą bardziej niż głowa...
1 maja 2014, 19:32
Nie dziwię się.
jazmig jazmig
1 maja 2014, 20:02
Powstanie styczniowe też się tak zaczęło. Tu wcale nie chodzi o zwiększenie liczby żołnierzy, bo oni nie mają pieniędzy na obecnych. Chodzi o skoszarowanie młodzieży, żeby nie angażowała się w rzeczy dla władzy niemiłe.
1 maja 2014, 20:08
Oczy-wiście. Spodziewam się, że na wypadek - oby ich nie było - nieprzyjemnych sytuacji w Polsce nie dałbyś się skoszarować. Polski przecież również na to nie stać. Ja jednak mając na względzie poległych o wolność Polski członków mojej rodziny nie usiłuję przestać rozumieć czegoś takiego jak umiłowanie Ojczyzny. Za to czasem oddaje się życie, chociaż, owszem, niechętnie. Myślę, że tym teraz kierują się Ukraińcy.
jazmig jazmig
1 maja 2014, 20:17
theono, czy ty nie rozumiesz, że wcale nie chodzi o obronę Ukrainy przed jakimkolwiek najeźdźcą? Jest to próba usunięcia młodzieży ze społeczeństwa, coś takiego mieliśmy przed powstaniem styczniowym i to się wtedy nazywało branka. Kijów z uporem maniaka brnie w różne rozwiązania siłowe, zamiast usiąść do rozmów z regionami, które nie uznają jego władzy.
1 maja 2014, 20:43
jazmigu, głosisz niewątpliwie ciekawe poglądy. Szczególnie jeśli chodzi o intencje powstania styczniowego. Mogę powiedzieć na początek po pierwsze, że ciekawym jest założenie, iż naród zdolny do przelewania krwi za lepsze życie celowo i świadomie planuje wyeliminowanie własnej młodzieży, na pewno jednak zaserwujesz zaraz jakieś inne równie arcyciekawe uzasadnienie. Zwłaszcza w odniesieniu do polskich powstań.  Rozumiałabym poniekąd argument rozmowy z regionami, które nie uznają władzy Kijowa, gdyby nie fakt, że nie uznają tej władzy za zasługą Rosji. Ale Ty pewnie przyjmujesz założenie, że nieważne skąd biorą się sugestie separatystyczne? To arcyciekawe u Polaka, aż boję się pytać o opinię na temat tendencji Śląska. O fakt, że obecny premier Polski swego czasu nawoływał na Kaszubach o referendum zmierzające do autonomii tej części Polski, aż nie pytam z lęku o odpowiedź. My pewnie też powinniśmy wówczas "rozmawiać". Zdaję sobie sprawę z tego, że historia Ukrainy jest nieco inna, ale i tak fascynuje mnie Twój tok myślenia. Nawet zastanawiam się, czy nie jesteś urzędnikiem wynajętym do badania opinii publicznej na tematy wszelakie, zwłaszcza dotyczące Kościoła lub bieżącej polityki środkowowchodniej Europy. Wnioski zachowam oczywiście dla siebie.
A
Anglia
1 maja 2014, 21:07
Oczywiscie ze nalezy rozmawiac - zarowno z Rosjanami jak i ze Slazakami. Alternatywa jest starcie zbrojne i Jazmig slusznie podaje przyklad powstania (a raczej ruchawki styczniowej). Sprzeciwiajac sie argumentowi o rozmowie uzasadniasz argument silowy - jesli Polacy mieli racje powstajac zbrojnie (przeciwko prawowitej wladzy), to takie same prawo maja Rosjanie z Doniecka czy Slazacy z Tarnowskich Gor. To wlasnie wynika z Twojej logiki.
jazmig jazmig
2 maja 2014, 07:29
Theono piszesz: naród zdolny do przelewania krwi za lepsze życie celowo i świadomie planuje wyeliminowanie własnej młodzieży, Turczynow to nie naród! Również narodem nie jest Jaceniuk! Oni obydwaj nie mają mandatu społecznego, ani demokratycznego, do rządzenia Ukrainą. Uzyskali władzę siłą, poprzez działania bojówek Majdanu. Władzę dali im Amerykanie do spółki z Niemcami. Z poduszczenia Amerykanów dążą oni do siłowego rozwiązania kryzysu, który sami stworzyli. Duża część Ukrainy nie uznaje ich władzy i ma ku temu powody. Najgorsze dla Ukrainy rozwiązanie, to wojna domowa, niech to dotrze do polskich zacietrzewionych głów! O Ukraińcach z mentalnością banderowców nie piszę, bo oni uznają tylko siłę i przelewanie cudzej krwi, najchętniej ludzi bezbronnych, tak, jak ich przodkowie mordowali Polaków, Żydów i inne nieukraińskie narodowości.
G
Gwidon
2 maja 2014, 11:39
Gorszy od banderowców jest polski kretyn na usługach Kacapów.  Ukraińscy cywile ratowali polaków. [url]http://odkrywcy.pl/kat,1037775,ti<x>tle,Jak-Ukraincy-ratowali-Polakow-z-rzezi-wolynskiej,wid,16079370,wiadomosc.html?smg4sticaid=612a73[/url] [url]http://www.nawolyniu.pl/artykuly/sojusznik.pdf[/url] , ale do takiego zakutego mózgu to nigdy nie trafi, więc piszę to do normalnych ludzi. Pseudointeligent tego nigdy nie zrozumie. Normalny człowiek, szuka w innych co dobre. Natomiast szuja zawsze, wszędzie węszy podstęp. Inteligentny człowiek umie oddzielić zbrodniarzy od reszty narodu i nie wrzuca wszystkich do jednego worka. Szkoda tylko, że prymityw jak jazmig zaśmieca katolicki portal...no ale wszędzie musi być jakiś nadworny pajac.
C
człowiek
2 maja 2014, 12:42
Wyluzuj trochę. Może to pomoże: http://kwejk.pl/obrazek/1784563/masc-dla-ciebie.html