Zarządzać autostradę w Polsce? Bezcenne
W 2012 r. na utrzymanie prawie 500 km autostrad wydamy 1,4 mld zł, czyli o 0,5 mld zł więcej niż wydatki na utrzymanie 19 tys. km dróg krajowych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", który przeanalizował pełny budżet Krajowego Funduszu Drogowego.
Jak stwierdza gazeta, te środki popłyną głównie do trzech spółek zarządzających autostradami koncesjonowanymi - Autostrada Wielkopolska, GTC i Stalexport Autostrada Małopolska.
Poseł PiS Jerzy Polaczek ocenia, że te sumy są efektem umów doskonale wynegocjowanych przez spółki z aktualnym rządem. - Wygląda na to, że kluczowe ryzyka wziął na siebie Skarb Państwa, a spółki mają gwarantowane wpływy - mówi b. minister transportu.
Jak wylicza "DGP", w dotąd utajnionej części budżetu KFD można znaleźć takie pozycje, jak 30 mln zł na usługi doradcze i 20 mln zł na budowę specjalnych bramownic, z których mają korzystać... nietoperze.
Tymczasem na bezpieczeństwo jeżdżących wydatki wyniosą zero złotych - podkreśla dziennik.
W przesłanym PAP oświadczeniu rzecznik prasowy Stalexport Autostrady Małopolskiej Rafał Czechowski podkreślił, że "nieprawdą jest, jakoby Krajowy Fundusz Drogowy miał przekazać spółce Stalexport Autostrada Małopolska SA, koncesjonariuszowi autostrady A4, jakiekolwiek środki finansowe". - SAM S.A. nie otrzymuje z Krajowego Funduszu Drogowego żadnych pieniędzy - zaznaczył.
Czechowski poinformował także, że "zgodnie z udzieloną koncesją, spółka przystosowała istniejącą drogę do wymogów autostrady płatnej, co odbyło się bez zaangażowania środków publicznych lub innej pomocy ze strony państwa".
Skomentuj artykuł