kard. Carlo Maria Martini SJ / Wydawnictwo WAM
Żadne artystyczne przedstawienie męki Jezusa nie zdołało dotąd wywrzeć tak fascynującego wrażenia, jakie wywiera to ukazane na Całunie Turyńskim.
Żadne artystyczne przedstawienie męki Jezusa nie zdołało dotąd wywrzeć tak fascynującego wrażenia, jakie wywiera to ukazane na Całunie Turyńskim.
Barbara Frale / Wydawnictw WAM
Całun z grobu Chrystusa zaginął w czasie czwartej krucjaty. Na jego ślad natrafiono ponownie w połowie XIV wieku. Co działo się z tą cenną relikwią przez 150 lat?
Całun z grobu Chrystusa zaginął w czasie czwartej krucjaty. Na jego ślad natrafiono ponownie w połowie XIV wieku. Co działo się z tą cenną relikwią przez 150 lat?
KAI / drr
- Krótkie orędzie papieskie, nagrane kilka dni temu, jest gotowe do przedstawienia w stosownej chwili, gdy zażyczy sobie tego reżyser - zapowiedział ks. Federico Lombardi SI, dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
- Krótkie orędzie papieskie, nagrane kilka dni temu, jest gotowe do przedstawienia w stosownej chwili, gdy zażyczy sobie tego reżyser - zapowiedział ks. Federico Lombardi SI, dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
KAI / im
O relacjach wiary i rozumu, których synteza widoczna jest w relikwiach, mówili autorzy książki "Świadkowie Tajemnicy. Śledztwo w sprawie relikwii Chrystusowych". Reporter Grzegorz Górny i fotograf Janusz Rosikoń rozmawiali 24 kwietnia z czytelnikami podczas spotkania autorskiego w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu. - Wiara potrzebuje rozumu a rozum wiary. Synteza tej prawdy widoczna jest w relikwiach - przekonywał Grzegorz Górny.
O relacjach wiary i rozumu, których synteza widoczna jest w relikwiach, mówili autorzy książki "Świadkowie Tajemnicy. Śledztwo w sprawie relikwii Chrystusowych". Reporter Grzegorz Górny i fotograf Janusz Rosikoń rozmawiali 24 kwietnia z czytelnikami podczas spotkania autorskiego w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu. - Wiara potrzebuje rozumu a rozum wiary. Synteza tej prawdy widoczna jest w relikwiach - przekonywał Grzegorz Górny.
PAP / drr
Nie mam żadnych wątpliwości, że wizerunek na całunie powstał w wyniku oddziaływania pomiędzy płótnem a ciałem, które zostało nim owinięte - tak o Całunie Turyńskim mówi Barrie Schwortz. Amerykański fotograf żydowskiego pochodzenia w 1977 r. był w gronie naukowców, którzy przeprowadzili jak dotąd najbardziej szczegółowe badania Całunu Turyńskiego.
Nie mam żadnych wątpliwości, że wizerunek na całunie powstał w wyniku oddziaływania pomiędzy płótnem a ciałem, które zostało nim owinięte - tak o Całunie Turyńskim mówi Barrie Schwortz. Amerykański fotograf żydowskiego pochodzenia w 1977 r. był w gronie naukowców, którzy przeprowadzili jak dotąd najbardziej szczegółowe badania Całunu Turyńskiego.
Owiane tajemnicą uchodziły za ikony nie ręką ludzką uczynione, "spuszczone z nieba". Ich nadprzyrodzone pochodzenie dawało gwarancję i wyłączność na ukazanie jedynie autentycznego i prawdziwego oblicza Jezusa.
Owiane tajemnicą uchodziły za ikony nie ręką ludzką uczynione, "spuszczone z nieba". Ich nadprzyrodzone pochodzenie dawało gwarancję i wyłączność na ukazanie jedynie autentycznego i prawdziwego oblicza Jezusa.
KAI / drr
- Od czasu, kiedy zacząłem śledzić różne źródła medyczne, zupełnie inaczej spoglądam na krzyż i cierpiącego Chrystusa - powiedział prof. Władysław Sinkiewicz. Kierownik Kliniki Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy poprowadził w seminarium duchownym spotkanie zatytułowane "Medyczne aspekty śmierci krzyżowej Jezusa - spojrzenie kardiologa".
