Ochotnicy z Bliskiego Wschodu mogą wesprzeć Rosję w atakach na Ukrainę

Ochotnicy z Bliskiego Wschodu mogą wesprzeć Rosję w atakach na Ukrainę
Fot. depositphotos.com
PAP / tk

Za 2-3 tygodnie Rosja podejmie kolejną próbę ataku na Ukrainę z udziałem ochotników z Bliskiego Wschodu - uważa doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.

- Będzie jeszcze jedna próba ataku - powiedział Arestowycz, cytowany w sobotę przez agencję Interfax-Ukraina. "Teraz wojska Rosji pod Kijowem, które faktycznie są rozbite, przeszły do obrony, starają się przemieszczać niewielkimi grupami. Niszczymy ich" - przekazał doradca.

Według niego Rosja będzie próbować skierować rezerwy do Donbasu, w okolicę Mariupola, oraz, możliwe, do obwodu charkowskiego i pod Kijów.

Jak dodał, może do tego dojść za 2-3 albo 3,5 tygodnia. Arestowycz prognozuje, że zostaną wykorzystani ochotnicy z krajów Bliskiego Wschodu.

Gromadzą rezerwy; według niektórych danych - z Abchazji, z Górskiego Karabachu - dodał.

- Jeśli chodzi o Syryjczyków... Pamiętacie, jakie brawurowe były wojska Rosji na początku konfliktu, kiedy mówiono, że w 48 godzin skończą z Ukrainą? A teraz wychodzi na to, że druga na świecie armia nie może bez Syryjczyków poradzić sobie z Ukrainą? - mówił

Zapewnił, że Ukraińcy poradzą sobie też z nowymi siłami skierowanymi do walki przeciwko ich krajowi. "To może nam zająć 10 dni, tydzień... Po tym staną, bo nie będą mieć czym walczyć" - uważa Arestowycz. Według niego wtedy Rosja "pójdzie na prawdziwe negocjacje, a nie bezsensowne ultimata".

Jak pisze Ukrinform, Arestowycz powiedział też, że białoruska armia zajęła "pryncypialne stanowisko i nie zamierza brać udziału" w wojnie przeciwko Ukrainie. Według niego, nawet jeśli Białorusini zostaną zmuszeni do tego, by iść na wojnę, to wojskowi nie będą walczyć, będą walczyć w ograniczonym zakresie albo zajmą neutralne stanowisko. Stwierdził też, że białoruskie wojsko informuje o niskim morale, w związku z czym, jak podkreśla, nie może iść walczyć.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Piotr Łukasiewicz

Święta wojna. Jak „boży posłańcy” zawładnęli Afganistanem?

Latami przebywali w ukryciu, by w XXI wieku zawładnąć areną międzynarodową i podbić media. Akty rebelii, zamachy samobójcze, pogarda dla kobiet – to talibowie widziani oczami Zachodu. Ale...

Skomentuj artykuł

Ochotnicy z Bliskiego Wschodu mogą wesprzeć Rosję w atakach na Ukrainę
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.