"Wygraną z WKS zaczynamy nowy rozdział"

Piłkarze i kibice po spotkaniu z WKS mieli powody do radości (fot. PAP/Adam Ciereszko)
PAP/PR

Piłkarz reprezentacji Polski Euzebiusz Smolarek uważa, że środowe zwycięstwo w Poznaniu nad Wybrzeżem Kości Słoniowej 3:1 jest dowodem tworzenia się nowej, silnej reprezentacji.

"Po takim meczu aż miło było wychodzić z szatni. Jesteśmy wszyscy zadowoleni. Nie ukrywam, że czuliśmy trochę presję po ostatnich meczach. Gdy rywale tuż przed przerwą wyrównali, pomyślałem sobie, że może być ciężko. Na szczęście drużyna nie zwątpiła w zwycięstwo. Cały zespół walczył, a to najważniejsze" - przyznał w rozmowie z PAP 29-letni zawodnik.

Smolarek w reprezentacji Polski świętował m.in. awans do mistrzostw świata 2006 i mistrzostw Europy 2008. Teraz uważa, że znów tworzy się kadra, która ma szansę przynieść kibicom sporo pociechy.

DEON.PL POLECA

"Może to jest początek nowej reprezentacji? Mocno w to wierzę. Na pewno jeszcze trochę brakuje, stać nas na lepszą grę. Nie pokazaliśmy wszystkiego. Wygraliśmy, jest super, ale chodzimy twardo po ziemi. W kolejnych meczach trzeba potwierdzać, że idziemy we właściwym kierunku" - podkreślił były zawodnik m.in. Feyenoordu, Borussii Dortmund i Racingu Santander, obecnie grający w Polonii Warszawa.

W spotkaniu z WKS Smolarek zagrał w ostatnich kilku minutach. Za krótko, aby przypomnieć kibicom, że jeszcze niedawno był uznawany za najlepszego polskiego piłkarza.

"Spokojnie, jestem szczęśliwy, że w ogóle gram. Pomagam drużynie, jak tylko mogę. Gdy wchodzę na boisko, to walczę, daję z siebie wszystko. Nawet w meczu z WKS niewiele brakowało, żebym strzelił gola. Gdyby kolega trochę lepiej mi dograł, miałbym szansę. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy. Jestem częścią tej drużyny i nawet krótki występ w takim meczu dał mi dużo satysfakcji. Ostatnio strzeliłem bramkę w lidze, teraz zagrałem w zwycięskim meczu reprezentacji z silnym rywalem. Nic, tylko się cieszyć" - zakończył Smolarek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wygraną z WKS zaczynamy nowy rozdział"
Komentarze (2)
T
teresa
18 listopada 2010, 11:31
Tak mi przyszło do głowy...kto opiekuje się duchowo naszą reprezentacją?Czy był na meczu?
T
teresa
18 listopada 2010, 11:28
Ja też się cieszę,że jeszcze żyję. Wczoraj mocno wkurzyłam mamę ,bo powiedziałam jej ,że nie powinna kupować słodyczy ,bo ma cukrzycę...kazała mi wyjść z kuchni...    No cóż,jeszcze trochę,a anioł poda insulinę ,a szatan słodkie kakao.