W rosyjskich nalotach w Syrii zginęło ponad 60 osób

(fot. Orlok / Shutterstock.com)
PAP / pk

Tureckie MSZ podało we wtorek, że w rosyjskich nalotach na miasto Idlib w Syrii w poniedziałek śmierć poniosło ponad 60 cywilów , a rannych zostało ponad 200 osób. Podczas ataku najbardziej miał ucierpieć szpital i meczet. Rosja zdementowała te informacje.

W oświadczeniu rozesłanym drogą mailową tureckie MSZ wezwało wspólnotę międzynarodową do szybkiego działania przeciwko zbrodniom Rosji i syryjskich władz.

Ministerstwo obrony Rosji natychmiast zdementowało informację strony tureckiej, twierdząc, że rosyjskie lotnictwo nie przeprowadzało ataków w prowincji Idlib.

- Rosyjskie lotnictwo nie wypełniało w prowincji Idlib żadnych bojowych zadań, tym bardziej nie prowadziło nalotów. Wzywamy do krytycznego podejścia do "opowieści grozy" ze strony Obserwatorium Praw Człowieka - oznajmił przedstawiciel resortu obrony Rosji, generał Igor Konaszenkow.

Wcześniej Rami Abdel Rahmane, dyrektor syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka poinformował, że "co najmniej 23 cywilów zginęło, a dziesiątki zostały ranne w nalotach prowadzonych przez rosyjskie lotnictwo w wielu dzielnicach miasta".

Syryjska Obrona Cywilna, zwana też Białymi Hełmami, poinformowała natomiast, że w wyniku nalotów zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostało rannych. Uszkodzonych zostało kilka szpitali. Białe Hełmy niosą pierwszą pomoc na terenach kontrolowanych przez opozycję, gdzie załamała się, m.in. infrastruktura medyczna.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w poniedziałek, jeszcze przed atakami na Idlib, że w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy w Syrii w bombardowaniach rosyjskiego lotnictwa zginęło co najmniej 6 340 osób, w tym ponad 2 tys. cywilów.

Wśród zabitych cywilów jest około 500 dzieci i 318 kobiet.

W atakach rosyjskiego lotnictwa zginęło też 2 270 bojowników Państwa Islamskiego (IS) oraz blisko 2 tys. członków organizacji rebelianckich.

Rosja, która jest sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, rozpoczęła kampanię lotniczą w Syrii 30 września 2015 roku.

Zarówno Moskwa, jak i Damaszek utrzymują, że walczą z IS oraz innymi organizacjami terrorystycznymi, ale według Obserwatorium celem ataków są też dzielnice mieszkalne i oddziały opozycji.

Od 2011 roku, gdy wybuchła wojna w Syrii, w całym kraju śmierć poniosło ponad 280 tys. osób.

W niedzielę zrezygnował z funkcji Mohamad Allusz, główny negocjator opozycji w prowadzonych w Genewie rozmowach pokojowych w sprawie Syrii.

Allusz, przywódca islamistycznej organizacji Dżaisz al-Islam (Armia Islamu), która wchodzi w skład Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego (HNC) grupującego syryjską opozycję, uzasadnił swoją decyzję tym, że rozmowy pokojowe pod egidą ONZ nie przyniosły politycznego rozwiązania konfliktu syryjskiego i nie doprowadziły do polepszenia sytuacji Syryjczyków uwięzionych w oblężonych miastach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

W rosyjskich nalotach w Syrii zginęło ponad 60 osób
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.