Zrozumieć smoleńskich krzykaczy

Pogrzeb pary prezydenckiej w Krakowie (fot. Łukasz Kraczka / DEON.pl)

Sposób, w jaki jedna z partii opozycyjnych obchodziła drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej, spowodował, że większość mediów z tzw. establishmentu zaczęła posługiwać się nową terminologią. Mamy więc dziś do czynienia, z "religią smoleńską", "ludem smoleńskim" czy "prawdziwym premierem Polski".

Z drugiej strony terminologia nienowa, za to ciągle aktualna. Prawicowi publicyści i uczestnicy comiesięcznych spotkań pod krzyżem katyńskim w Krakowie, albo na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie mówią o "zdrajcach narodu", "służących Niemcom i Rosjanom" czy "kłamcach smoleńskich".

Wymyślanie terminologii, która na stałe wpisuje się do kanonu polskiego dyskursu, nie jest niczym nowym. Warto tu przypomnieć o przechodzącym chyba powoli do historii podziale Polaków na "moherowe berety" i "wykształciuchów".

Wczorajsze podziały różnią się znacznie od tych dzisiejszych. Obecne niosą za sobą niewyobrażalny ciężar tragedii, jaką była katastrofa smoleńska. Mają jednak wspólny mianownik. Zarówno po jednej jak i po drugiej stronie konfliktu jest dramat człowieka.

Mało mnie interesują krzyki pomiędzy tymi ludźmi. Znacznie bardziej bolesne jest to, że w tych, którzy krzyczą, kryje się ludzki dramat niezrozumienia i rozczarowania. Gdy widzę w Polsce te ludzkie wyspy, które pokrzykują, a porozumieć się nie mogą, to mnie bardziej interesują te ogromne bóle, który ci ludzie w sobie noszą, a nie to, co krzyczą.

Nie będzie niczym nowym, jeśli napiszę, że jest mi przykro z powodu zawłaszczenia tragedii smoleńskiej. Nigdy nie jest oczywiście tak, że tylko jedna ze stron konfliktu powinna być obarczana winą. Obie strony trochę po macoszemu potraktowały wypadek prezydenckiego samolotu. Mam wrażenie, że zlekceważono wagę historyczną tej tragedii. Niedostatecznie egzekwowano zobowiązania państwa polskiego, choćby w kontaktach z Rosjanami.

O katastrofie smoleńskiej nie mówi się dziś językiem szacunku i współczucia. Panuje "palikotyzacja" języka, który ogranicza się do kpiny, pogardy i nieprzyzwoitego rechotu.

Dziś znów rozpoczną się igrzyska. Tym razem okazją do wykrzyczenia swojego zdania będzie rocznica pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu.

Krzykaczami nie będą jedynie ci, którzy w katastrofie smoleńskiej widzą zamach i zdradę narodową. W Krakowie pojawią się również przedstawiciele organizacji Obywatelski Wawel, którzy swoją manifestację zapowiedzieli na 18.15, czyli kwadrans przed zakończeniem uroczystej Mszy świętej na Wawelu. Konfrontacja jest nieunikniona. Znów zapewne popłyną słowa, których nie wypada cytować na portalu przyznającym się do katolickiej linii myślenia.

Dziś bardzo ciężko jest mówić o katastrofie smoleńskiej. Jej polityczne uwikłanie powoduje, że w rozmowach nieświadomie zbieramy głos w dyskursie politycznym. Mimo szczerego odcięcia się od tej sprawy, mimo braku ukonstytuowanego zdania, samo pisanie o niej już ustawia mnie po jednej ze stron konfliktu.

Czas między rocznicą katastrofy a pogrzebem państwa Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu spędziłem na rozmowach z przyjaciółmi, którzy odrzucają teorię o zamachu i wybuchu. Prowokowałem ich swoimi pytaniami. Zastanawiałem się bowiem, co myślą ci, którzy nie uczestniczą w tym amatorskim teatrze. Jakie zdanie mają ludzie, którzy nie wychodzą na ulice ze sztandarami, biało-czerwonymi flagami i okrzykami na ustach. Tych, którzy zostają w domu jest przecież znacznie więcej. Ci którzy nie są domorosłymi ekspertami od samolotów, lądowania, stosunków dyplomatycznych między Polską a Rosją, to przecież większość. Wnioski, jakie wyciągam po tych rozmowach, są zdumiewające. Zaskoczyć mogą na pewno tych z "ludu smoleńskiego".

Również i ja nie potrafię zrozumieć teorii zamachu. Staram się jednak mówić o tym ostrożnie. By nikogo nie urazić, a przede wszystkim zrozumieć. Jestem więc zwolennikiem postawienia pomnika upamiętniającego parę prezydencką. Dlaczego tak dużej grupie Polaków odmawia się prawa upamiętniania ludzi, którzy byli dla nich ważni?

Widzę w Lechu Kaczyńskim patriotę i męża stanu, mimo że na niego nie głosowałem.

Dziwię się, że mój premier nie staną na głowie, by sprowadzić do Polski wrak samolotu. Z niedowierzaniem dowiaduję się, że wrak samolotu był czyszczony przed rocznicą katastrofy. Zastanawiam się, dlaczego po odtworzeniu nagrania z czarnych skrzynek są pourywane fragmenty.

Z dystansem interpretuję słowa władz rosyjskich w sprawie katastrofy, pamiętając o zabójstwach dokonanych w Rosji, zarówno tej dzisiejszej, jak i tej radzieckiej. Da się więc zrozumieć idee zamachu.

Podobne wątpliwości ma wielu Polaków, a mimo to podziały między nami nie maleją, a powiększają się niebezpiecznie. Być może odpowiedzą na pogłębiające się podziały i podejście do dialogu będzie zacytowanie bieżącego wydania tygodnika "Newsweek".

W tekście poświęconym obchodom rocznicy katastrofy smoleńskiej czytam: "W latach 80 Jan Pospieszalski był basistą rockowego zespołu Voo Voo, a Kuba Wojewódzki pisał o polskim rocku w "Magazynie Muzycznym". Dziś ten pierwszy jest medialną twarzą obozu "smoleńskiego", a drugi stał się idolem wielkomiejskiej młodzieży. Czy byliby w stanie normalnie ze sobą porozmawiać?

Kuba Wojewódzki: - Z Jankiem Pospieszalskim świetnie dogadywaliśmy w burzliwych czasach rock’n’rolla. Możemy spróbować i dziś, bo czasy ponownie są rock’rollowe. Inaczej.

Jan Pospieszalski: - Pan pracuje w gazecie, która kłamie, szkaluje, posługuje się haniebnymi tekstami. Nie chcę mieć z waszą gazetą nic wspólnego. W związku z tym gorąco pana pozdrawiam".

