Wykryto sygnały. Czy to czarne skrzynki?

Wykryto sygnały. Czy to czarne skrzynki?
(fot. AP Photo/Nick Perry)
PAP / drr

Australijski okręt biorący udział w poszukiwaniach samolotu malezyjskich linii lotniczych wykrył sygnały podobne do tych, jakie emitują czarne skrzynki - poinformowały w poniedziałek władze w Canberze.

Okręt "Ocean Shield" uzyskał sygnał dwukrotnie - raz przez 2 godziny i 20 minut, a następnie, gdy jednostka zawróciła, przez 13 minut.

"Co ważne, otrzymane sygnały są zgodne z transmisjami zarówno z rejestratora parametrów lotu, jak i rejestratora rozmów w kabinie pilotów" - powiedział australijski koordynator poszukiwań Angus Houston na konferencji prasowej w Perth, w zachodniej Australii.

"Wciąż nie znaleźliśmy samego samolotu, potrzebujemy więcej informacji" - zastrzegł, dodając jednak, że "jest to jak dotąd najbardziej obiecujący trop".

"Ocean Shield" jest wciąż na obszarze, w którym wykryto sygnały, jednak dotychczas nie udało się ich wychwycić ponownie i ustalić dokładnej lokalizacji ich źródła.

Jeśli uda się zawęzić obszar poszukiwań, z pokładu "Ocean Shield" zostanie opuszczony podwodny dron Bluefin 21, który spróbuje ustalić dokładne położenie wraku na dnie. Odebrane sygnały dobiegały z głębokości ok. 4500 m, co jest na granicy możliwości zanurzenia drona - dodał australijski koordynator.

Houston uprzedził, że weryfikacja otrzymanych sygnałów może potrwać. "Może minąć kilka dni zanim będziemy w stanie potwierdzić, czy uzyskane dotychczas sygnały" pochodzą od zaginionego samolotu linii Malaysia Airlines; "w tak głębokim akwenie nic nie dzieje się szybko" - powiedział.

Jak dodał, ekipy poszukiwawcze ścigają się z czasem, ponieważ baterie w czarnych skrzynkach są na wyczerpaniu.

W sobotę chiński statek poszukujący zaginionego Boeinga 777 wykrył w południowej części Oceanu Indyjskiego sygnał, który może pochodzić z czarnej skrzynki tego samolotu. Te doniesienia są również badane przez Australię.

Lecący z Kuala Lumpur do Pekinu Boeing 777 z 239 osobami na pokładzie zaginął 8 marca. Dotychczas nie udało się odnaleźć żadnego fragmentu maszyny, jednak śledczy na podstawie danych z satelitów doszli do wniosku, że spadł w południowej części Oceanu Indyjskiego, na zachód od australijskiego Perth.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wykryto sygnały. Czy to czarne skrzynki?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.