Ukraina: pozytywne reakcje na decyzję KE
Ukraińskie władze i opozycja pozytywnie oceniły decyzję Komisji Europejskiej w sprawie umowy stowarzyszeniowej z ich krajem; wyraziły nadzieję, że zostanie ona podpisana na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Kostiantyn Jelisiejew, przedstawiciel prezydenta Ukrainy ds. integracji europejskiej, wyraził zadowolenie, że Bruksela przewiduje częściowe wprowadzenia umowy w życie jeszcze przed zakończeniem jej ratyfikacji, a jeden z liderów opozycji Witalij Kliczko oświadczył, iż oczekuje teraz uwolnienia znajdującej się w więzieniu b. premier Julii Tymoszenko.
Komisja Europejska zwróciła się w środę do krajów UE o mandat na podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, jeśli kraj ten spełni postawione mu przez Unię warunki. W ocenie ekspertów decyzja ta oznacza, że UE nie zamyka Ukrainie drogi do zawarcia umowy, nawet jeśli Kijów nie zrealizuje stawianych mu postulatów.
"Sądzę, że w UE opracowywany jest scenariusz 'b', żeby w przypadku niezrealizowania warunków politycznych, a wśród nich warunku rezygnacji z politycznego prześladowania oponentów władz, nie zamykać w pełni drogi do podpisania w przyszłości umowy o stowarzyszeniu z Ukrainą. Uważam, że jest to obecnie wyważona i mądra decyzja" - powiedział PAP Jewhen Bystrycki, dyrektor ukraińskiej fundacji "Widrodżennia" ("Odrodzenie").
Jelisiejew, który reprezentuje Ukrainę w strukturach unijnych, podkreślił, że środowa decyzja KE oznacza, że Bruksela zauważyła postępy Kijowa na drodze do integracji z UE. "Mimo technicznego charakteru tej decyzji jest ona wyrazem uznania działań Ukrainy na rzecz wprowadzenia w życie kryteriów Rady UE z grudnia 2012 r. i wniosków z lutowego szczytu Ukraina-UE" - powiedział.
Witalij Kliczko, szef opozycyjnej partii Udar, zażądał tymczasem od władz przedstawienia publicznego raportu w sprawie realizacji warunków UE dotyczących reform prawa, sądownictwa i walki z korupcją, a przede wszystkim rezygnacji z wybiórczego karania oponentów politycznych.
"Prezydent (Wiktor Janukowycz) ma dziś wszelkie możliwości, by skorygować bezprawne decyzje zależnych od władzy sądów i uwolnić Julię Tymoszenko" - oświadczył.
Ostateczną decyzję o tym, czy umowa z Ukrainą zostanie podpisana, Rada UE, czyli rządy krajów członkowskich, podejmie prawdopodobnie jesienią.
Skomentuj artykuł