Co więc nas jeszcze łączy, poza miejscem urodzenia i zamieszkania. Poza wspólnymi barwami narodowymi i hymnem narodowym? Jak odpowiada Tomasz Lis, "chyba głównie sprawy, które nas dzielą".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zrozumieć smoleńskich krzykaczy
Komentarze (135)
S
sandra
11 maja 2012, 17:02
   o  czym  tu  wogóle  można   pisac   skoro  nie  znamy  przyczyn  tragedii,śledztwo  jest  najwiekszą  farsa  w  dziejach   polskiej  kryminologii  i  kryminalistyki;  Zenujaco   głupi  artykuł
G
gwiazdka
26 kwietnia 2012, 08:36
Widzę, że nawet na Deonie Tusk ma wielu dyżurnych forumowiczów. Jest pieniądz, są dyżurni. Sa pieniądze, są też dyzurni krytykanci.
W
wanda
26 kwietnia 2012, 02:30
Czy Niemcom podobał się prezydent L.Kaczyński?
G
Groszek
25 kwietnia 2012, 22:39
Widzę, że nawet na Deonie Tusk ma wielu dyżurnych forumowiczów. Jest pieniądz, są dyżurni.
R
ryży
25 kwietnia 2012, 22:31
Widzę, że nawet na Deonie Tusk ma wielu dyżurnych  forumowiczów.
G
Groszek
25 kwietnia 2012, 22:20
PIS dość często przypomina,ze stoi na straży wartości chrzesijańskich-gdybym w to uwierzył,to wartościami chrzescijanskimi byłyby:nienawiść,pycha,obłuda!!!! I pomysleć,ze taka partię popiera tylu księży i tzw.dobrych katolików?! Prezydent Komorowski, jak sam się ocenił "żarliwy katolik" jest za In Vitro, a premier ogłasza, że nie będzie "klękał przed klerem", choć nikt od niego klękania nie wymaga, nawet Benedykt XVI. Przypisujesz PiS nienawiść, a tak jakoś się składa, że to działaczy PiS morduje były członek PO. Pozostałe dwa słowa też przyczepiły się do PO i w dodatku nie chcą się odkleić, ale Ty tak jak inni fanatyczni wyznawcy Partii Miłości odwracasz kota ogonem (dobrzy jesteście w tym). Przypisujesz cechy swoich ulubieńców politykom PiS. I nie powtarzaj się aż trzy razy, to wcale nie sprawi, że będziesz bardziej wiarygodny.
A
AP
25 kwietnia 2012, 21:48
Może pełnego uniesień i emocji hymnu ku czci Jarosława Polskęzbaw. Ja proponuję zwolennikom religii tuskowej odmawiać litanię obiecanek i kłamstw bożka Mac Donalda.
TT
tes tes
25 kwietnia 2012, 20:28
 PIS dość często przypomina,ze stoi na straży wartości chrzesijańskich-gdybym w to uwierzył,to wartościami chrzescijanskimi byłyby:nienawiść,pycha,obłuda!!!! I pomysleć,ze taka partię popiera tylu księży i tzw.dobrych katolików?!
TT
tes tes
25 kwietnia 2012, 20:27
 PIS dość często przypomina,ze stoi na straży wartości chrzesijańskich-gdybym w to uwierzył,to wartościami chrzescijanskimi byłyby:nienawiść,pycha,obłuda!!!! I pomysleć,ze taka partię popiera tylu księży i tzw.dobrych katolików?!
TT
tes tes
25 kwietnia 2012, 20:27
 PIS dość często przypomina,ze stoi na straży wartości chrzesijańskich-gdybym w to uwierzył,to wartościami chrzescijanskimi byłyby:nienawiść,pycha,obłuda!!!! I pomysleć,ze taka partię popiera tylu księży i tzw.dobrych katolików?!
Ryszard Dezor
25 kwietnia 2012, 20:16
“Wysoka Komisja” stwierdziła kategorycznie, że w szczątkach badanych po katastrofie smoleńskiej na pewno nie znaleziono żadnych śladów działania niektórych materiałów wybuchowych. Tę wypowiedź można niewątpliwie przyjąć jako „dobrą monetę”. – Jednakże nasuwa się tu pytanie: Czy owa „litania” wyliczonych materiałów wybuchowych stanowi ich pełną listę? Czy na pewno nie został pominięty jakiś inny środek mogący posłużyć do detonacji? Wiemy, że samolot wiozący delegację prezydencką do Katynia w dniu dziesiątym kwietnia roku 2010 miał w zbiornikach sporą ilość paliwa (w pełni wystarczającą do tego, by dotrzeć na jakieś lotnisko zapasowe albo nawet do samej Moskwy). – Czy został należycie wyjaśniony fakt, że paliwo to ani nie wybuchło, ani nie zapaliło się przy upadku tego samolotu na ziemię? Dlaczego nie było wówczas pożaru, a zapłonęły jedynie małe ogniska, z którymi szybko uporała się straż pożarna – choć można było (według zeznań naocznych świadków) wyraźnie wyczuć charakterystyczny zapach rozproszonego paliwa lotniczego?
K
kaczor
20 kwietnia 2012, 20:49
Może pełnego uniesień i emocji hymnu ku czci Jarosława Polskęzbaw. Ja proponuję zwolennikom religii tuskowej odmawiać litanię obiecanek i kłamstw  bożka Mac Donalda.
W
wyjaśnienie
20 kwietnia 2012, 19:50
Stronniczy, niegodziwy artykuł. No ,ale czegóż się spodziewać? Może pełnego uniesień i emocji hymnu ku czci Jarosława Polskęzbaw.
T
tak
20 kwietnia 2012, 16:14
Stronniczy, niegodziwy artykuł. No ,ale czegóż się spodziewać?
N
nik-odem
20 kwietnia 2012, 11:58
Liczy się bardziej wypowiedź (propaganda) niz dyskusja :-) Wolnoć Tomku... Masz to, czego pragniesz.
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 11:54
Nie trzeba wyjaśniać, ale dziękuję i doceniam fatygę :) Nie sprawiło Ci problemu rozpoznanie, że jeden użytkownik używa różnych "ników". Niestety są tutaj osoby, które podszywają się czasem pod osoby używającego jakigoś "stałego niku". Chętnie się zarejestruję, gdy będzie to wymóg dla wszystkich. Póki co używam różnych ników, bo liczy się wypowiedź, a nie osoba piszącego i na to mam zamiar wskazywać. Liczy się bardziej wypowiedź (propaganda) niz dyskusja :-)
N
nik
20 kwietnia 2012, 11:50
To nie obowiązek, to kwestia kultury piszącego. W Polsce tradycyjnie niku uzywa sie do identyfikacji mówiącego - może być on zarejestrowany lub nie :-) jeśli się go nie zmienia wtedy istniej domniemanie, że mowi ta sama osoba. Dużo tutejszych zwyczajów trzeba Ci wyjasniać dzisiaj ;-) Nie trzeba wyjaśniać, ale dziękuję i doceniam fatygę :) Nie sprawiło Ci problemu rozpoznanie, że jeden użytkownik używa różnych "ników". Niestety są tutaj osoby, które podszywają się czasem pod osoby używającego jakigoś "stałego niku". Chętnie się zarejestruję, gdy będzie to wymóg dla wszystkich. Póki co używam różnych ników, bo liczy się wypowiedź, a nie osoba piszącego i na to mam zamiar wskazywać.
G
Groszek
20 kwietnia 2012, 11:31
Krzyż nie jest pamiątką narodowej tragedii!! Kryż jest pamiątką śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. A w Polsce powiesiliśmy na krzyżu zdjęcie pary prezydenckiej - profanacja - i mówimy, że krzyż to symbol tragedii narodowej. dość. Zostawcie nasz krzyż! Pozwólcie wierzyć tak jak chcemy! Każdy krzyż obok swojego podstawowego symbolu, ma jakąś dodatkową treść. W moim domu jest krzyż misyjny, jest inny będący pamiątką bierzmowania. Nikt z obrońców krzyża nie twierdził że broni "krzyża L. Kaczyńskiego". To, że nie pozwolono w inny symboliczny sposób uczcić pamięci ofiar katastrofy z Prezydentem na czele spowodował całe zamieszanie. A Twoje czepianie się fotografii śp. Prezydenta przypiętej do krzyża jest zwykłym zacietrzewieniem i to raczej politycznym. Idąc tokiem Twojego rozumowania nie powinniśmy chyba nigdzie stawiać krzyży, a te które stoją np. na Giewoncie zdjąć, tak jak zdjęto w 2010 roku ten znajdujący się obecnie na Wiktorówkach. Krzyż nie należy wyłącznie takich jak Ty. Nie zabraniaj innym wierzyć w wartości o których sam nie masz pojęcia. Więcej tolarancji.
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 11:28
W wolnym kraju nie ma obowiązku używania stałego niku, a Kinga to nie jedyne żeńskie imię :) To nie obowiązek, to kwestia kultury piszącego. W Polsce tradycyjnie niku uzywa sie do identyfikacji mówiącego - może być on zarejestrowany lub nie :-) jeśli się go nie zmienia wtedy istniej domniemanie, że mowi ta sama osoba. Dużo tutejszych zwyczajów trzeba Ci wyjasniać dzisiaj ;-)
7
779j1
20 kwietnia 2012, 11:16
W wolnym kraju nie ma obowiązku używania stałego niku, a Kinga to nie jedyne żeńskie imię :)
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 11:04
@ internauta o wielu nikach Proponuję by zdecydowac się na jedne konkretny nik... inaczej możemy miec wrażanie, że na imie masz MILIJON. A skoro jestes kobietą Kingo...
Jadwiga Krywult
20 kwietnia 2012, 11:04
Nie można obchodzić rocznicy katastrofy, bo to jest jak twierdzi PO - "gromadzenie kapitału politycznego". Nie można też obchodzić rocznicy pogrzebu, bo PO krzyczy, że to "kampania wyborcza na grobach ofiar". To w końcu co w tym "wolnym" kraju można robić??? A co ? W wolnym, chrześcijańskim kraju nie wolno mówić, że brewerie Kaczyńskiego & Co to gromadzenie kapitału politycznego i kampania wyborcza na grobach ofiar ?
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 11:01
Pani Kingo, Prosze się nie denerwować. Ojciec Demkowicz wroci za paręd dni ma Pani czas na przekazanie danych kontaktowych. A fakt, że redaktor Strzelczyk powięca Pani osobiście 1/3 artykułu (1/3 o krzykaczach z PiS, 1/3 o sobie , 1/3 o Pani i kolegach) nie powinien Pani denerwować. No chyba, że w 2/3 Redaktor Strzelczyk nie ma racji a racje ma tylko wtedy gdyz pisze o złych PiSiorach. Ukłony Pani Kingo
2
278md
20 kwietnia 2012, 11:01
To w końcu co w tym "wolnym" kraju można robić??? (...) Czy termin jest tak bardzo istotny? Czy "spotkanie" pod Wawelem było nielegalne? Ktoś komuś tego zabronił? Nie. Tak samo, jak nikt nikomu nie zabroni oceniać tego wydarzenia i jego uczestników. Chodzi raczej o adekwatne nazewnictwo: manifestację nazwać manifestacją, wiec wiecem, a pogrzeb pogrzebem. Czy termin jest istotny? - spytaj organizatorów. Zapewne nie bez powodu wybrali taki, a nie inny termin. Pytanie o intencje, badanie swojego serca, to taka codzienność chrześcijanina. Dobra chrześcijańska tradycja.
Jadwiga Krywult
20 kwietnia 2012, 11:00
Jeśli chodzi o warunki polski to z nienznych przyczyn g... prawda jest logiem zastrzeżonym dla innego tytułu Wielce Szanowny Panie, tak się Panu tylko wydaje, a co prawdziwki wypisują i 'zastrzegają', to mnie nie interesuje..
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 10:49
Co tam pleciesz ? Jakiej gazety ? No przeciez sam napisała Pani! Tobie się wszystko z gazetą kojarzy ? Z "Gazetą Polską" ? Droga Pani, czy myśmy razem patelnię po bruku ciągneli? Jeśli chodzi o warunki polski to z nienznych przyczyn g... prawda jest logiem zastrzeżonym dla innego tytułu <a href="http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/G%C3%B3wno_prawda">http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/G%C3%B3wno_prawda</a>
G
Groszek
20 kwietnia 2012, 10:41
W chrześcijańskim kraju nie nawołuje się do usunięcia krzyża-pamiątki narodowej tragedii. Od kiedy w chrześcijańskim kraju obchodzi się rocznicę pogrzebu? W chrześcijańskim kraju jest to zabronione? Nie można obchodzić rocznicy katastrofy, bo to jest jak twierdzi PO - "gromadzenie kapitału politycznego". Nie można też obchodzić rocznicy pogrzebu, bo PO krzyczy, że to "kampania wyborcza na grobach ofiar". To w końcu co w tym "wolnym" kraju można robić??? Wyrzucać do śmietnika palące się znicze. To już można, a nawet trzeba i zawsze będzie chodnik sprzątany jak powiedziała pani Gronkiewicz-Waltz Od kiedy w chrześcijańskim kraju obchodzi się rocznicę pogrzebu? Odkąd pamiętam w mojej rodzinie zawsze spotykaliśmy się w rocznicę śmierci kogoś z rodziny. Najpierw jesteśmy na Mszy Św. za zmarłego, a później spotykamy się w domu. I nie zawsze to wypada dokładnie w dniu śmierci, czasem w rocznicę pogrzebu, albo też kilka dni po. Czy termin jest tak bardzo istotny?
