Zełenski o Zachodzie: dopóki nie spadnie na nich rakieta, nie uwierzą, że to ich dotyczy

Fot. PAP/Marcin Obara
PAP / tk

Będą siedzieć w restauracji, dopóki rakieta w nią nie uderzy, nie wierzą, że to może im się przydarzyć – mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski o zachodnich przywódcach.

Według Zełenskiego nie decydują się na większe zaangażowanie w obronę Ukrainy przed rosyjską agresją, w tym na zamknięcie ukraińskiej przestrzeni powietrznej.

Jego zdaniem zachodni przywódcy powinni zrozumieć zagrożenie, „zanim ich narody zaczną cierpieć”.

- Ustaliliśmy, kto dysponuje potrzebną nam bronią. Byliśmy gotowi sami transportować uzbrojenie – mówił Zełenski o szukaniu alternatyw dla wprowadzenia strefy zakazu lotów nad Ukrainą, by kraj ten mógł się bronić przed rosyjskim lotnictwem.

Jak dodał, Ukraina znalazła nawet pilotów, którzy gotowi byli zmienić obywatelstwo, by latać tymi samolotami z zagranicy, których nie ma na Ukrainie.

- Naród, ludzie byli gotowi dać nam alternatywę dla zamknięcia nieba. Wszyscy są gotowi, ale nie ci, którzy podejmują decyzje – powiedział Zełenski.

Mówiąc o NATO wskazał, że nie „widzi odwagi, by zjednoczyć się dla Ukrainy”.

- Jesteśmy wdzięczni za pomoc i poparcie, ale nas boli teraz i pomagać trzeba już. Nie można mówić, że drzwi są otwarte, bo (potem) człowiek może już nie żyć – dodał.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zełenski o Zachodzie: dopóki nie spadnie na nich rakieta, nie uwierzą, że to ich dotyczy
Komentarze (1)
WG
~Witold Gedymin
13 marca 2022, 14:58
Tak jak Stoltenberg rozumiem tę i podobne wypowiedzi Zełenskiego, ale w przypadku eskalacji wojny rosyjskie bomby atomowe uderzą w Polskę, Europę Zachodnią, Stany Zjednoczone a nie w Ukrainę. Gdyby Polska była na miejscu Ukrainy i poza NATO to już pierwszego dnia "specjalnej operacji" w Polsce byłoby więcej ofiar niż przez tydzień na Ukrainie. Niestety bardzo wiele z tego co mówi Zełenski o Zachodzie jest mocno krzywdzące.