Ukraina: za zamieszki odpowiada opozycja

(fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO)
PAP / psd

Przedstawiciele administracji prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, którzy mieli rozmawiać z opozycją o uregulowaniu konfliktu w kraju, oskarżyli ją o wywołanie zamieszek w Kijowie. Oświadczyli, że jeden z jej przywódców, Witalij Kliczko, opuścił negocjacje.

Kliczko odpowiedział, że z nikim do tej pory nie negocjował, gdyż w rozmowach o załagodzeniu konfliktu powinien uczestniczyć szef państwa. "Jak mogę opuścić coś, w czym nie brałem udziału? Jeszcze wczoraj oświadczaliśmy, że będziemy rozmawiać tylko z Janukowyczem, jednak on unika odpowiedzialności i dlatego przerzucił ją na tak zwaną grupę roboczą" - powiedział opozycyjny polityk.

We wtorek po południu administracja Janukowycza poinformowała o rozpoczęciu posiedzenia grupy roboczej do spraw uregulowania trwającego od listopada kryzysu politycznego. Szef państwa w spotkaniu nie uczestniczył, gdyż naradzał się w tym czasie z premierem Mykołą Azarowem i wicepremierem Serhijem Arbuzowem.

Zgodnie z komunikatem posiedzeniu przewodniczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Klujew, oskarżany przez opozycję o wydanie 30 listopada rozkazu rozpędzenia protestu na Majdanie Niepodległości w Kijowie; protestowali głównie studenci. Prócz niego w naradzie uczestniczyła minister sprawiedliwości Ołena Łukasz i doradca Janukowycza ds. prawnych Andrij Portnow.

Arsenij Jaceniuk z opozycyjnej partii Batkiwszczyna, który wraz z Kliczką i szefem partii Swoboda Ołehem Tiahnybokiem kieruje protestami na Majdanie Niepodległości także mówił wcześniej, że w rozmowach na temat rozwiązania kryzysu prócz przywódców opozycji powinien uczestniczyć Janukowycz.

"Nie będę siedział sobie ot tak za stołem, pijąc z Janukowyczem herbatę. Będziemy rozwiązywali kryzys polityczny i podejmowali konkretne decyzje i nie damy Janukowyczowi przeciągać czasu, by znowu zastosował on przemoc" - podkreślał Jaceniuk.

Powołanie grupy ds. rozwiązania kryzysu Janukowycz zapowiedział w niedzielę, wyrażając przy tym gotowość do negocjacji z opozycją. "Prezydent zaangażował się w powołanie w poniedziałek komisji składającej się z przedstawicieli kancelarii prezydenckiej, rządu i opozycji w celu znalezienia wyjścia z obecnego kryzysu" - oświadczył wówczas Kliczko po spotkaniu z Janukowyczem w jego prywatnej rezydencji.

Deklaracja Janukowycza padła w niedzielę, gdy podczas demonstracji opozycji w centrum Kijowa tłum przypuścił szturm na kordon milicji przed dzielnicą rządową na ulicy Hruszewskiego. Zamieszki w tym miejscu trwają do dziś. Obrażenia odniosło w nich kilkaset osób.

"Uważamy, że przedstawiciele opozycyjnych sił politycznych ponoszą osobistą odpowiedzialność za działania, które mają w tych dniach miejsce na ulicy Hruszewskiego" - oświadczył we wtorek na konferencji prasowej w administracji prezydenckiej Andrij Portnow.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina: za zamieszki odpowiada opozycja
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.