Jadwiga Krywult
20 kwietnia 2012, 10:40
Co tam pleciesz ? Jakiej gazety ? No przeciez sam napisała Pani! Tobie się wszystko z gazetą kojarzy ? Z "Gazetą Polską" ?
2
2wft5
20 kwietnia 2012, 10:33
W chrześcijańskim kraju nie nawołuje się do usunięcia krzyża-pamiątki narodowej tragedii. Od kiedy w chrześcijańskim kraju obchodzi się rocznicę pogrzebu? Warto poznac warunki w kraju, który sie wizytuje: - 31 maja 1981 roku odbył się w Warszawie pogrzebu Prymas Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego - Wielkiego Polaka, patrioty, obrońcy praw człowieka i godności rodaków w trudnych czasach komunistycznych. (...) W 25 rocznicę tego wydarzenia, w holu I piętra w Urzędzie Miasta Częstochowy została otwarta wystawa zdjęć wykonanych podczas uroczystości pogrzebowych przez Tadeusza Wronę, pełniącego wtedy funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Zakładowej NSSZ Solidarność Politechniki Częstochowskiej. - W pierwszą rocznicę pogrzebu Jana Pawła II, w sobotę 8 kwietnia, odbyłą się na Placu Jana Pawła II w Służewie msza święta polowa. - Uroczystości w 70. rocznicę pogrzebu Wojciecha Korfantego20.08.2009 Katowice (PAP) - W 70. rocznicę pogrzebu Wojciecha Korfantego, który był wielką patriotyczną manifestacją Ślązaków, w czwartek w Katowicach uczczono pamięć tego polskiego działacza narodowego na Śląsku, dyktatora III Powstania Śląskiego, jednego z czołowych polityków II RP. Dziękuję za te przykłady. Czy rocznica pogrzebu w tych trzech przypadkach obchodzona jest co roku w taki (uroczysty, manifestacyjny) sposób? Niestety łatwo odnieść wrażenie, że w przypadku pary prezydeckiej i rocznicy ich pogrzebu raczej liczy się to, że jest to dobra okazja dla "krzykaczy".
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 10:28
Pan Antoni miłośnikiem tej gazety? Co tam pleciesz ? Jakiej gazety ? No przeciez sam napisała Pani! Proszę nie robić z siebie idiotki.
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 10:27
W chrześcijańskim kraju nie nawołuje się do usunięcia krzyża-pamiątki narodowej tragedii. Od kiedy w chrześcijańskim kraju obchodzi się rocznicę pogrzebu? Warto poznac warunki w kraju, który sie wizytuje: - 31 maja 1981 roku odbył się w Warszawie pogrzebu Prymas Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego - Wielkiego Polaka, patrioty, obrońcy praw człowieka i godności rodaków w trudnych czasach komunistycznych. (...) W 25 rocznicę tego wydarzenia, w holu I piętra w Urzędzie Miasta Częstochowy została otwarta wystawa zdjęć wykonanych podczas uroczystości pogrzebowych przez Tadeusza Wronę, pełniącego wtedy funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Zakładowej NSSZ Solidarność Politechniki Częstochowskiej. - W pierwszą rocznicę pogrzebu Jana Pawła II, w sobotę 8 kwietnia, odbyłą się na Placu Jana Pawła II w Służewie msza święta polowa. - Uroczystości w 70. rocznicę pogrzebu Wojciecha Korfantego20.08.2009 Katowice (PAP) - W 70. rocznicę pogrzebu Wojciecha Korfantego, który był wielką patriotyczną manifestacją Ślązaków, w czwartek w Katowicach uczczono pamięć tego polskiego działacza narodowego na Śląsku, dyktatora III Powstania Śląskiego, jednego z czołowych polityków II RP.
Jadwiga Krywult
20 kwietnia 2012, 10:22
Pan Antoni miłośnikiem tej gazety? Co tam pleciesz ? Jakiej gazety ?
S
Stefan
20 kwietnia 2012, 10:16
 Krzyż nie jest pamiątką narodowej tragedii!! Kryż jest pamiątką śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. A w Polsce powiesiliśmy na krzyżu zdjęcie pary prezydenckiej - profanacja - i mówimy, że krzyż to symbol tragedii narodowej.  dość. Zostawcie nasz krzyż! Pozwólcie wierzyć tak jak chcemy!
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 10:14
Są trzy stopnie prawdy: święta prawda, też prawda i g... prawda. z tego co Pani pisała jest wyznawczynią tej ostatniej Nikt w tym względzie nie prześcignie pana Antoniego M. Pan Antoni miłośnikiem tej gazety? Zgodnie z przyjeta tradycja, w celu umożliwienia kontatu, prosze przesłąc swoje dane osobowe do o.Demkowicza :-)
F
fue9f
20 kwietnia 2012, 10:07
W chrześcijańskim kraju nie nawołuje się do usunięcia krzyża-pamiątki narodowej tragedii. Od kiedy w chrześcijańskim kraju obchodzi się rocznicę pogrzebu?
Jadwiga Krywult
20 kwietnia 2012, 10:04
Są trzy stopnie prawdy: święta prawda, też prawda i g... prawda. z tego co Pani pisała jest wyznawczynią tej ostatniej Nikt w tym względzie nie prześcignie pana Antoniego M.
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 09:55
– Ta sprawa powinna zostać wyjaśniona przez grono niezależnych ekspertów, naukowców z dorobkiem, specjalistów – przyznaje w rozmowie z "Faktem" Małgorzata Szmajdzińska. Wraz z Barbarą Stasiak, Joanną Racewicz i Lucyną Gągor uznały, że wiele przedstawionych przez rządową komisję Jerzego Millera (60 l.) przyczyn trzeba wyjaśnić dokładniej, a teorii zagranicznych profesorów przedstawianych przez zespół Antoniego Macierewicza (64 l.) nie można z góry odrzucać. Dołączyły do grona "oszołomów"?
Q
qwerty
20 kwietnia 2012, 08:37
Są trzy stopnie prawdy: święta prawda, też prawda i g... prawda. z tego co Pani pisała jest wyznawczynią tej ostatniej 
Jadwiga Krywult
20 kwietnia 2012, 07:51
Xyz, w tym problem, że tacy jak Ty bez okupanta żyć nie potrafią, wolność wyraźnie im nie służy. Nie dziwię się temu zbytnio - w ciągu ostatnich ponad 200 lat Polska stosunkowo krótko była wolna. Zresztą problem ludzi z wolnością jest odwieczny, już na Mojżesza pyszczyli, że niepotrzebnie ich z niewoli egipskiej wyprowadził.
X
xyz
19 kwietnia 2012, 22:44
Czytając takich gostków jak Kinga albo Beniamin można dojść do wniosku, że gdyby jakiś okupant dzisiaj zajął Polskę, to pewnie na brak kolaborantów by nie narzekał. Bezczelny fanatyzm świętego koryta sięgnął przysłowiowego bruku, a o takich słowach jak prawda, patriotyzm, godność czy honor to pewnie nawet nie słyszeli. Nie wdawajcie się w prowokacyjne zaczepki zdeklarowanych mieszaczy, rezydentów. 
PO
plewy od ziaren
19 kwietnia 2012, 22:20
do Kinga: Utożsamiam się z religią katolicką. Wyznawajcie sobie Waszą religię smoleńską i nie mylcie jej z katolicyzmem. ... a to zobowiązuje przesiej więc przez sita... TRZY SITA. "Czy przesiałeś przez trzy sita?" Do mądrego Sokratesa przybiegł ktoś wzburzony i rzekł: "Posłuchaj Sokratesie, tego, co ci muszę powiedzieć jako twój przyjaciel..." "Stój, zaczekaj - przerwał mędrzec. - Czyś przesiał to, co mi chcesz powiedzieć przez trzy sita?" "Jakie to sita?" - zapytał przybyły ze zdziwieniem. "Tak, drogi przyjacielu, przez trzy sita! Zobaczymy, czy to, co mi zamierzasz oznajmić, przejdzie przez te trzy sita. Pierwszym sitem jest prawda. Czy sprawdziłeś, czy to, co chcesz mi opowiedzieć, jest prawdą?" "Nie, tego nie sprawdziłem, ja tylko słyszałem i..." "A więc tak. W takim razie może sprawdziłeś to sitem dobroci? Skoro nie wiadomo, czy to prawda, może jest to przynajmniej dobre?" Rozmówca stwierdził, ociągając się: "Nie mogę powiedzieć, aby to było dobre, przeciwnie". "Hm, hm! - przerwał mu mędrzec. - Skoro tak, to zastosujemy trzecie sito: czy uważasz za konieczne opowiadać mi o czymś, co ciebie samego tak podnieca?" "Nie, nie uważam tego za konieczne..." "W takim razie – uśmiechnął się mędrzec – skoro to, co chcesz mi opowiedzieć, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani konieczne, zapomnij o tym i nie obciążaj samego siebie ani mnie takimi rzeczami. " Ilu nieprawdziwymi, niedobrymi i niepotrzebnymi sprawami obciążamy siebie, a nieraz tez innych..." (Autor nieznany)
A
AP
19 kwietnia 2012, 22:02
Jak pan, panie premierze, odniesie się do tych zarzutów, że druga rocznica Smoleńska była za bardzo polityczna? Że, mówiąc skrótowo, za mało wspomnień, a za dużo IV RP. Rocznice wydarzeń, także tragicznych, zwykle są asumptem do formułowania także tez politycznych. Ja sam nie byłem ucieszony, kiedy ktoś zaintonował "sto lat", ale przecież to nie ja zrobiłem i nie miałem z tym nic wspólnego, bo to rzeczywiście może nie było dobre. Ale poza tym to jest takie szukanie pretekstów. Okazało się, że nie udaje się tej sprawy zamieść pod dywan, nie udaje się skonstruować skutecznego frontu amnezji, on jest budowany, ale nie działa, i dlatego poszukuje się takich punktów, gdzie można zaatakować. Np. zarzut, że nie wszystkie ofiary zostały potraktowane tak samo. No jednak jest coś takiego jak "ordo caritatis", porządek miłowania. Są ludzie nam bliżsi, i są ludzie nam dalsi. Ale wymieniono wszystkich, a np. PSL wymienił tylko swoich. My poszliśmy na groby i jak zawsze uczciliśmy wszystkich pochowanych. Także tych, którzy politycznie różnili się od nas bardzo radykalnie, i robimy to co miesiąc.
19 kwietnia 2012, 21:39
Nie rozumiem zacietrzewienia tych, którzy tak strasznie atakują nas, którzy nie wierzymy w kłamstwa rządowe i sprzymierzonych z nimi mediów. I tak nas nie przekonacie! Chcecie sobie w to wierzyć to wierzcie to Wasz problem a nam dajcie spokój. My chcemy dojść prawdy dla samej prawdy, Wy już prawdę objawioną przez nasz rząd macie. Szczęśliwcy. A teraz zajmijcie się oglądaniem programu Lisa w TVP. Poczytaj sobie i posłuchaj wypisawanych i wykrzykiwanych inewektyw jako przerywników rzekomej modlitwy.Posłuchaj sto lat na uroczystościach upamietniających poległych .
Jadwiga Krywult
19 kwietnia 2012, 21:23
Religia smoleńska dąży do osiągnięcia prawdy Są trzy stopnie prawdy: święta prawda, też prawda i g... prawda. natomiast religia tuskowa, z którą Pani się utożsamia, 1. Nie ma religii tuskowej. 2. Utożsamiam się z religią katolicką. Wyznawajcie sobie Waszą religię smoleńską i nie mylcie jej z katolicyzmem.
K
koko
19 kwietnia 2012, 19:30
Do Kingi Religia smoleńska dąży do osiągnięcia prawdy, natomiast religia tuskowa, z którą Pani się utożsamia, oparta jest na kłamstwie i broni tego kłamstwa wszelkimi metodami. Jak można ostatnio zauważyć, że kłamstwo to zaczyna już sie rozpadać. PO dostaje pietra.
E
Eryk
19 kwietnia 2012, 18:46
 Oj panie Strzelczyk, oj Deon! Od kiedy dochodzenie do prawdy jest naduzyciem? Sam tytuł artykułu wziety jakby Tvn rodem. Napiszę do prowinacjała Jezuitów, by portal katolicki szanował patriotów i tych, którzy chcą prawdy o Smoleńsku, jak niegdyś o Katyniu. 
DA
do AUTORA
19 kwietnia 2012, 17:35
"Wypowiedź publicystyczna interpretuje i ocenia fakty z przyjętego przez autora punktu widzenia, celem jej jest zaś wpływ na opinię publiczną."(Wikipedia) Zastanawia mnie, czy w tej dyskusji zachodzi też proces odwrotny, tzn. czy zaistniał wpływ wyrażonych tutaj głosów tzw.opinii publicznej - na  opinię autora.
T
tak
19 kwietnia 2012, 16:59
