Ukraina: Rosyjscy żołnierze zdewastowali cmentarz; zburzyli cerkiew, zbudowaną przez rodziców poległych
Podczas okupacji Czernihowa na północy Ukrainy rosyjskie wojska zdewastowały cmentarz Jacewo nieopodal miasta; zniszczono nie tylko mogiły ukraińskich żołnierzy poległych w Donbasie, ale też nagrobki weteranów wojny w Afganistanie - poinformowała w środę agencja UNIAN, powołując się na reportaż azerbejdżańskiego portalu Report.
- Na cmentarzu Jacewo można przekonać się, jak wielu okrucieństw i zbrodni dopuściło się rosyjskie wojsko. Znajdują się tam groby poległych uczestników operacji w Donbasie, naszych żołnierzy, którzy walczyli od 2014 roku i zginęli. Rosjanie strzelali do ukraińskich flag z karabinów maszynowych. Zburzyli też cerkiew, zbudowaną przez rodziców (zmarłych wojskowych - PAP) za ich własne pieniądze - relacjonował Ołeh Seminski, deputowany do parlamentu Ukrainy z partii Sługa Narodu.
Postawa Ukraińców wywołała agresję najeźdźców
Polityk podkreślił, że świątynia podlegała strukturom Patriarchatu Moskiewskiego. Jak przyznał, "nie może zrozumieć" przyczyn i celów inwazji Kremla na Ukrainę, a także postępowania rosyjskich żołnierzy, którzy dopuszczają się niszczenia grobów weteranów wojny w Afganistanie.
- Przecież ci ludzie (pochowani na cmentarzu Jacewo - PAP) bili się ramię w ramię z Rosjanami w sowieckiej armii. Zdewastowali ich groby z taką samą brutalnością i okrucieństwem. W Afganistanie walczyliśmy wszyscy razem - Rosjanie, Azerbejdżanie, Ukraińcy, Białorusini. A teraz zobaczcie, co tutaj zrobili" - powiedział Seminski.
W ocenie deputowanego żołnierze agresora oczekiwali, że ludność obwodu czernihowskiego powita ich jak wyzwolicieli. Odmienna postawa Ukraińców wywołała agresję najeźdźców, którzy zaczęli atakować cele cywilne. - Podczas bombardowań zginęło ponad 300 cywilnych mieszkańców Czernihowa. Pochowano ich w rowie przed cmentarzem i dopiero w ostatnim czasie przeniesiono ciała na teren nekropolii - dodał polityk.
Siły najeźdźcy zostały wyparte z obwodów czernihowskiego, kijowskiego, sumskiego i żytomierskiego na początku kwietnia. Wciąż utrzymuje się jednak zagrożenie wrogimi atakami, zwłaszcza na terenach położonych blisko rosyjskiej granicy.
5 kwietnia pojawiły się doniesienia o zdewastowaniu przez rosyjskie wojska cmentarza w miejscowości Stary Krym pod Mariupolem na południowym wschodzie Ukrainy. Żołnierze agresora połamali krzyże i wielokrotnie przejechali czołgami po grobach, doszczętnie je niszcząc. Działania Rosjan określono wówczas w lokalnych mediach jako "świętokradztwo".
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł