Ukraina: Zełenski zapowiada wojnę informacyjną na rzecz wstrzymania walk w Donbasie
Zwycięzca niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie Wołodymyr Zełenski zapowiedział wojnę informacyjną na rzecz wstrzymania walk w Donbasie na wschodzie kraju, a za priorytetowe zadanie uznał uwolnienie jeńców znajdujących się w rękach przeciwnika.
"Planujemy ogromną wojnę informacyjną, by zatrzymać walki w Donbasie" - oświadczył w niedzielę na konferencji prasowej. "Będziemy potrzebowali waszej pomocy" - powiedział, zwracając się do dziennikarzy.
Zełenski podkreślił, że rozmowy o uregulowaniu konfliktu w Donbasie nadal będą się toczyć w formacie normandzkim (Ukraina, Rosja, Niemcy, Francja) oraz w ramach procesu mińskiego (Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Ukraina, Rosja).
"W każdym razie będziemy działali w formacie normandzkim. Będziemy kontynuowali proces miński, który będziemy resetować. Sądzę, że będą zmiany kadrowe. Będziemy iść do końca, by powstrzymać ogień, bo najważniejsze, by nasi chłopcy wrócili (z frontu walk w Donbasie) żywi" - oświadczył.
Zełenski poinformował też, że spotykał się z rodzicami ukraińskich marynarzy, którzy zostali zatrzymani przez Rosjan w listopadzie ubiegłego roku w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. "Zrobię wszystko, by nasi chłopcy wrócili do domu" - powiedział.
Prezydent-elekt, który podczas wystąpień publicznych mówi przeważnie po rosyjsku, lecz przechodzi czasami na ukraiński, zadeklarował, iż będzie bronił statusu języka państwowego. "Opowiadamy się za ustawą o języku ukraińskim" - zapewnił.
Zełenski zapowiedział, że po objęciu władzy dokona zmian personalnych na stanowiskach, które znajdują się w kompetencji szefa państwa. Z jego wypowiedzi wynika, że posadę straci prokurator generalny Jurij Łucenko. "Łucenko to stara ekipa. Będziemy mianować nowych ludzi i dotyczy to nie tylko Łucenki" - powiedział.
Zwycięzca wyborów prezydenckich poinformował, że otrzymał gratulacje od swojego konkurenta, Petra Poroszenki. "Podziękowałem prezydentowi Ukrainy Petrowi Poroszence. Właśnie pogratulował mi zwycięstwa. Jestem mu wdzięczny; powiedział, że mogę liczyć na jego pomoc w każdej chwili. Uznał moje zwycięstwo i zwycięstwo mojej ekipy" - oświadczył Zełenski.
W niedzielę na Ukrainie zakończyło się głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich. Według trzech sondaży przeprowadzonych przed lokalami wyborczymi, tzw. exit polls, na Zełenskiego głosowało ponad 70 procent wyborców.
Jego konkurenta, urzędującego prezydenta Poroszenkę, poparło ok. 25-27 procent Ukraińców.
Skomentuj artykuł