Nie rozumiem zacietrzewienia tych, którzy tak strasznie atakują nas, którzy nie wierzymy w kłamstwa rządowe i sprzymierzonych z nimi mediów. I tak nas nie przekonacie! Chcecie sobie w to wierzyć to wierzcie to Wasz problem a nam dajcie spokój. My chcemy dojść prawdy dla samej prawdy, Wy już prawdę objawioną przez nasz rząd macie. Szczęśliwcy. A teraz zajmijcie się oglądaniem programu Lisa w TVP.
G
Groszek
19 kwietnia 2012, 16:13
A może najlepszym wyjściem jest umarłych w końcu pochować, a nie nosić trumny po całej Polsce na pohybel żywym, niczym wdowa po Samuelu Zborowskim. Niektórzy nawet nie tylko noszą trumny, ale nawet się domagają, żeby je pownie otworzyć. Całkiem niedawno nawet sprowadzono nawet jakiegoś patologa-celebrytę z Ameryki, który domagał się, żeby mu ponownie otworzono trumny i w zwłokach zacząć grzebać, bo celebryta z Ameryki odkryje w zwłokach jakies rewelacje, których do tej pory nie odkryto. Tylko, że w Ameryce są inne obyczaje, Polska to kraj chrześcijański, gdzie umarłych się z szacunkiem chowa, a nie odprawia jakieś pogańskie celebracje na szczątkach. W chrześcijańskim kraju nie nawołuje się do usunięcia krzyża-pamiątki narodowej tragedii. Nie usuwa palących się zniczy z miejsca oddawania hołdu zmarłym i nie sika się na nie. W normalnym kraju bada się drobiazgowo przyczyny katastrofy gdzie ginie wielu najważniejszych osób w państwie, a nie oddaje się śledztwa w ręce tych, którzy już kiedyś wykonywali wyroki śmierci na polskich oficerach i bez żadnej reakcji przyjmuje się fałszywe oceny nieobiektywnego gremium. Podstawą każdego dobrze służącego społeczeństwu działania jest prawda. My niestety uraczeni zostaliśmy kłamstwami. Począwszy od 4 podchodzeń dl lądowania, poprzez pilotowanie samolotu przez generała Błasika, po kłamstwa o przesiewaniu ziemi na metr wgłąb. Ci co nie wykonali należycie swych obowiązków zostali nagrodzeni awansem na stopnie generalskie, a kłamstwa zaowocowały funkcją Marszałka Sejmu RP. Obudź się człowieku i wyjdź wreszcie z tej Tuskowej hipnozy.
L
leszek
19 kwietnia 2012, 15:16
 A może najlepszym wyjściem jest umarłych w końcu pochować, a nie nosić trumny po całej Polsce na pohybel żywym, niczym wdowa po Samuelu Zborowskim. Niektórzy nawet nie tylko noszą trumny, ale nawet się domagają, żeby je pownie otworzyć. Całkiem niedawno nawet sprowadzono nawet jakiegoś patologa-celebrytę z Ameryki, który domagał się, żeby mu ponownie otworzono trumny i w zwłokach zacząć grzebać, bo celebryta z Ameryki odkryje w zwłokach jakies rewelacje, których do tej pory nie odkryto. Tylko, że w Ameryce są inne obyczaje, Polska to kraj chrześcijański, gdzie umarłych się z szacunkiem chowa, a nie odprawia jakieś pogańskie celebracje na szczątkach.
S
sumienie
19 kwietnia 2012, 14:50
Czy sumienie nie wyrzuca wam pejoratywnego pisania o ludziach, którzy przeżyli nieopisaną tragedię, a teraz są obiektem ataku, opluwani przez najsilniejszy koncernu medialnego w kraju? Dlaczego Jezuici nie stają po stronie pokrzywdzonych? Jak daleko można się posunąć w swojej sprzedajności?
ZP
zeby Polska była Polską
19 kwietnia 2012, 14:39
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=nUT00kExHN4&feature=pla%3Cx%3Eyer_em%3Cx%3Ebedded">http://www.youtube.com/watch?v=nUT00kExHN4&feature=pla%3Cx%3Eyer_em%3Cx%3Ebedded</a>
D
D.
19 kwietnia 2012, 14:24
Czuję sie Polką, nie czuję łączności ani z Kubą ani z Janem choć łączy nas zapewne bliskość daty urodzenia. Nie czuję kłamstwa ani jakiejś "niewobrażalnej tragedii" ot tragiczny wypadek zginął prezydent, nieszczęście wielu rodzin. I tyle, latanie z krzyżami, wrzaki, krzyki o hańbie już mnie irytują. Niektóre sieroty po ofiarach do psychitry marsz Czuć się Polką - i cóż z tego? Też jestem Polką. Nie powiem - "ot wypadek". Jestem oburzona na współpracę naszego z rządem Rosji, na niszczenie wraku samolotu itd. Nie słyszałam żadnych krzykaczy. O krzykaczach mówi się w mediach. Zalecam poczytanie innych gazet niż zwykle lub naocznie stwierdzić co dzieje się czy to pod krzyżem czy to w innym miejscu, gdzie upamiętnia się zdarzenie lub próbuje się dojść do prawdy. Dobrego dnia!
Jadwiga Krywult
19 kwietnia 2012, 13:54
To skandal, aby na portalu katolickim ... Macie religię smoleńską, więc zostawcie katolicyzm w spokoju.
A
aleksander
19 kwietnia 2012, 11:06
To wystąpienie musi dotrzeć do każdego Polaka. Zróbmy wszystko by tak się stało. http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=GWLiyrWKaxw Ponieważ mamy dziś do czynienia z władzą totalną wspartą na osłonie propagandy i grze służb specjalnych, walczącą z opozycją przy pomocy całego aparatu państwa - nie można w tej walce ulegać zwodniczym "regułom demokracji", a tym bardziej rezygnować z jedynej broni ludzi uczciwych. Taką bronią jest moc słowa i nazywania rzeczy po imieniu - bez światłocieni i zabójczych kompromisów. Chodzi o to, by tej broni nie trwonić na polemikę z Golemem. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że przyszłość Polski rozegra się poprzez "kryterium uliczne". Tylko tego bała się komuna i tego boją się jej epigoni. Upór i konsekwencja powinny nam towarzyszyć w budowaniu własnej, polskiej wspólnoty, tworzeniu mediów, kultury i języka przekazu. Angażowanie tych wartości w "polemiki" z kanaliami lub nadawanie takim postaciom walorów dyskursywnych - jest pospolitą głupotą. Niczym więcej.
19 kwietnia 2012, 10:40
Ale już mówienie o mozliwości nacisków i niewyjaśnionej tresci rozmowy braci Kaczyńskich, ta teoria już nie obowiązuje. Teoria (jako taka), że rozmowa Kaczyńskich miała wpływ na katastrofę, jest teorią jak każda inna. Przeciwko niej przemawia nastepujący argument: zwolennicy tej teorii są w posiadaniu treści tych rozmów i ich nie upubliczniają ergo...
X
xzy
19 kwietnia 2012, 10:35
Twoja odpowiedz jest bez sensu. To, że nie widzisz sensu (być może z ograniczenia horyzontów myślenia), nie znaczy, że go nie ma. Nienawiścią nazywam nienawiść. Nie konfabuluj na temat tego, co myślę lub co powiem czy napiszę. Pozdrawiam.
G
gwiazdka
19 kwietnia 2012, 10:29
Odrzucenie a priori jedej z możliwości implikuje konieczność budowy ekwilibrystycznych uzasadnień stanu faktycznego. Oczywiście ta teoria odnosi się jedynie do teorii wspólpacy Tuska I Putina w zamachu. Ale już mówienie o mozliwości nacisków i niewyjaśnionej tresci rozmowy braci Kaczyńskich, ta teoria już nie obowiązuje. Ech pisowcy demagodzy, czego wy nie wymysliecie, żeby udowdnić swoją partyja "prawdę".
.
...
19 kwietnia 2012, 10:29
Nie wiem też, co wspolnego z domaganiem sie rzetelnego sledztwa ma nienawisc. Doprawdy nie potrzeba nienawisci, wystarczy logika, aby nie zadowolic sie raportem MAK-u i raportem Komisji Millera. Zarzucanie nienawisci, to taki chwyt tych, ktorym logiki i faktow brakuje. Ano to ma nienawiść, że zaślepia i czyni działania nieskutecznymi. Aż nie przystoi jezuicie nie zauważać tego drugiego dna. Twoja odpowiedz jest bez sensu. Bo w wyp. o.D.K. SJ absolutnie nie ma nienawiści, ani niedostrzegania drugiego dna. Sprawa jest dość prosta. Widoczne jest natomiast, że to ty mieszasz pojęcia, albo nieświadomie na fali popularnej mentalności(na służbie propagandy), albo - raczej to - świadomie manipulujesz(też - na służbie propagandy). Po prostu - niezgodę na zło, szukanie przwdy, oczekiwanie od innych(tu władz) elementarnej uczciwości, która jest(w założeniach) podstawą wszystkich relacji społecznych, a także gniew i oburzenie, gdy te podstawowe wartości są gwałcone, a podstawowe ludzkie prawa łamane - TY TO NAZYWASZ NIENAWIŚCIĄ !!!!! Zrób sobie porządek w pojęciach, którymi się posługujesz, oraz w świadomości motywacji, którymi się kierujesz, wtedy w sobie zobaczysz niejedno drugie dno. Bo za chwilę P.Jezusa, który okazywał gniew(gdy jedni drugich krzywdzili) - nazwiesz pełnym nienawiści. -
19 kwietnia 2012, 10:23
@xzy A po to są dwa lub trzy DZIAŁAJĄCE zespoły, żeby zniwelować wpływ ideologii. Dochodzisz do pewnych modeli matematycznych czy fizycznych, które moga byc weryfikowane przez kolejne zespoły, co prowadzi do konkretych wniosków. Np. przyjmując znane dane techniczne, warunki  i model - efekt obliczeń nie odpowiada obserwowanym skutkom: - weryfikacja modelu, - poszukiwanie czynnków, które nie zostały uzwględnione. Tylko, że przebicie sie tego komunikatu do głównych mediów wymagało dwu lat..
X
xzy
19 kwietnia 2012, 10:01
Nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z porf. Śpiewakiem (na co mi przychodzi) naukowcy powinni badać w oparciu o wszystkie gromadzone dane - jeśli będą to robić równolegle i publikowac materiały (czy wymieniac materiały) to niezaleznie od sprzecznych założeń ideologicznych musza sie kiedys spotkac w warstwie "fizycznej" zagadnienia. Teoretycznie tak. Ale kto ma na tyle szerokie horyzonty myślenia i nie jest przywiązany do swoich teorii i ideologii?
P
Polak
19 kwietnia 2012, 10:01
To wystąpienie musi dotrzeć do każdego Polaka. Zróbmy wszystko by tak się stało. http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=GWLiyrWKaxw
19 kwietnia 2012, 09:54
Zrozumieć Błażeja Strzelczyka... A to jest akurat proste: "ja nie potrafię zrozumieć teorii zamachu". Odrzucenie a priori jedej z możliwości implikuje konieczność budowy ekwilibrystycznych uzasadnień stanu faktycznego. Wczoraj prof. Śpiewak w rozmowie z prof Klajberem, powiedział mniej więcej: Naukowcy powinni badać i Pan mógłby stać na czele takiego zespołu naukowców. Klajber: Nie moge stac na czele, oskażą mnie o uwkłanie polityczne. Śpiewak: To nie ma znaczenia. Powinny byc dwa (Gdański) lub trzy zespoły pracujące niezależnie - to na koniec będą wyniki badań. Nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z porf. Śpiewakiem (na co mi przychodzi) naukowcy powinni badać w oparciu o wszystkie gromadzone dane - jeśli będą to robić równolegle i publikowac materiały (czy wymieniac materiały) to niezaleznie od sprzecznych założeń ideologicznych musza sie kiedys spotkac w warstwie "fizycznej"  zagadnienia.
X
xzy
19 kwietnia 2012, 09:43
Nie mam zadnych trudnosci, by zrozumiec tych, ktorzy zbieraja sie na Krakowskim Przedmiesciu (...) Mam natomiast duze trudnosci, by zrozumiec tych, ktorzy znicze gasza w nocy i je pospiesznie wyrzucaja (...) Mnie to nie dziwi. Już kiedyś przyznał Ojciec, że jest to kwestia sympatii i antypatii.
X
xzy
19 kwietnia 2012, 09:40
Nie wiem tez, co wspolnego z domaganiem sie rzetelnego sledztwa ma nienawisc. Doprawdy nie potrzeba nienawisci, wystarczy logika, aby nie zadowolic sie raportem MAK-u i raportem Komisji Millera. Zarzucanie nienawisci, to taki chwyt tych, ktorym logiki i faktow brakuje. Ano to ma nienawiść, że zaślepia i czyni działania nieskutecznymi. Aż nie przystoi jezuicie nie zauważać tego drugiego dna.
K
kto się ostatni zaśmieje?
19 kwietnia 2012, 09:39
