Zatopione na Morzu Bałtyckim okręty są tykającymi bombami
Zatopione na Morzu Bałtyckim w czasie obu wojen światowych okręty są tykającymi bombami zagrażającymi wodom Estonii - poinformowała telewizja ERR.
Z biegiem czasu należy spodziewać się coraz większej liczby wycieków paliwa - ostrzegła estońska telewizja. Ivar Treffner, badacz z estońskiego Muzeum Morskiego zauważył, że dokładna liczba wraków zatopiona na wodach Estonii nie jest znana.
- Istnieją dziesiątki znanych wraków niebezpiecznych dla środowiska. Są to statki, które już korzystały z paliw płynnych, a nie węgla czy żagli - wskazał.
Za kontrolę zanieczyszczeń na wodach Estonii odpowiedzialna jest marynarka wojenna. Mati Kose, główny specjalista marynarki ds. kontroli zanieczyszczeń, powiedział, że wiele wraków pochodzi z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej.
- Ze względu na ich wiek istnieje ryzyko uszkodzenia lub zawalenia się kadłubów czy konstrukcji statków, co może również prowadzić do wycieków ropy i zanieczyszczenia morza - zauważył.
- Nie można wykluczyć, że w ich przypadku w pewnym momencie wyciek ropy do morza może dramatycznie wzrosnąć - ostrzegł.
Kose przyznał, że marynarka reaguje przede wszystkim na raporty o zanieczyszczeniach, ale stopniowo stara się być bardziej proaktywna i identyfikować wraki zagrożone wyciekiem.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł