Wycinanie "Gościa Niedzielnego"
Najlepiej sprzedający się tygodnik opinii w naszym kraju jest systematycznie pomijany w zestawieniach prezentowanych w innych mediach. Dlaczego?
Problem jest znany nie od dziś. Wycinanie "Gościa Niedzielnego" ma charakter cykliczny i permanentny. Pod koniec czerwca tego roku, na sprawę zwrócił uwagę ks. Marek Drzewiecki, który powiedział, że jest to przejaw dyskryminacji i wykluczania społecznego katolików. Publicysta stwierdził również, że taka sytuacja jest jaskrawym zaprzeczeniem wolności słowa oraz zasad demokracji na poziomie porównywalnym z cenzurą w czasach PRL. Zmieniły się jedynie metody, gdyż w miejsce oficjalnej cenzury pojawiła się nieoficjalna zmowa milczenia.
Mocne słowa. Ktoś może powiedzieć, że za mocne, ale coś jest na rzeczy. Co ciekawe, nie tylko media nieprzychylne katolikom biorą udział w tym procederze. Od jakiegoś czasu, w tygodniku "Uważam Rze" pojawia się autoreklama o takiej treści: "Jesteśmy niekwestionowanym liderem wśród tygodników w Polsce". Na środku strony wielka grafika słupkowa. Oczywiście na pierwszym miejscu "Uważam Rze". Dalej "Polityka", "Newsweek" i "Wprost".
Jak zawsze najciekawsze jest jednak to, co można znaleźć gdzieś na dole strony - napisane małym druczkiem. W tym wypadku jest to źródło prezentowanych na reklamie danych: "ZKDP, I półrocze 2012 r., sprzedaż ogółem".
Postanowiłem zweryfikować informacje podane w tygodniku. Wszedłem więc na stronę Związku Kontroli Dystrybucji Prasy i ściągnąłem wyniki sprzedaży prasy z przytoczonego w reklamie okresu.
Poniżej zestawienie sprzedaży "Gościa Niedzielnego" i "Uważam Rze" w poszczególnych miesiącach (pełne dane dostępne są tutaj).
Liczby nie kłamią. W jakikolwiek sposób byśmy ich nie analizowali (sprzedaż wydań drukowanych lub sprzedaż wydań drukowanych + e-wydań), w każdym miesiącu liderem wśród tygodników był "Gość Niedzielny".
Muszę przyznać, że jestem niemiło zaskoczony postawą marketingowców "Uważam Rze". O ile nie dziwiłoby mnie, gdyby katolicki tytuł wycinały z zestawień lewicowa "Polityka" albo "Newsweek" Tomasza Lisa, to robienie tego przez tygodnik konserwatywny, na łamach którego publikują autorzy, wytykający na okrągło manipulacje "Gazecie Wyborczej" i innym mediom mainstreamowym, jest, delikatnie mówiąc, niesmaczne.
Nie przekonuje mnie także argumentacja, że "Gość Niedzielny" jest tygodnikiem katolickim, a nie opinii. Jedno drugiego nie wyklucza, a wystarczy jeden rzut oka na spis treści, by przekonać się, że "Gość" w poruszanej tematyce i różnorodności artykułów nie odstaje od innych tygodników opinii.
Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg.
Skomentuj artykuł