W Smoleńsku był Krzyk-żywcem rozrywanych ciał! "Mgła" stłumiła wybuchy w samolocie w powietrzu POprawnościowców POlitycznych to nie wzrusza czyżby wzięli znieczulenie ? a może chcą się bawić ? a kto się chce w POsce ubawiać wybiera teorie Urbana i Palikota, ich antydekalog, płacz tylko dla prawych i wrażliwych  i wstyd za tchórzy i służalców
PJ
Pan Janek
19 kwietnia 2012, 09:33
Smoleńsk - czyja koncepcja? Jan Pietrzak felieton Furia Donalda Tuska z powodu projektu sprowadzenie szczątków wraku TU154 do Polski... "Zwracam się do sympatyków i członków PO: macie problem, Wasz szef świruje". http://www.youtube.com/watch?v=nUT00kExHN4&feature=pla<x>yer_em<x>bedded
19 kwietnia 2012, 09:20
Zrozumieć Błażeja Strzelczyka...
N
normal
19 kwietnia 2012, 09:12
Szkoda szasu na propagandę GW - spadam z DEON-u
W
Wanda
19 kwietnia 2012, 04:01
W Smoleńsku był Krzyk-żywcem rozrywanych ciał!
P
PRAWDA
19 kwietnia 2012, 03:53
Lecz gdy upada, milion rąk unosi ją nad zapomnienie, silniejszą każdą polską łzą i każdym polskim serca drgnieniem. Nie daje się zadeptać wrogom, że wygra - wie od dawna, więc idzie tak krzyżową drogą ostatnia polska święta - Prawda.
PN
prawdy nie zakrzyczy
19 kwietnia 2012, 03:48
Nikt z prawdy nie będzie, Tylko taki, któremu Nić się z nieba uprzędzie, A nie spyta się: "Czemu?"- Tylko pójdzie za nicią, Ułowiony jak siecią, I nie zerwie przędziwa, I nie spląta ogniwa.
T
thmk
19 kwietnia 2012, 00:15
 AUTOR : Również i ja nie potrafię zrozumieć teorii zamachu  Całkowicie się zgadzam - i na cholerę ci wszyscy eksperci, jacyś niemieccy, amerykańscy(np.ten od sekcji zwłok), albo jakaś międzynarodowa niezależna komisja. Sledztwo zrobione, zakończone, i bez wielkich dowodów, no bo kto by to wszystko zbierał po krzakach, z ziemi wydłubywał z takiego obszaru, bez wielkich ekspertów anatomopatologów też się obyło(a bo czy to jakąś teraz robi różnicę ile cm miało ciało Gosiewskiego, albo jekie blizny i gdzie jakieś inne ciało? nikomu to życia nie wróci). Przecież od razu było wiadomo, że na pewno nie było żadnego zamachu, ta paranoidalna hipoteza o zamachu została absolutnie i natychmiast wykluczona, a mający tu jakieś niepokoje zostali słusznie zaliczeni do oszołomów. Tak, i to od razu uporządkowało myślenie(także AUTORA), no bo musi być jakiś porządek. Trzeba też mieć zawsze od początku jasny cel, a potem do niego dążyć konsekwentnie. I tak się to właśnie odbyło i tak jest dobrze. Prawda?
18 kwietnia 2012, 23:41
Krzykaczami nie będą jedynie ci, którzy w katastrofie smoleńskiej widzą zamach i zdradę narodową. W Krakowie pojawią się również przedstawiciele organizacji Obywatelski Wawel, którzy swoją manifestację zapowiedzieli na 18.15, czyli kwadrans przed zakończeniem uroczystej Mszy świętej na Wawelu. Konfrontacja jest nieunikniona. Znów zapewne popłyną słowa, których nie wypada cytować na portalu przyznającym się do katolickiej linii myślenia. Mój dyskutancie skomentuj tak samo zacytowany powyżej fragment. Ja nie twierdzę, że Autor ma rację - ja twierdzę, że nie mając racji pisze tekst w sposób akceptowalny w dyskusji... krytukując stara się coś dostrzec... I uważam, że stwierdzenie "krzykacze" dla wielu z tych ludzi jest obraźliwe oraz, że Autor się myli i  źle stawia pytania oraz nie ma racji a tytuły artykułó ma głownie po to by zwiększyc ilośc kliknięć...
M
mc
18 kwietnia 2012, 23:34
Tak sobie myśle że autor na pewno jest przeciw przemocy względem, kobiet, dzieci itd. Że jak bywalec salonów jest tolerancyjny i ugodowy. Że nie lubi uogólnień i stara sie być bezstronny. Ale autor nie może zrozumieć jednej rzeczy: krzyku narodu, któremu czyni się gwałt, którego elitę sie uśmierca to jeszcze nie zostało hm... "oficjalnie" [?] potwierdzone, tak tak wiem. Ludzi którym wyrzadzono krzywdę, którzy się głośno skarżą, nazywa pogardliwie "krzykaczami smoleńskimi". Panie dziennikarzu, w życiu doznałam, długotrwałej blesnej przemocy. Moi krzywdzieciele traktowali mnie werbalnie, dokładnie tak jak pan traktuje domagających sie sprawiedliwości ludzi nzawywając ich krzykaczami. To również pan pisząc takie artykuły sugeruje, że ofiara jest winna sama sobie, powinna przeanalizować swoje błedy, a przede wszystkim wyzbyć sie negatywnych emocji. Nie zrozumiem ludzi, którzy potepiając przemoc w imię poprawności politycznej pogardzają w rzeczywistości jej ofiarami jako jednostakmi krzykliwymi i mało sympatycznymi. Czy żonę sp gen Błasika, Ewę Kochanowską, Zuzannę Kurtykę, Magdalenę Mertę, Martę Kaczyńską, Magdalenę Wasserman, traktuje pan jako krzykaczki?
Z
z bandytą smoleńskim
18 kwietnia 2012, 23:32
Gdy demokraci siedli do stołu co z postkomuną dzielą pospołu scenę i miejsca w pamięci korcu Po Popiełuszce i Suchowolcu Kto dziwnie zginął? Każdy z nas spyta. Kolejny kapłan - polski bandyta! Każdy już myślał, że koniec pieśni a tu rusofil z kiścią czereśni z germanofila partii co wyszedł zada pytanie skoro już przyszedł któż to tam zginął w Smoleńsku? - spyta Polski Prezydent? Polski bandyta! Dlatego proszę cię wielki Boże usłysz wołanie moje w pokorze Kiedy twarz moja łzą jest spowitą uczyń mnie Panie - polskim bandytą.
S2
smoleńska 2010
18 kwietnia 2012, 23:25
Weż do ręki tej ziemi garstkę ściąnij w dłoni , krew z niej popłynie i jak gołąb w ręku zatrzepota Bo w tej ziemi, krwią znaczonej glinie, każda kości męczeńskich warstwa jest relikwią, Aniołem ze złota /-/ Jerzy Zagórski
DT
do T7HRR
18 kwietnia 2012, 23:18
Chciałbym by pozostali "stojący po drugiej stronie" wypowiadali się na poziomie redaktora Strzelczyka z tego artykułu. Proszę bardzo, o artykule - na poziomie red.Strzelczyka : Ten artykuł to kompletne dno. Tytuł kretyński, brakuje słów. Człowieku, ty niczego nie jesteś w stanie zrozumieć, dlatego nie zrozumiesz, szkoda twoich wysiłków. Jeżeli nazywasz ludzi którzy czują się dotknięci tragedią smoleńską, a potem tym całym pseudośledztwem - krzykaczami, to po prostu - jesteś osłem(można kogoś nazwać krzykaczem, można osłem). "Również i ja nie potrafię zrozumieć teorii zamachu." - bo nie potrafisz stawiać właściwych pytań i szukać odpowiedzi, bo szukanie prawdy nie jest twoją pasją, bo masz kłopoty z logicznym myśleniem i uczciwością intelektualną(a może i możliwością intelektualną), bo jesteś osłem..
K
kleofas
18 kwietnia 2012, 23:18
Typowa rozmowa z lemingiem  http://www.youtube.com/watch?v=KLh0PRfn0po&feature=related 
AP
Adrian Podsiadło
18 kwietnia 2012, 22:59
A co mówi ekspertyza brzozy o którą miał uderzyć skrzydłem "nasz" Tupolew? Zarówno na jej górzę jak i na odciętej cześci musiałby być ślady. Możesz podać jakieś szczegóły. Czy na skrzydle w miejscu gdzie miało dojść do zderzenia z brzozą znaleziono fragmenty drewna? Czy jest symulacja uderzenia skrzydła o brzozę? Zapytam tak przy okazji, wg Ciebie co złamało tą brzozę i poscinało czubki drzew? Wolałbym najpierw poznać ekspertyzę nt. brzozy. Ona ma być gwoździem do trumny więc materiały muszą być obszerne. Leszek ich nie podaje. Może ty znasz ich treść?
18 kwietnia 2012, 22:25
Coż, chyba mój krytycyzm wobec Autora schodzi na psy. Podoba mi się jego artykuł - oczywiście redaktor "stoi po drugiej stronie" ale.. Chciałbym by pozostali "stojący po drugiej stronie" wypowiadali się na poziomie redaktora Strzelczyka z tego artykułu.
O
Onufry
18 kwietnia 2012, 21:51
Naprawde nie potrzebuje wsluchiwac sie w przemowienia Jaroslawa Kaczynskiego, aby uwazac, ze domaganie sie powrotu wraku samolotu i sprzeciw wobec systematycznego niszczenia tego wraku, jest dzialaniem logicznym, jesli chce sie wyjasniac rzetelnie przyczyny katastrofy. I jesli Rosjanie od 2 lat nie oddaja wraku, ale go niszcza, to oficjalne naciski na nich, by jednak oddali, nie sa dzialaniem pro-rosyjskim. Nie wiem tez, co wspolnego z domaganiem sie rzetelnego sledztwa ma nienawisc. Doprawdy nie potrzeba nienawisci, wystarczy logika, aby nie zadowolic sie raportem MAK-u i raportem Komisji Millera. Zarzucanie nienawisci, to taki chwyt tych, ktorym logiki i faktow brakuje. No i stało się jasne że o.Kowalczyk nie wie o czym pisze, a na pewno nie przeczytał raportu Millera. Proszę pochwalić się w którym miejscu ten raport mija się z logiką? Pisać każdy może, ale przydałoby się z sensem, a nie powtarzanie fantasmagorii bez pokrycia.
AZ
Artur z daleka
18 kwietnia 2012, 21:43
Szanowny Panie Błażeju. Chciałbym Panu jako dziennikarzowi przypomnieć jakie było zachowanie mediów wszelkiej maści dotyczących wtedy jeszcze sprawującego urząd Prezydenta RP profesora Lecha Kaczyńskiego. Co się takiego stało - skoro był taki be przed katastrofą - co mogło się zmienić w tak dosłownie krótkim czasie po katastrofie. Czyżby nagle zauważono Jego wykształcenie, postawę społeczną, patriotyzm. No cóż jeśli chodzi o artykuł zauważam, iż tkwi Pan cały czas w takim "marszu" dziennikarskim, w którym stawia się dziwne tezy (żeby nie powiedzieć idiotyczne) podsycane dobrze zmanipulowanymi emocjami. Życzę Panu takiej postawy wobec Ojczyzny i ludzi jaką miał profesor Lech Kaczyński były prezydent RP. Będąc na delegacji w Niemczech, zwracano mi uwagę na negatywne postawy zmarłego tragicznie prezydenta. Wtedy w odpowiedzi przypomniałem sobie takie przysłowie: "O zmarłych mówimy dobrze albo w ogóle". Proszę niech Pan zachowa godność i nie idzie za czarną masą dziennikarską zarabiającą na najniższych emocjach.
L
leszek
18 kwietnia 2012, 21:39
 Errata: lepiej wrzucić "DC-7 controlled crash" - tam jest dokładniejszy film bez bajdurzenia.
L
leszek
18 kwietnia 2012, 21:28
Jak ktoś jest ciekaw, to niech wrzuci na you tube tekst:  "WTC: Can 767 Aluminum Wing Cut 14'Steel? Crash Test Shows" pomijając zamieszczone tam bajdurzenie o 11/9. Tam są zawarte zdjęcia z kontrolowanej katastrofy na samolocie DC-7 w 1964 roku. Elementem testu było rozpędzenie samolotu na dwa słupy telefoniczne (jeden po drugim) w celu sprawdzenie działania różnych mechanizmów bezpieczeństwa. W Ameryce słupy telefoniczne mają na ogół średnicę 8 cali czyli 20 cm. Widać wyraźnie z różnych perspektyw że słup bardziej zewnętrzny (uderza jako pierwszy)  odcina koniec skrzydła jak nóż, zaś bardziej wewnętrzny niszczy skrzydło, chociaż nie przecina. Prędkość samolotu jest tutaj około 220 km/h, zaś masa TU-154 i DC-7 jest dość podobna. Zaś chyba nie trzeba tłumaczyć, że suchy słup telegraficzny o stanowi mniejszą przeszkodę niż zywo drzewo o dwukrotnie większej średnicy.
G
gwiazdka
18 kwietnia 2012, 21:21
A co mówi ekspertyza brzozy o którą miał uderzyć skrzydłem "nasz" Tupolew? Zarówno na jej górzę jak i na odciętej cześci musiałby być ślady. Możesz podać jakieś szczegóły. Czy na skrzydle w miejscu gdzie miało dojść do zderzenia z brzozą znaleziono fragmenty drewna? Czy jest symulacja uderzenia skrzydła o brzozę? Zapytam tak przy okazji, wg Ciebie co złamało tą brzozę i poscinało czubki drzew?
AP
Adrian Podsiadło
18 kwietnia 2012, 20:09
leszek Jeśłi chodzi o skrzydło to polecam zdjęcie z pokazu... A co mówi ekspertyza brzozy o którą miał uderzyć skrzydłem "nasz" Tupolew? Zarówno na jej górzę jak i na odciętej cześci musiałby być ślady. Możesz podać jakieś szczegóły. Czy na skrzydle w miejscu gdzie miało dojść do zderzenia z brzozą znaleziono fragmenty drewna? Czy jest symulacja uderzenia skrzydła o brzozę? Wiara dobra jest w Boga. W sprawie największej tragedii potrzebujemy dowodów. Bo nawet własnej żonie można wierzyć, ale trzeba ją jednocześnie sprawdzać jak się jedzie na polowanie.
L
leszek
18 kwietnia 2012, 19:51
Jeśłi chodzi o skrzydło to polecam zdjęcie z pokazu w dniu 20 czerwca 2011 roku. Największy samolot świata Airbus 380 stracił czubek skrzydła jak zahaczył o hangar (ażurową konstrukcję) w czasie kołowania. Co nie zmienia faktu, że wozi pasażerów na długich dystansach, trochę mniejszym Airbusem sam leciałem w styczniu dwa razy między Melbourne i Dhaka, konstrukcja gigantyczna z zewnątrz i od środka. Po prostu skrzydło samolotu jest konstrukcją kruchą, jest zaprojektowane pod kątem znoszenia jednego rodzaju obciążeń, ale nie innych, przeznaczeniem skrzydła jest wytwarzanie siłu nośnej, a nie ścinanie drzew. Drzewa i hangary nie latają w powietrzu i nie zderzają się z samolotami.
AP
Adrian Podsiadło
18 kwietnia 2012, 18:55
leszek: Osobiście mam ogromne problemy z ludźmi, którzy bez cienia krytyki przyjmują "ekspertyzę" stwierdzającą, że samolot w ogóle nie zderzył się brzozą (...)" W takim razie tylko mogę się domyślać jaki masz problem z tymi, którzy zatrzymali się na rosyjskim raporcie MAK i nadal twierdzą, że piloci lądowali we mgle. Szkoda także, że rząd premiera Tuska, decyzją ministra zdrowia odmówił udziału prof.Badena w sekcji zwłok. Jakąż olbrzymią wartość miałaby ekspertyza specjalisty zaproponowanego przez rodzinę ofiary, jeśli dowodziłaby że nic nie dowodzi wybuchu. Aż dziw bierze, że rząd polski nie skorzystał z tak prostej i banalnej okazji, żeby zadać kłam twierdzeniom "krzykaczy" z Krakowskiego Przedmieścia ;-)))
DS
do sekciaży pw.pancernej brzozy
18 kwietnia 2012, 18:41
Zakon Mistyków Pancernych pod wezwaniem Świętej Brzozy.  Jak sama nazwa zgromadzenia pozwala się domyślać, wyznawcy grupują się wokół wyobrażenia Pancernej Brzozy, która stanowi przedmiot kultu. Kanoniczne teksty podają, że to święte drzewo, które mikre dość było i niepozorne na pierwszy rzut oka, pogruchotało wielki samolot pasażerski. Wyznawcy są skrajnie ortodoksyjni i sfanatyzowani. Do zakwestionowania ich wierzeń na nic się zdają zwyczajne zasady logiki stosowanej ani naukowe ekspertyzy lub racjonalne argumenty. Próżny trud. Żadne okoliczności przyrody, bijące po oczach fakty, czy niezbite racje nie są w stanie podważyć ich wiary w komentarze świątków ze Świątyni Antypisa w Warszawie. To jest właśnie istotą metafizycznego uzależnienia wyznawców Pancernej Brzozy – kiedy do członka zakonu dotrze komentarz z okolic ulicy Czerskiej, wchłania go natychmiast całym swoim fanatycznym jestestwem. A zaraz potem wszystkie zapadki w mózgu mu się zapadają, trybiki się zatrybiają, a dźwignie blokują. Opada pancerna klapka zwana dawniej przyłbicą. Po czym głowa wyznawcy się szczelnie zamyka na wszelkie argumenty nawet potencjalnie mogące zakwestionować komentarz świątka. Cały łeb staje się przeciwpancernym obiektem ogólno-wojskowym odpornym na atak jądrowy średniej mocy.
DS
do sekciaży pw.pancernej brzozy
18 kwietnia 2012, 18:40
Zakon Mistyków Pancernych pod wezwaniem Świętej Brzozy 2. Nawet fakt, że sam przedmiot adoracji, czyli Pancerna Brzoza, po ujawnieniu swoich cudownych właściwości została niemalże natychmiast ścięta, nie wzbudza podejrzeń wyznawców. Niepodważalny fakt niszczenia koronnego materiału dowodowego w postaci wraku samolotu już kilkanaście godzin po tragedii, nie jest żadnym powodem do refleksji. Horrendalne w swojej wymowie stenogramy z kokpitu, które dowodzą wprowadzanie załogi w błąd przez kontrolera lotniskowego; unieważnienie pierwotnych zeznań tychże kontrolerów – od wielbiciela Pancernej Brzozy takie rzeczy odbijają się niczym od przedmiotu jego kultu. Przez dwa tygodnie podaje się fałszywy czas zdarzenia – dla pancernego mistyka wiarygodność śledczych nawet nie drgnęła. W przeciętnej pancernej głowie nie mieści się, że prywatne naukowe ekspertyzy i prezentacje podważające komentarze świątków mogą być prawdziwe, ale jednocześnie ani mu w głowie domagać się analogicznych ekspertyz od instytucji państwowych prowadzących śledztwo. Logika pancerza nie przebije. Logika w ogóle nie ma zastosowania w Zakonie Mistyków Pancernych.
G
gwiazdka
18 kwietnia 2012, 18:39
~Adrian Podsiadło to kwestia przywoitości. Jeżeli dwóch zawodników okłada sie ponizej pasa, to trzeba to po prostu widzieć. A nie zamykac jedno oko i widziec to co jest ojcu Kawalczykowi wygodne. W "debacie" sejmowej ani Kaczyński ani Tusk nie szczędzili sobie razów. Ich interes polityczny. Kasiędzu katolickiemu podpisującemu się SJ, nie przystoi dawac świadoctwo półprawdom.
AP
Adrian Podsiadło
18 kwietnia 2012, 18:31
To jest tzw.wybiórcza wrażliwość o.Kowalczyka , ale to u niego w sprawach okołopolitycznych norma , bo w sprawach ,,pozapolitycznych"to znakomity duszpasterz Nie to co Beniamin. Wzór do naśladowania. Trudno znaleźć komentarz gdzie nie daje do wiwatu PO. Ale, żeby nie być posądzonym o stronniczość punktuje też opozycyjny PiS. O.Kowalczyk ma się na kim wzorować.
18 kwietnia 2012, 18:16
Co innego żądać dogłębnego śledztwa, albo domagać się prawdy na jakiś temat, a co innego wychodzić na ulice z żądaniem wieszania zdrajców. Co innego powiedzieć: domagamy się zwrotu wraku samolotu (żebyśmy się pewnie mogli kłócić co z nim zrobić), a co innego wyzywać dziennikarzy od bolszewików. Jeśli ojciec nie widzi tu nienawiści to jest we wcale nie wąskim gronie: w latach 30. wielu Niemców też nie widziało nienawiści maszerującej po ulicach, a też powstałej z poczucia krzywdy, zdrady i z chęci wyzwolenia się spod dyktatu zagranicznych mocarstw. Gdyby takie wyzwiska padały ze strony PO to o.Kowalczyk nie omieszkał by napisać felietonu dając w nim wyraz swojego zgorszenia(gdyby np. w trakcie uroczystości organizowanych przez PO padały takie hasła) To jest tzw.wybiórcza wrażliwość o.Kowalczyka , ale to u niego w sprawach okołopolitycznych norma , bo w sprawach ,,pozapolitycznych"to znakomity duszpasterz
G
gwiazdka
18 kwietnia 2012, 18:14
Zarzucanie nienawisci, to taki chwyt tych, ktorym logiki i faktow brakuje. Zarzucanie braku logiki i braku faktów, przez zwolennika partii, która bez cienia argumentów zarzuca zdrade narodową i zamach, wygląda ironicznie. Ale cóz mamy wolnośc słowa i wszystko można stawiać na głowie.
T
thmk
18 kwietnia 2012, 18:07
@Leszek Osobiście mam ogromne problemy z ludźmi, którzy bez cienia krytyki przyjmują "ekspertyzę" ...I ogólnie łykają "ekpertyzy" robione przez "ekspertów",   Całkowicie się z tobą zgadzam - na cholerę ci wszyscy eksperci, jacyś niemieccy, amerykańscy(np.ten od sekcji zwłok), albo jakaś międzynarodowa niezależna komisja. Sledztwo zrobione, zakończone, i bez wielkich dowodów, no bo kto by to wszystko zbierał po krzakach, z ziemi wydłubywał z takiego obszaru, bez wielkich ekspertów anatomopatologów też się obyło(a bo czy to jakąś teraz robi różnicę ile cm miało ciało Gosiewskiego, albo jekie blizny i gdzie jakieś inne ciało? nikomu to życia nie wróci). Zresztą od razu było wiadomo, że na pewno nie było żadnego zamachu(ta paranoidalna hipoteza o zamachu została absolutnie i natychmiast wykluczona, a mający tu jakieś niepokoje zostali słusznie zaliczeni do oszołomów). Tak, i to od razu uporządkowało myślenie, no bo musi być porządek. Trzeba też mieć zawsze od początku jasny cel, a potem do niego dążyć konsekwentnie. I tak się to właśnie odbyło i tak jest dobrze.
18 kwietnia 2012, 17:59
Co innego żądać dogłębnego śledztwa, albo domagać się prawdy na jakiś temat, a co innego wychodzić na ulice z żądaniem wieszania zdrajców. Co innego powiedzieć: domagamy się zwrotu wraku samolotu (żebyśmy się pewnie mogli kłócić co z nim zrobić), a co innego wyzywać dziennikarzy od bolszewików. Jeśli ojciec nie widzi tu nienawiści to jest we wcale nie wąskim gronie: w latach 30. wielu Niemców też nie widziało nienawiści maszerującej po ulicach, a też powstałej z poczucia krzywdy, zdrady i z chęci wyzwolenia się spod dyktatu zagranicznych mocarstw.
.
...
18 kwietnia 2012, 17:48
@BENIAMIN   Przecież to był pancerny samolot taki latający Leopard to, że pewnych rzeczy nie możesz zrozumieć...wiesz - nie każdy wszystko jest w stanie zrozumieć, jest takie coś jak IQ - czasem trzeba się pogodzić, jak się czemuś nie daje rady, miliony ludzi rozumieją, ty nie - nie musisz, no trudno... -
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
18 kwietnia 2012, 17:43
@gwiazdka Gwiazdko, rozumiem, ze mozesz byc pod wrazeniem zdolnosci retorycznych premiera, ktory z domagania sie zwrotu wraku samolotu zrobil zdrade, a z niedomagania sie cnote. Ale retoryka to nie wszystko. Wazniejsza jest logika. Rozumiem że ksiądz Kowalczyk jest pod wpływem demagogii Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Wzywanie do nienawiści to miód na księdza serce, porzucenie chrześcijańskich wartości dla mitu meczennika Lecha Kaczyńskiego, nie przynosi księdzu teź chwały. Oczywiście Rosjanie nie korzystaja z rozrób jakie w Polsce robią "smoleńscy krzykacze", przecież są w zmowie z Tuskiem. Im rząd polski słabszy tym sytuacja Polski lepsza - gratuluje ksiedzu takiej logiki rozumowania. Naprawde nie potrzebuje wsluchiwac sie w przemowienia Jaroslawa Kaczynskiego, aby uwazac, ze domaganie sie powrotu wraku samolotu i sprzeciw wobec systematycznego niszczenia tego wraku, jest dzialaniem logicznym, jesli chce sie wyjasniac rzetelnie przyczyny katastrofy. I jesli Rosjanie od 2 lat nie oddaja wraku, ale go niszcza, to oficjalne naciski na nich, by jednak oddali, nie sa dzialaniem pro-rosyjskim. Nie wiem tez, co wspolnego z domaganiem sie rzetelnego sledztwa ma nienawisc. Doprawdy nie potrzeba nienawisci, wystarczy logika, aby nie zadowolic sie raportem MAK-u i raportem Komisji Millera. Zarzucanie nienawisci, to taki chwyt tych, ktorym logiki i faktow brakuje.
18 kwietnia 2012, 17:42
