Wzrost przestępstw ze strony skrajnej lewicy
Przedstawiciele skrajnej lewicy w roku ubiegłym popełnili z pobudek politycznych o 40 proc. więcej przestępstw niż w roku 2012. Nieznacznie spadła natomiast liczba czynów karalnych ze strony prawicowych ekstremistów - poinformowało we wtorek niemieckie MSW.
Łącznie w 2013 roku na terenie Niemiec z pobudek politycznych popełniono 31 645 czynów karalnych i 2848 przestępstw z użyciem przemocy, co oznacza wzrost w obu przypadkach o ponad 15 proc. w stosunku do roku poprzedniego.
"Wzrost przestępstw popełnianych z motywów politycznych budzi zaniepokojenie" - powiedział minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere. Dodał, że jest szczególnie zaniepokojony rosnącą tendencją do stosowania przemocy wobec przeciwników politycznych. "Fakt, że ubiegły rok stał pod znakiem wyborów do Bundestagu, nie może usprawiedliwiać tej sytuacji" - zastrzegł polityk CDU.
W wyniku fizycznych ataków na przeciwników politycznych obrażeń doznały 1873 osoby, 283 więcej niż w 2012 roku. Do incydentów z użyciem przemocy dochodzi szczególnie często podczas demonstracji - wynika z informacji prasowej opublikowanej na stronie internetowej MSW. Władze odnotowały 1354 przypadki użycia przemocy przez lub wobec uczestników demonstracji. Skrajna lewica ponosi odpowiedzialność za 84 proc. wszystkich czynów karalnych popełnianych w związku z demonstracjami.
Wśród najbardziej drastycznych przykładów MSW wymieniło zamieszki w Hamburgu w grudniu 2013 roku, podczas których obrażenia odniosło 170 policjantów. "Osoby działające z pobudek politycznych postępują coraz brutalniej" - ocenił de Maiziere.
Szef MSW zastrzegł, że pomimo niewielkiego spadku ogólnej liczby przestępstw popełnianych przez skrają prawicę sytuacja jest nadal poważna. Skrajna prawica popełnia ponad dwa razy więcej przestępstw (17 tys.) niż lewica (8,6 tys.), a w dodatku liczba ataków na obcokrajowców wykazuje tendencję wzrostową. Prawicowi ekstremiści popełnili w zeszłym roku ponad 3 tys. czynów karalnych (wzrost o 11,6 proc.) oraz blisko 500 czynów z użyciem przemocy (+19,2 proc.) wobec cudzoziemców.
MSW zwróciło uwagę, że skrajna prawica usiłowała sprowokować publiczną dyskusję o uchodźcach, wybierając za cel swoich ataków ośrodki dla osób występujących o azyl w Niemczech. "Ksenofobia w słowach i czynach szkodzi Niemcom" - oświadczył de Maiziere, apelując do swoich rodaków, by szybko reagowali na przypadki wrogości wobec cudzoziemców.
Skomentuj artykuł