Włoskie statki pomogły ponad 400 imigrantom
(fot. EPA/TALI MAYER)
PAP / kn
Załogi włoskich statków podczas czterech osobnych interwencji w nocy z poniedziałku na wtorek w Cieśninie Sycylijskiej uratowały ponad 400 nielegalnych imigrantów, którzy na czterech łodziach i pontonie płynęli ku wybrzeżom Italii.
We wtorek w Cieśninie rozpoczęła się prowadzona przez włoskie wojsko operacja militarno-humanitarna pod kryptonimem Mare Nostrum, której celem jest kontrola napływu uchodźców z Afryki i niesienie im pomocy, by nie dopuścić do katastrof statków podobnych do tych, jakie wydarzyły się w tym rejonie w ostatnich dniach. Zginęło w nich ponad 400 osób.
Jedna z łodzi z 80 osobami na pokładzie w chwili interwencji strony włoskiej znajdowała się jeszcze na wodach libijskich. Po imigrantów wysłano statek handlowy, który znajdował się w pobliżu.
Marynarka wojenna i straż przybrzeżna przyszły też z pomocą znajdującemu się między Maltą a Lampedusą statkowi z 250 uchodźcami z Erytrei. Na pokład jednostki straży przybrzeżnej zabrano też 80 imigrantów z innej łodzi oraz sześciu Tunezyjczyków, który płynęli do Włoch małą łódką.
We Włoszech nasilają się postulaty, by w związku z napływem imigrantów właśnie do tego kraju przenieść siedzibę Fronteksu, czyli Europejskiej Agencji Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych Państw Członkowskich Unii Europejskiej. Obecnie ma ona swą centralę w Warszawie.
Gotowość udzielenia gościny unijnej agencji wyraził burmistrz miasta Katania na Sycylii, Enzo Bianco. Wystosował on w tej sprawie rozpowszechniony przez agencję Ansa list do premiera Enrico Letty, przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza i władz Litwy, która sprawuje obecnie prezydencję w UE.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł