Tuzson powiedział, że rząd przeanalizował ponad 600 postulatów zgłoszonych do pakietu w ramach konsultacji społecznych i "wyciągnął odpowiednie wnioski", w związku z czym pakiet trafi do parlamentu w zaostrzonej formie.
Jak powiedział, najważniejsza zmiana polega na tym, że organizacje wspierające nielegalną imigrację musiałyby uzyskać zgodę na prowadzenie takiej działalności, a nie tylko rejestrować się, jak to postulowano we wcześniejszej wersji.
Tuzson powiedział, że celem tej zmiany jest stworzenie sytuacji, by na Węgrzech można było organizować, wspierać lub finansować migrację tylko pod warunkiem uzyskania pozwolenia, które wydawałby minister spraw wewnętrznych po przeanalizowaniu względów bezpieczeństwa.
Wiceminister sprawiedliwości Pal Voelner podkreślił, że w związku z tym należy znowelizować także ustawę o bezpieczeństwie narodowym.
Ustawa ta to tzw. ustawa organiczna, czyli przyjmowana większością 2/3 obecnych na sali posłów. Tymczasem rządząca koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej nie dysponuje obecnie większością 2/3 miejsc w parlamencie. Fidesz wezwał w związku tym we wtorek partie opozycyjne, by poparły rządowy pakiet ustaw.
Według zapowiedzi rządu jedna z ustaw pakietu zobowiązywałaby organizacje wspierające nielegalną imigrację do udostępniania danych, druga obciążałaby organizacje, które większość środków uzyskują z zagranicy, opłatą wynoszącą 25 proc. zagranicznego wsparcia, trzecia zaś umożliwiałaby stosowanie zakazu pobytu wobec osób organizujących nielegalną imigrację, przede wszystkim cudzoziemców.
Rzecznik rządu Zoltan Kovacs nazwał ustawy pakietem "Stop Soros" w nawiązaniu do amerykańskiego finansisty George'a Sorosa, któremu władze Węgier zarzucają działanie na rzecz sprowadzania do Europy milionów imigrantów.
Skomentuj artykuł