Volkswagen: konieczne śledztwo na poziomie UE
Francuski minister finansów Michel Sapin ocenił we wtorek, że konieczne jest śledztwo "na poziomie europejskim" po ujawnieniu manipulacji dotyczących pomiaru spalin przez niemiecki koncern Volkswagena (VW) w jego samochodach w USA.
W celu "uspokojenia obywateli" wydaje się, że konieczne jest również przeprowadzenie kontroli innych europejskich producentów samochodów, w tym producentów francuskich - wskazał minister w rozgłośni Europe 1. Zastrzegł przy tym, że "nie ma żadnego konkretnego powodu, by sądzić, że francuscy producenci postępowali jak niemiecki Volkswagen".
Spytany o konieczność wszczęcia dochodzenia w sprawie manipulacji w Europie czy we Francji, Sapin odparł: "Mamy do czynienia z rynkiem unijnym, rządzącym się unijnymi regułami, które powinny być przestrzegane".
Ważne jest, aby działać "w tej dziedzinie, która jest bardzo istotna, ponieważ jest to zanieczyszczenie powietrza" - zauważył Sapin. - Tu nie chodzi o małe sprawy, takie jak prędkość czy jakość skóry. Tu naprawdę chodzi o to, co możemy zrobić, żeby uniknąć zatruwania ludzi przez zanieczyszczenie - wskazał.
Po rewelacjach w sprawie celowo fałszowanych kontroli emisji przez VW francuscy producenci samochodów opowiedzieli się we wtorek za europejskim dochodzeniem w sprawie kontroli emisji pojazdów. Taka procedura "pozwoli potwierdzić, że francuscy producenci spełniają aktualne procedury homologacji we wszystkich krajach, w których działają" - brzmi oświadczenie komitetu francuskich producentów samochodów (CCFA).
Władze USA ujawniły w piątek, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary.
EPA mówi o złamaniu ustawy o ochronie klimatu (Clean Air Act) i wskazuje, że na producencie spoczywa obowiązek usunięcia zakwestionowanego rozwiązania z ok. 482 tys. samochodów marki Volkswagen i jednego z modeli Audi, wyprodukowanych w latach 2009-2015 i sprzedawanych w USA.
Szef amerykańskiego oddziału Volkswagena Michael Horn zapowiedział w poniedziałek, że w związku z ujawnionymi manipulacjami dotyczącymi pomiaru spalin firma zrobi wszystko, aby odzyskać zaufanie klientów. Sprawę bada amerykański resort sprawiedliwości. Zaniepokojenie doniesieniami o tej manipulacji wyraził Biały Dom. Rząd Niemiec zarządził gruntowne sprawdzenie samochodów VW.
Skomentuj artykuł