Ukraina: zmiana ustawy o statusie Donbasu

(fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)
PAP / ptt

Parlament Ukrainy zmienił ustawę o specjalnym statusie Donbasu, gdzie trwa konflikt ze wspieranymi przez Rosję separatystami. Samorządy w tym regionie otrzymają taki status dopiero po wyborach samorządowych, które muszą się odbyć zgodnie z ukraińskim prawem.

Rada Najwyższa wyznaczyła także listę miejscowości w obwodach donieckim i ługańskim, którym może być nadany status specjalny oraz przyjęła uchwałę o uznaniu terenów będących pod kontrolą separatystów za ziemie tymczasowo okupowane.

Oddzielnym postanowieniem parlament zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa ONZ i Rady UE z prośbą o przysłanie na Ukrainę międzynarodowego kontyngentu pokojowego, który stałby na straży wypełniania porozumień pokojowych z Mińska i pilnowałby niekontrolowanych dziś przez władze w Kijowie odcinków na granicy ukraińsko-rosyjskiej.

Rada przyjęła jednocześnie apel do ONZ, Parlamentu Europejskiego i zgromadzeń parlamentarnych Rady Europy i OBWE o potępienie łamania praw człowieka na okupowanym przez Rosję od ub. roku Krymie.

DEON.PL POLECA


Parlament wyraził także zgodę na udział obcych wojsk w zaplanowanych na ten rok na Ukrainie manewrach. Chodzi o trzy szkolenia z udziałem armii USA oraz dwa z udziałem żołnierzy z Polski.

Przyjęta we wrześniu ustawa o specjalnym statusie Donbasu przewidywała nadanie takiego statusu władzom samorządowym na terenach kontrolowanych przez separatystów, lecz nie wiązała tego ściśle z wyborami samorządowymi. Miały się one odbyć w grudniu ub. roku, ale do nich nie doszło.

Po nowelizacji ustawa przewiduje, że wybory samorządowe muszą odbywać się wyłącznie na podstawie ukraińskiego prawa, a ich przebieg ma być kontrolowany przez organizacje międzynarodowe. Uczestnicy procesu wyborczego powinni mieć równą możliwość dostępu do mediów, w związku z czym konieczne jest wznowienie nadawania w Donbasie odłączonych dziś przez prorosyjskich separatystów ukraińskich stacji telewizyjnych i radiowych, a także rozpowszechnianie ukraińskiej prasy.

Przeciwko przyjętej we wtorek ustawie zdążyła się już wypowiedzieć - jeszcze przed głosowaniem w parlamencie - Rosja. W wydanym w poniedziałek oświadczeniu MSZ w Moskwie podpisane 12 lutego w Mińsku porozumienie pokojowe przewiduje między innymi, że przyszły status poszczególnych części obwodów donieckiego i ługańskiego będzie tematem dialogu z przedstawicielami Donbasu.

Tymczasem działania Kijowa świadczą o "konsekwentnej niechęci do stworzenia roboczych mechanizmów grupy kontaktowej do spraw realizacji wszystkich aspektów porozumień mińskich, w tym reformy konstytucyjnej i pełnego odtworzenia więzi społeczno-gospodarczych" - zaznaczyło MSZ Rosji.

- Zamiast tego Kijów nie tylko utrzymuje, ale także wzmacnia blokadę Donbasu, surowo ograniczając współpracę mieszkańców kontrolowanych przez pospolite ruszenie (jak w Rosji oficjalnie określa się separatystów - przyp. PAP) obszarów z pozostałym terytorium Ukrainy, a także ich transgraniczne więzi z regionami Federacji Rosyjskiej, co stanowi bezpośrednie naruszenie uregulowań, zawartych w "Kompleksie Przedsięwzięć na Rzecz Realizacji Postanowień Mińskich" - czytamy w oświadczeniu.

Według niego rozwój wydarzeń potwierdza, że "ukraińskie kierownictwo wzięło kurs na zanegowanie kluczowej zasady procesu mińskiego, którą jest rozwiązywanie wszystkich podlegających uregulowaniu problemów poprzez konsultacje i uzgodnienia z przedstawicielami Doniecka i Ługańska".

Prezydent Poroszenko poinformował o skierowaniu do parlamentu projektu ustawy o Doniecku i Ługańsku podczas poniedziałkowej wizyty w Berlinie. Zapewnił tam, że jego kraj realizuje postanowienia w zakresie rozejmu i wycofania broni. - Nie istnieje alternatywa wobec porozumienia z Mińska - podkreślił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina: zmiana ustawy o statusie Donbasu
Komentarze (2)
jazmig jazmig
17 marca 2015, 21:36
Ta ustawa jest nieważna, bo nie uwzględnia porozumien Minsk2, wg których wybory na wyzwolonych spod banderowskiej okupacji terenach mają się odbyć wg zasad ustalonych wspólnie przez Ukrainę oraz władz na wolnych terenach.
G
gimzaj
17 marca 2015, 23:09
Chyba nawet ty sam nie rozumiesz bełkotu, jakim jest twój wpis.