Ukraina: rozpoczęły się wybory parlamentarne

(fot. PAP/EPA/ROMAN PILIPEY)
PAP / Jarosław Junko

Na Ukrainie rozpoczęły się w niedzielę przedterminowe wybory parlamentarne. Głosowanie nie jest organizowane na zajętym przez Rosję od marca Krymie i w niektórych regionach Donbasu na wschodzie kraju, kontrolowanych przez prorosyjskich rebeliantów.

Zgodnie z sondażami zdecydowaną większość w nowej Radzie Najwyższej zdobędą siły dążące do integracji z UE, usuwając na margines życia politycznego rządzące do niedawna ugrupowania, które opowiadały się za współpracą z Moskwą.

Prezydent Petro Poroszenko rozwiązał Radę Najwyższą (parlament) w sierpniu, po rozpadzie koalicji rządowej. Szef państwa uzyskał prawo ogłoszenia wcześniejszych wyborów, gdyż posłowie nie utworzyli nowej koalicji.

DEON.PL POLECA

W wyborach startuje ponad 50 ugrupowań politycznych, ale szanse na wejście do Rady Najwyższej ma tylko kilka. Według sondaży najwięcej mandatów zdobędzie prezydencki Blok Petra Poroszenki, który może uzyskać ok. 30 proc. poparcia.

Do parlamentu trafią też zapewne: populistyczna, Radykalna Partia deputowanego dotychczasowej Rady Najwyższej Ołeha Laszki, Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka i Samopomicz (Samopomoc) mera Lwowa Andrija Sadowego.

Badania opinii publicznej dają również szanse Batkiwszczynie b. premier Julii Tymoszenko; jej partia balansuje jednak wokół 5-procentowego progu wyborczego. Eksperci nie wykluczają, że do Rady mogą wejść też ugrupowania, wywodzące się z Partii Regionów zbiegłego w lutym z kraju i ukrywającego się w Rosji b. prezydenta Wiktora Janukowycza: Silna Ukraina i Blok Opozycyjny.

Połowę 450-osobowego parlamentu Ukraińcy wyłonią spośród kandydatów z list partyjnych (ordynacja proporcjonalna), a połowę - w okręgach jednomandatowych (ordynacja większościowa), których jest 213.

Głosowanie odbywa się w ponad 32 tys. lokali wyborczych, które zostały otwarte w niedzielę o godzinie 7 czasu polskiego (8 na Ukrainie) i będą zamknięte o godz. 19 (20 na Ukrainie). 112 lokali znajduje się za granicą.

Mieszkańcy Krymu i 15 okręgów w obwodach donieckim i ługańskim, gdzie trwa konflikt z prorosyjskimi separatystami, mogą głosować poza miejscem stałego zamieszkania, na terytoriach kontrolowanych przez Kijów.

Wybory monitoruje ponad 2,3 tys. obserwatorów zagranicznych i przedstawicieli organizacji międzynarodowych. Są wśród nich także Polacy.

Wstępne wyniki wyborów będą znane do 30 października. Na opublikowanie oficjalnych rezultatów Centralna Komisja Wyborcza ma czas do 10 listopada, jednak już w niedzielę wieczorem, tuż po zamknięciu lokali wyborczych, zostaną ogłoszone wyniki sondaży exit-poll.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina: rozpoczęły się wybory parlamentarne
Komentarze (2)
S
Sowa
26 października 2014, 13:37
  To  jest  jedna wielka  FARSA, a nie  normalne  wybory.   Sami  nie uznają  wyborów  w Noworosji, bo im  nie pasują wyniki; tam  nie ma nic  normalnego,  gdzie  obserwatorzy  OBWE  I innych  niezależnych , mędzynarodowych  organizacji?  Kijowska  junta,  która  zdobyła  władzę  na drodze  krwawego przewrotu (ostatnie  odkrycia prof. I. Kaczanowskiego  z Ottawy  w sprawie  mordów  na kijowskim  majdanie)  korzysta  w Polsce  z niezwykłej  ochrony i osłony  propagandowej
B
benek
26 października 2014, 11:36
Mam nadzieję, że po wyborach poradzą sobie z tym Ruskim wasalem! [url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/10/jak-rosja-staa-sie-wasalem-chin.html[/url]