Osobiście mam ogromne problemy z ludźmi, którzy bez cienia krytyki przyjmują "ekspertyzę" stwierdzającą, że samolot w ogóle nie zderzył się brzozą, zaś krzaki poobcinane na wysokości 4 metrów się zapewne same obcięły z wrażenia, albo po katastrofie wyskoczyli Rosjanie i za pomocą pił przycięli krzaki, aby robiły dobre wrażenia. I ogólnie łykają "ekpertyzy" robione przez "ekspertów", którzy nie są specjalistami od katastrof lotniczych, nigdy nie robili badań na miejscu zdarzenia i swoje wnioski budują na podstawie zdjęc. Inny "ekspert" dostarczył symulację za pomocą jakiegoś superkomputera, ale niestety nie pofatygował się dostarczyć informacji, jakie dane wprowadził do tej symulacji, więc wnioski tego "eksperta" są niemożliwe do obalenia ani do udowodnienia, w ogóle nie podlegają żadnej logicznej analizie. Jeszcze inny "ekspert" ustalił wybuch na podstawie tego, że szczątki zostały rozrzucone, nie przyjmując do wiadomości, że wybuch się ustala na podstawie znalezienia śladów materiału wybuchowego, a nie na postawie wpatrywania się w zdjęcia. A jeszcze inny "ekspert" ewidentnie źle zsynchronizował odczyty z urządzeń rejestrujących i stąd wyszły mu wstrząsy nie związane ze zderzeniem z brzozą. Analogicznie takich, którzy mają problemy ze zrozumienien co się stanie ze zderzeniem czubkiem skrzydła samolotu z poteżną brzozą o średnicy pnia 40 cm na wysokości 6-7 metrów. Skrzydło samolotu to wbrew pozorom, bardzo krucha konstrukcja. Wytrzymuje potężne obciążenia w góra/dół. ale nie jest projektowane pod kątem wytrzymywania zderzeń z drzewami. Generalnie rzecz biorąc, drzewa w powietrzu nie latają i samolotów się nie projektuje pod kątem takich zagrożen. Przecież to był pancerny samolot taki latający Leopard
L
leszek
18 kwietnia 2012, 17:34
 Osobiście mam ogromne problemy z ludźmi, którzy bez cienia krytyki przyjmują "ekspertyzę" stwierdzającą, że samolot w ogóle nie zderzył się brzozą, zaś krzaki poobcinane na wysokości 4 metrów się zapewne same obcięły z wrażenia, albo po katastrofie wyskoczyli Rosjanie i za pomocą pił przycięli krzaki, aby robiły dobre wrażenia. I ogólnie łykają "ekpertyzy" robione przez "ekspertów", którzy nie są specjalistami od katastrof lotniczych, nigdy nie robili badań na miejscu zdarzenia i swoje wnioski budują na podstawie zdjęc. Inny "ekspert" dostarczył symulację za pomocą jakiegoś superkomputera, ale niestety nie pofatygował się dostarczyć informacji, jakie dane wprowadził do tej symulacji, więc wnioski tego "eksperta" są niemożliwe do obalenia ani do udowodnienia, w ogóle nie podlegają żadnej logicznej analizie. Jeszcze inny "ekspert" ustalił wybuch na podstawie tego, że szczątki zostały rozrzucone, nie przyjmując do wiadomości, że wybuch się ustala na podstawie znalezienia śladów materiału wybuchowego, a nie na postawie wpatrywania się w zdjęcia. A jeszcze inny "ekspert" ewidentnie źle zsynchronizował odczyty z urządzeń rejestrujących i stąd wyszły mu wstrząsy nie związane ze zderzeniem z brzozą.  Analogicznie takich, którzy mają problemy ze zrozumienien co się stanie ze zderzeniem czubkiem skrzydła samolotu z poteżną brzozą o średnicy pnia 40 cm na wysokości 6-7 metrów. Skrzydło samolotu to wbrew pozorom, bardzo krucha konstrukcja. Wytrzymuje potężne obciążenia w góra/dół. ale nie jest projektowane pod kątem wytrzymywania zderzeń z drzewami. Generalnie rzecz biorąc, drzewa w powietrzu nie latają i samolotów się nie projektuje pod kątem takich zagrożen.
U
ukl
18 kwietnia 2012, 17:30
Ten artykuł to kompletne dno. Tytuł kretyński, brakuje słów. Człowieku, ty niczego nie jesteś w stanie zrozumieć, dlatego nie zrozumiesz, szkoda twoichwysiłków.  Jeżeli nazywasz ludzi którzy czują się dotknięci tragedią smoleńską, a potem tym całym pseudośledztwem - krzykaczami, to po prostu  - jesteś osłem(można kogoś nazwać krzykaczem, można osłem). "Również i ja nie potrafię zrozumieć teorii zamachu."  - bo nie potrafisz stawiać właściwych pytań i szukać odpowiedzi, bo szukanie prawdy nie jest twoją pasją, bo masz kłopoty z logicznym myśleniem i uczciwością intelektualną(a może i możliwością intelektualną), bo jesteś osłem.
.
...
18 kwietnia 2012, 17:05
   Ja z kolei nie potrafię zrozumieć tych którzy na odległość nie mając możliwości badania stwierdzają że były dwa wybuchy nie rozumiem że nie przedstawiają wyliczeń ulegają mitowi pancernego samolotu którego nie mogła uszkodzić brzoza. Mam też duże trudności ze zrozumieniem  ....  @BENIAMIN, to, że nie możesz zrozumieć...wiesz - nie każdy wszystko jest w stanie zrozumieć, jest takie coś  jak IQ - czasem trzeba się pogodzić, jak się czemuś nie daje rady, miliony ludzi rozumieją, ty nie - nie musisz, no trudno... -
G
gwiazdka
18 kwietnia 2012, 16:55
@gwiazdka Gwiazdko, rozumiem, ze mozesz byc pod wrazeniem zdolnosci retorycznych premiera, ktory z domagania sie zwrotu wraku samolotu zrobil zdrade, a z niedomagania sie cnote. Ale retoryka to nie wszystko. Wazniejsza jest logika. Rozumiem że ksiądz Kowalczyk jest pod wpływem demagogii Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Wzywanie do nienawiści to miód na księdza serce, porzucenie chrześcijańskich wartości dla mitu meczennika Lecha Kaczyńskiego, nie przynosi księdzu teź chwały. Oczywiście Rosjanie nie korzystaja z rozrób jakie w Polsce robią "smoleńscy krzykacze", przecież są w zmowie z Tuskiem. Im rząd polski słabszy tym sytuacja Polski lepsza - gratuluje ksiedzu takiej logiki rozumowania.
M
marian
18 kwietnia 2012, 16:48
DLACZEGO PREZYDENT LECH KACZYŃSKI ZGINĄŁ ! Mleko się rozlało: już wiemy, co się zdarzyło http://www.youtube.com/watch?v=GWLiyrWKaxw&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#! zdrada i niegodziwość zawsze nosi konkretne imię i nazwisko. I z niegodziwością i zdrajcami jednoczyć się mogą tylko zdrajcy i niegodziwcy. Czy Chrystus układał się i jednoczył z Judaszem ? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że rodzimi sowieciarze (vide poniżej jakiś tam Wojtas albo Kinch) jak by niczego się nie nauczyli z KATYNIA. W sprawie Katynia sowieci mataczą do dziś mimo ostatniego wyroku Strasburga, który potwierdził >zbrodnię wojenną<, a za jakiś czas ten sam Strasburg będzie musiał potwierdzić kolejną zbrodnię w okresie "pokoju". Biedna albo sprzedajna i dzięki Bogu coraz mniejsza to - gromadka.
18 kwietnia 2012, 16:47
Nie mam zadnych trudnosci, by zrozumiec tych, ktorzy zbieraja sie na Krakowskim Przedmiesciu, zapalaja znicze i krzycza, ze chca rzetelnego sledztwa w sprawie katastrofy smolenskiej. Rozumiem, ze uczciwych ludzi krew zalewa, gdy patrza, jak premier i prezydent konfrontuja sie ze Smolenskiem. Mam natomiast duze trudnosci, by zrozumiec tych, ktorzy znicze gasza w nocy i je pospiesznie wyrzucaja, i ktorzy zdaja sie uwazac, ze Komisja Millera sprawe wyjasnila. Niby inteligentni, a polkneli pancerna brzoze z satysfakcja i zadnych juz pytan nie chca zadawac. I nie dziwia sie, kiedy jeden z czlonkow Komisji Millera stwierdza, ze zadnych komputerowych symulacji z brzoza nie robiono, bo nie bylo czasu, a poza tym ile by to kosztowalo. Jak ich zrozumiec? Ja nie potrafie. Ja z kolei nie potrafię zrozumieć tych którzy na odległość nie mając możliwości badania stwierdzają że były dwa wybuchy nie rozumiem że nie przedstawiają wyliczeń ulegają mitowi pancernego samolotu którego nie mogła uszkodzić brzoza. Mam też duże trudności ze zrozumieniem tych którzy z uroczystości religijnych poświęconych pamięci ofiar katastrofy robią polityczne wiece śpiewając sto lat politykowi.Nie dziwię się też że porządnych ludzi trafia szlag gdy słyszą jak w czasie uczestnictwa w uroczystości rekligijnej wyzywa się premiera i prezydenta ich kraju(znajdzie się kij na tuska ryj , portrety i okrzyki zdrajcy do Moskwy.Oczywiście jak zwykle  ojca rzecznika razi tylko zachowanie jednej ze stron.
WD
Wojtek Duda
18 kwietnia 2012, 16:27
Niby inteligentni, a polkneli pancerna brzoze z satysfakcja i zadnych juz pytan nie chca zadawac.(...) Jak ich zrozumiec? Ja nie potrafie. tak, dużo łatwej jest zrozumieć teorię że Tusk z Sikorskim umówili się z Putinem, aby zrobić zamach (najpwniej metodą rozpylenia sztucznej mgły)
WD
Wojtek Duda
18 kwietnia 2012, 16:27
Niby inteligentni, a polkneli pancerna brzoze z satysfakcja i zadnych juz pytan nie chca zadawac.(...) Jak ich zrozumiec? Ja nie potrafie. tak, dużo łatwej jest zrozumieć teorię że Tusk z Sikorskim umówili się z Putinem, aby zrobić zamach (najpwniej metodą rozpylenia sztucznej mgły)
18 kwietnia 2012, 16:20
Podobnie jak o. Kowalczyk nie mam problemu ze zrozumieniem tych, którzy zebrali się na Krakowskim. Zbiorowa nienawiść doskonale łączy łączy ludzi, którzy mają poczucie krzywdy. Nie rozumiem niestety duchownych, którzy zamiast ostrzegać przed nienawiścią i mówić o miłości nieprzyjaciół i wybaczaniu, zajmują się wyśmiewaniem wiary lub niewary (sam już się nie orientuję) w brzozę. Brawo.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
18 kwietnia 2012, 16:00
"Smoleńcy krzykacze" sa bardzo dobrze rozgrywani przez Moskwę w celu osłabienia Polski na arenie międzynarodowej. Ostatnio czytałem informację o artykule w rosyjskiej prasie o tłumach manifestantów wystepujacych 9 i 10 kwietnia przeciwko rządowi. Także i PIS i Rosja wykonuja swoją robote rzetelnie. Pytanie tylko kto na tym zyskuje? @gwiazdka Gwiazdko, rozumiem, ze mozesz byc pod wrazeniem zdolnosci retorycznych premiera, ktory z domagania sie zwrotu wraku samolotu zrobil zdrade, a z niedomagania sie cnote. Ale retoryka to nie wszystko. Wazniejsza jest logika.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
18 kwietnia 2012, 15:49
Nie mam zadnych trudnosci, by zrozumiec tych, ktorzy zbieraja sie na Krakowskim Przedmiesciu, zapalaja znicze i krzycza, ze chca rzetelnego sledztwa w sprawie katastrofy smolenskiej. Rozumiem, ze uczciwych ludzi krew zalewa, gdy patrza, jak premier i prezydent konfrontuja sie ze Smolenskiem. Mam natomiast duze trudnosci, by zrozumiec tych, ktorzy znicze gasza w nocy i je pospiesznie wyrzucaja, i ktorzy zdaja sie uwazac, ze Komisja Millera sprawe wyjasnila. Niby inteligentni, a polkneli pancerna brzoze z satysfakcja i zadnych juz pytan nie chca zadawac. I nie dziwia sie, kiedy jeden z czlonkow Komisji Millera stwierdza, ze zadnych komputerowych symulacji z brzoza nie robiono, bo nie bylo czasu, a poza tym ile by to kosztowalo. Jak ich zrozumiec? Ja nie potrafie. 
KG
kleofasowe gadanie
18 kwietnia 2012, 15:36
Czy Chrystus układał się i jednoczył z Judaszem ? Tak, w czasie ostatniej wieczerzy. ups, a kiedy była Ostatnia Wieczerza ? I czyżbyś zakładał jakiś determinizm w zachowaniu Judasza, typu: nie chcem, ale muszem ? Nie mieszaj michnikowy "katoliku"! "Nie chcem, ale muszem wspominać ciągle Michnika, bo bez wroga nie potrafię żyć.
G
gwiazdka
18 kwietnia 2012, 15:34
"Smoleńcy krzykacze" sa bardzo dobrze rozgrywani przez Moskwę w celu osłabienia Polski na arenie międzynarodowej. Ostatnio czytałem informację o artykule w rosyjskiej prasie o tłumach manifestantów wystepujacych 9 i 10 kwietnia przeciwko rządowi. Także i PIS i Rosja wykonuja swoją robote rzetelnie. Pytanie tylko kto na tym zyskuje?
G
gwiazdka
18 kwietnia 2012, 15:33
"Smoleńcy krzykacze" sa bardzo dobrze rozgrywani przez Moskwę w celu osłabienia Polski na arenie międzynarodowej. Ostatnio czytałem informację o artykule w rosyjskiej prasie o tłumach manifestantów wystepujacych 9 i 10 kwietnia przeciwko rządowi. Także i PIS i Rosja wykonuja swoją robote rzetelnie. Pytanie tylko kto na tym zyskuje?
K
kleofas
18 kwietnia 2012, 15:24
