Ukraina gazowym hubem dla Unii Europejskiej?

Ukraina gazowym hubem dla Unii Europejskiej?
(fot. EPA/Olivier Hoslet)
PAP / drr

UE chce, by Ukraina stała się hubem gazowym, dzięki znajdującym się w tym kraju magazynom na ten surowiec. Potrzebne są jednak inwestycje w ukraińskie gazociągi. Minister energetyki Ukrainy Eduard Stawycki zapowiedział 550 mln dolarów na ten cel.

W Brukseli odbył się w piątek okrągły stół poświęcony współpracy energetycznej pomiędzy Ukrainą i Unią Europejską. UE zabiega o pogłębienie tej współpracy, czemu nie jest przychylna Rosja. Konflikt gazowy między Kijowem a Moskwą wielokrotnie doprowadził do zakłócenia dostaw błękitnego paliwa do europejskich odbiorców.

Na wspólnej konferencji prasowej z komisarzem UE ds. energii Guentherem Oettingerem minister Stawycki zapowiedział duże inwestycje w ukraińską sieć przesyłową. "Chodzi o kwotę rzędu 550 mln dolarów, z czego 240 mln będzie pochodziło ze środków własnych Ukrainy (...), a 310 mln z pożyczek od europejskich instytucji finansowych" - powiedział Stawycki. Jak zaznaczył, chodzi o kredyty z takich instytucji jak Europejski Bank Inwestycyjny i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

Dzięki rozbudowie sieci przesyłowej na Ukrainie mógłby powstać hub gazowy, bo znajdują się tam duże magazyny gazu. O to zabiega UE i temu poświęcone były również piątkowe rozmowy. "Pojemność naszych magazynów to ok. 31 mld metrów sześciennych. (Hub gazowy) to realistyczny projekt i liczymy w tym zakresie na poparcie Komisji Europejskiej" - powiedział ukraiński minister. Dodał, że podczas okrągłego stołu zainteresowanie wykorzystaniem ukraińskich pojemności magazynowych wyraziły największe europejskie firmy energetyczne. Zapowiedział też utworzenie grupy roboczej w tej sprawie.

Żeby jednak kraje UE mogły skorzystać z tych magazynów gazowych, potrzebne są połączenia między siecią Unii Europejskiej i Ukrainy, tzw. interkonektory. Jak mówił Stawycki, w połowie tego miesiąca mają się odbyć testy rewersu gazowego na granicy słowacko-ukraińskiej, który w przyszłości ma umożliwić przesył błękitnego paliwa w obie strony. Taki przepływ umożliwiłby Ukrainie zakup tańszego gazu z UE, ponieważ płaci ona jedną z najwyższych stawek za gaz dostarczany z Rosji. Z kolei kraje UE mogłyby magazynować surowiec na Ukrainie. W 2012 roku Kijów zaczął już sprowadzać niewielkie ilości gazu z kierunku zachodniego, z wykorzystaniem polskiej sieci przesyłowej.

Ukraina chce też zwiększać wydobycie własne surowca. Jak mówił Stawycki, w ciągu najbliższych miesięcy mają zostać podpisane dwa kontrakty o współpracy przy wydobyciu gazu z koncernami energetycznymi Chevron i ExxonMobil. "Chodzi o zaopatrywanie rynku ukraińskiego w gaz ziemny" - zaznaczył.

UE chce jednak, by w zamian za inwestycje i pogłębianie współpracy Ukraina przestrzegała unijnych regulacji dotyczących energetyki. Stawycki podkreślał podczas konferencji prasowej, że rząd ukraiński jest bardzo zaangażowany w kwestie liberalizacji rynku gazu. "Wszyscy uczestnicy europejskiego rynku gazu powinni mieć taki sam dostęp do ukraińskiej sieci przesyłowej" - zadeklarował. UE chce mieć pewność, że na Ukrainie, która jest członkiem Wspólnoty Energetycznej i jest zobowiązana do wdrożenia do swojego systemu prawnego unijnych regulacji dotyczących energetyki, są stosowane takie reguły, jak niezależny operator przesyłu i dostęp innych dostawców, niż rosyjski Gazprom.

Komisarz Oettinger pozytywnie wyrażał się o współpracy energetycznej Ukrainy z UE. Jak podkreślił, Rosja jest najważniejszym parterem energetycznym UE, eksportującym do państw członkowskich ropę naftową, węgiel i gaz ziemny, a Ukraina jest najważniejszym krajem tranzytowym. Przypomniał, że roczne zapotrzebowanie UE na gaz wynosi ok. 550 mld metrów sześciennych, z czego 140 mld jest dostarczanych z Rosji, w tym 85 mld przez Ukrainę. Dlatego - jego zdaniem - ukraiński system przesyłowy jest tak ważny dla UE i nadszedł czas na pogłębienie współpracy z tym krajem. Jego zdaniem decyzje w tej sprawie powinny zapaść w tym roku.

"Na Ukrainie znajdują się największe w Europie magazyny gazu. Magazynowanie gazu jest kluczem" - zapowiedział Oettinger. Dodał, że istotna jest też rozbudowa połączeń z Polską, Rumunią, Węgrami i Słowacją. Zaznaczył, że Ukraina może być także ważnym producentem gazu konwencjonalnego wydobywanego z Morza Czarnego, a także gazu łupkowego.

Ukraina podpisała niedawno porozumienie z amerykańską firmą Excelerate Energy w sprawie budowy pływającego terminalu gazu skroplonego LNG na Morzu Czarnym w pobliżu Odessy.

W piątkowym spotkaniu w Brukseli wzięli udział, oprócz strony ukraińskiej i unijnej, także przedstawiciele amerykańskich i rosyjskich rządów i firm oraz instytucji finansowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ukraina gazowym hubem dla Unii Europejskiej?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.