Czy Chrystus układał się i jednoczył z Judaszem ? Tak, w czasie ostatniej wieczerzy. ups, a kiedy była Ostatnia Wieczerza ? I czyżbyś zakładał jakiś determinizm w zachowaniu Judasza, typu: nie chcem, ale muszem ? Nie mieszaj michnikowy "katoliku"!
L
leszek
18 kwietnia 2012, 15:14
 Ja osobiście także mam w tej sprawie ogromny niedosyt, gdyż nie po dziś dzień nie umiem pojąć, jak można było Prezydenta i wiele innych osób (wśród nich osoby piastujące wysokie funkcji) wsadzić do przestarzałego samolotu, za sterami posadzić niedoświadczoną załogę, nie sprawdzić nawet, czy lotnisko docelowe się nadaje do lądowania i popełnić całą listę monstrualnych zaniedbań. Doszło to tragedii i ja dalej nie mogę pojąć, dlaczego nikt się nie poczuwa do żadnej odpowiedzialności. Zdymisjonowano tylko ministra obrony. o którym i tak co tydzień pisano, że jest do odstrzału. Z drugiej strony jednak nie potrafię pojąć wiary w basnie, legendy i mity które na tym wydarzeniu wyrosły i mentalności z tym związanej. Zamiast umarłych pogrzebać, to trumnami się wymachuje na pohybel żywym. Myślę sobie tylko, że czasami z wyższością patrzymy na ludzi przed wiekami, którzy wierzyli w zabobony, czarownice, strzygi itp itd. Dzisiaj zyjemy w XXI wieku, ale na naszych oczach powstaja współczesne legendy i baśnie, A nowoczesna technika, nawet w postaci "ekspertów" z renomowanych "zachodnich" uniwersytów służy nie do obalania przesądów, ale do produkcji nowych.
18 kwietnia 2012, 14:57
DLACZEGO PREZYDENT LECH KACZYŃSKI ZGINĄŁ ! Mleko się rozlało: już wiemy, co się zdarzyło http://www.youtube.com/watch?v=GWLiyrWKaxw&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#! zdrada i niegodziwość zawsze nosi konkretne imię i nazwisko. I z niegodziwością i zdrajcami jednoczyć się mogą tylko zdrajcy i niegodziwcy. Czy Chrystus układał się i jednoczył z Judaszem ? Dawniej słowo coś znaczyło , trzeba się było z nim liczyć bo obrażony mógł zażądać satysfakcji, dzisiaj można za pomocą znanych tchórzowskich forteli typu (wydaje się , wiele na to wskazuje ja tylko pytam itp.tchórzowskie wybiegi)obrażać bez żadnych konsekwencji zarzucając innym najpodlejsze rzeczy wiedząc że włos z głowy nie spadnie.Tak kwitnie podłość.Prawdziwy mężczyzna powinien mieć odwagę stanąć i powiedzieć,, Tak to był zamach mam na to dowody których jestem w stanie wszędzie bronić"ale tak postąpił by prawdziwy mężczyzna...............
U
ups
18 kwietnia 2012, 14:54
Czy Chrystus układał się i jednoczył z Judaszem ? Tak, w czasie ostatniej wieczerzy.
PP
proste pytanie
18 kwietnia 2012, 14:46
DLACZEGO PREZYDENT LECH KACZYŃSKI ZGINĄŁ ! Mleko się rozlało: już wiemy, co się zdarzyło http://www.youtube.com/watch?v=GWLiyrWKaxw&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#! zdrada i niegodziwość zawsze nosi konkretne imię i nazwisko. I z niegodziwością i zdrajcami jednoczyć się mogą tylko zdrajcy i niegodziwcy. Czy Chrystus układał się i jednoczył z Judaszem ?
U
ups
18 kwietnia 2012, 14:41
Czemu ma służyć takie pozycjonowanie - nie głosował Pan na prezydenta i pisze mój premier. Tylko temu chyba żeby pogłębiac podziały. Szkoda, że nie powoła się Pan na inne osoby niz Wojewódzki czy Lis. Komu i czemu służą - widać to aż nadto... Czy to przykład małopolskiej mowy miłości? Premier jest także Pana/Pani premerem. Moim także i każdego Polaka. Lech Kaczyński nie jest Pana/Pani prezydentem, ani Autora, ani moim - bo nie żyje.
Z
z_małopolski
18 kwietnia 2012, 14:32
Czemu ma służyć takie pozycjonowanie - nie głosował Pan na prezydenta i pisze mój premier. Tylko temu chyba żeby pogłębiac podziały. Szkoda, że nie powoła się Pan na inne osoby niz Wojewódzki czy Lis. Komu i czemu służą - widać to aż nadto...
18 kwietnia 2012, 14:26
Mnie oburza fakt, że ludzie, którzy uważają się za prawdziwych polaków, katolików, używają takich słów, zachowują się w taki a nie inny sposób. Ja jako katolik wstydzę się za moich braci i siotry. Bo jakie oni dają świadectwo? Ateista patrząc na to co oni wyprawiają nigdy by nie uwierzył, że ich Bóg jest dobry, miłosierny i wybaczający. Dlatego znacznie bardziej bolą mnie słowa katolików, którzy tak się zachowują niż Palikota czy innych ludzi którzy nie są katolikami. Powiem więcej, nawet jeśli mieliby racje to powinni się tak zachowywać. To jest zachowanie sprzeczne z tym czego uczy nas Chrystus. Całkowicie się z Tobą zgadzam
R
rafsme
18 kwietnia 2012, 14:23
Mnie oburza fakt, że ludzie, którzy uważają się za prawdziwych polaków, katolików, używają takich słów, zachowują się w taki a nie inny sposób. Ja jako katolik wstydzę się za moich braci i siotry. Bo jakie oni dają świadectwo? Ateista patrząc na to co oni wyprawiają nigdy by nie uwierzył, że ich Bóg jest dobry, miłosierny i wybaczający. Dlatego znacznie bardziej bolą mnie słowa katolików, którzy tak się zachowują niż Palikota czy innych ludzi którzy nie są katolikami. Powiem więcej, nawet jeśli mieliby racje to powinni się tak zachowywać. To jest zachowanie sprzeczne z tym czego uczy nas Chrystus.
K
kleofas
18 kwietnia 2012, 13:40
DLACZEGO PREZYDENT LECH KACZYŃSKI ZGINĄŁ ! Mleko się rozlało: już wiemy, co się zdarzyło http://www.youtube.com/watch?v=GWLiyrWKaxw&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#! 
G
gwiazdeczka
18 kwietnia 2012, 13:20
Czuję sie Polką, nie czuję łączności ani z Kubą ani z Janem choć łączy nas zapewne bliskość daty urodzenia. Nie czuję kłamstwa ani jakiejś "niewobrażalnej tragedii" ot tragiczny wypadek zginął prezydent, nieszczęście wielu rodzin. I tyle, latanie z krzyżami, wrzaki, krzyki o hańbie już mnie irytują. Niektóre sieroty po ofiarach do psychitry marsz. Cały prblem w tym, że to o czym Pani pisze jest przemyslane i ma służyć polityce. Tzw. twardy elektorat upewnić w tym obłedzie, a w niezaitesowanych zasiać ziarno niepwności i niechęci do zdrajców Polski.
M
malgorzata
18 kwietnia 2012, 12:58
 Czuję sie Polką, nie czuję łączności ani z Kubą ani z Janem choć łączy nas zapewne bliskość daty urodzenia. Nie czuję kłamstwa ani jakiejś "niewobrażalnej tragedii" ot tragiczny wypadek zginął prezydent, nieszczęście wielu rodzin. I tyle, latanie z krzyżami, wrzaki, krzyki o hańbie już mnie irytują. Niektóre sieroty po ofiarach do psychitry marsz. 
&
<jerzy>
18 kwietnia 2012, 12:57
Dobrze radzę Autorowi - "odpieprzyć się ood"  krzrzyyykaczy
I
its
18 kwietnia 2012, 12:32
"Co więc nas jeszcze łączy, poza miejscem urodzenia i zamieszkania. Poza wspólnymi barwami narodowymi i hymnem narodowym?" Miejsce urodzenia i zamieszkania, hymn, flaga - to bardzo dużo. Gorzej, gdy ktoś zacząłby nadużywać słowa "prawdziwy" odbierając innym prawa do polskości.
M
mna
18 kwietnia 2012, 12:27
Wojewódzki - krzykacz, kojarzy mi się z pogardą dla patriotyzmu, katolicyzmu, z wsadzaniem flag Polski w g... , Lis - to manipulant o poglądach lewackich, próbuje na swej antenie niszczyć osoby z prawicy a promować lewaków. Pospieszalski - mocno poirytowany, rozczarowany obecną Polską, który nie chce stać z boku, próbuje pokazać prawdę, taką jak ją widzi. Tak to widzę. I tak wyglądają podziały, zaostrzają się zgodnie z zasadą psychologii, jak ktoś zaczął oglądać wiadomości w tvn, to uwierzy we wszystkie manipulacje, które tam są; ludzie którzy chodzili jeszcze niedawno do Kościoła, przestają chodzić, może wierzą że zbawi ich Tusk i Solorz?
M
mna
18 kwietnia 2012, 12:23
Wojewódzki - krzykacz, kojarzy mi się z pogardą dla patriotyzmu, katolicyzmu, z wsadzaniem flag Polski w g... , Lis - to manipulant o poglądach lewackich, próbuje na swej antenie niszczyć osoby z prawicy a promować lewaków. Pospieszalski - mocno poirytowany, rozczarowany obecną Polską, który nie chce stać z boku, próbuje pokazać prawdę, taką jak ją widzi. To moja ocena.
18 kwietnia 2012, 12:16
Autorowi artukyłu polecam posłuchanie wywiadów z owymi "krzykaczami". Może w ten sposób coś zrozumie. Bo opierając się jedynie o przekazy salonowych mediów to nie jest to żadne kształtowanie poglądów. <a href="http://youtu.be/F7sbgBeo3tE">http://youtu.be/F7sbgBeo3tE</a> ,,Oglądałem wczoraj na Krakowskim Przedmieściu Marsz Pamięci i nie mogłem zrozumieć jak w rytm modlitwy różańcowej i pobożnych śpiewów można jednocześnie wypowiadać tyle pogardliwych słów? "Zdrowaś Maryjo, Pełna łaski... Znajdzie się kij na Tuska ryj... i błogosławiony owoc Twojego łona... Tusku, zdrajco, poczujesz zemstę Polaków.... Chwała Ojcu i ..." Również wczoraj w telewizji Trwam zobaczyłem wczoraj transmisję z pewnego kościoła, z którego nie transmitowano bynajmniej mszy czy modlitwy z okazji rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem ale nieukrywaną relację z wiecu politycznego, w którym nie zabrakło nienawistnych słów, którym towarzyszyły głośne oklaski. A to wszystko w bliskości Najświętszego Sakramentu. Przyglądając się życiu społecznemu, politycznemu i rodzinnemu w naszym kraju, nasuwa się pytanie i obawa czy to nie najczęściej dochodzi do świętokradztwa podczas przyjmowania Komunii Świętej do ust, wprost na język?  Jeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga... (Jk 1,26) Przy jego (języka) pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi! Czyż z tej samej szczeliny źródła wytryska woda słodka i gorzka? Czy może, bracia moi, drzewo figowe rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Także słone źródło nie może wydać słodkiej wody (por. Jk 3,9-12)." Można również zapoznać się z odczuciami red.Mazurka (na pewno nie zwolennika PO)
18 kwietnia 2012, 12:09
Autorowi artukyłu polecam posłuchanie wywiadów z owymi "krzykaczami". Może w ten sposób coś zrozumie. Bo opierając się jedynie o przekazy salonowych mediów to nie jest to żadne kształtowanie poglądów. <a href="http://youtu.be/F7sbgBeo3tE">http://youtu.be/F7sbgBeo3tE</a>
I
its
18 kwietnia 2012, 12:02
Nie podoba mi się słowo "krzykacz". Ma wydźwięk pejoratywny i z góry osądza ludzi, którzy wyrażają swoje słuszne żądania prawdy i sprawiedliwości, stawiając ich w rzędzie zwykłych awanturników. Słuszne domaganie się prawdy nie wymaga krzyku. Chodzi o prawdę czy o krzyki? Nie dowierzam nikomu, kto mówi, że chodzi mu o prawdę. Może mówić szczerze, ale może siebie po prostu nie znać, ani swoich intencji. Ten, komu chodzi o prawdę, jest w stanie raczej odpuścić, raczej ponieść stratę w imię prawdy, niż się awanturować.
K
koko
18 kwietnia 2012, 11:55
Poglądy autora powyższego artykułu kojarzą mi sie z postawą Judasza, który powiedział niby dobrodusznie: czy nie lepiej byłby sprzedać ten olej za trzysta denarów a pieniądze rozdać biednym. A podświadomie chodziło mu o zagarnięcie tych pieniędzy bo był złodziejem.  Ile fanatycy z preparowanej wersji rządowej zapłacą autorowi za ten artykuł?
Ulka
18 kwietnia 2012, 11:52
Nie podoba mi się słowo "krzykacz". Ma wydźwięk pejoratywny i z góry osądza ludzi, którzy wyrażają swoje słuszne żądania prawdy i sprawiedliwości, stawiając ich w rzędzie zwykłych awanturników.