- Od czasu, kiedy zacząłem śledzić różne źródła medyczne, zupełnie inaczej spoglądam na krzyż i cierpiącego Chrystusa - powiedział prof. Władysław Sinkiewicz. Kierownik Kliniki Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy poprowadził w seminarium duchownym spotkanie zatytułowane "Medyczne aspekty śmierci krzyżowej Jezusa - spojrzenie kardiologa".
KAI / pz
Współczesna nauka nie jest w stanie "odtworzyć" Całunu Turyńskiego. Do tego wniosku doszli badacze z włoskiego Ośrodka Badań Jądrowych (ENEA) we Frascati pod Rzymem, którzy przez pięć lat próbowali na różne sposoby, przy użyciu najnowszych technologii, stworzyć reprodukcję słynnej relikwii, w którą - jak głosi tradycja - zawinięte było ciało Chrystusa przed zmartwychwstaniem. Pisze o tym "L'Osservatore Romano".
Współczesna nauka nie jest w stanie "odtworzyć" Całunu Turyńskiego. Do tego wniosku doszli badacze z włoskiego Ośrodka Badań Jądrowych (ENEA) we Frascati pod Rzymem, którzy przez pięć lat próbowali na różne sposoby, przy użyciu najnowszych technologii, stworzyć reprodukcję słynnej relikwii, w którą - jak głosi tradycja - zawinięte było ciało Chrystusa przed zmartwychwstaniem. Pisze o tym "L'Osservatore Romano".
PAP / wm
Nowe badania sugerują, że Całun Turyński nie jest średniowiecznym falsyfikatem i rzeczywiście mógł okrywać ciało Chrystusa - informuje "Daily Telegraph".
Nowe badania sugerują, że Całun Turyński nie jest średniowiecznym falsyfikatem i rzeczywiście mógł okrywać ciało Chrystusa - informuje "Daily Telegraph".
KAI/ Vatican Insider / RealCatholicTV / slo
Włoska Narodowa Agencja do spraw nowych technologii, energii i środowiska ENEA, która zakończyła niedawno 5-letnie badania nad Całunem Turyńskim stwierdziła, że nie udało jej się ustalić, jaki chemiczny proces mógł doprowadzić do powstania koloru podobnego do tego, który nosi Całun i wizerunek na nim utrwalony.
Włoska Narodowa Agencja do spraw nowych technologii, energii i środowiska ENEA, która zakończyła niedawno 5-letnie badania nad Całunem Turyńskim stwierdziła, że nie udało jej się ustalić, jaki chemiczny proces mógł doprowadzić do powstania koloru podobnego do tego, który nosi Całun i wizerunek na nim utrwalony.
KAI / wab
W Boże Narodzenie kanał HISTORY pokaże dokument "Prawdziwa twarz Jezusa?" W dwugodzinnym programie specjalnym zespół ekspertów zajmujących się obróbką obrazu próbuje ożywić wizerunek uwieczniony na Całunie Turyńskim. Premierowy pokaz dokumentu 25 grudnia o godz. 20.00.
W Boże Narodzenie kanał HISTORY pokaże dokument "Prawdziwa twarz Jezusa?" W dwugodzinnym programie specjalnym zespół ekspertów zajmujących się obróbką obrazu próbuje ożywić wizerunek uwieczniony na Całunie Turyńskim. Premierowy pokaz dokumentu 25 grudnia o godz. 20.00.
KAI / psd
W trzecim tygodniu wystawienia Całunu Turyńskiego widziało go 270 tysięcy osób, a od początku, to jest od 10 kwietnia br. 720 tysięcy. W najbliższych trzech tygodniach, jakie jeszcze pozostały, powinno przyjechać do Turynu ponad milion wiernych.
W trzecim tygodniu wystawienia Całunu Turyńskiego widziało go 270 tysięcy osób, a od początku, to jest od 10 kwietnia br. 720 tysięcy. W najbliższych trzech tygodniach, jakie jeszcze pozostały, powinno przyjechać do Turynu ponad milion wiernych.
Radio Watykańskie / ak
W turyńskiej katedrze, po popołudniowej Mszy koncelebrowanej przez biskupów Piemontu i Doliny Aosty, rozpoczyna się dzisiaj wystawienie Całunu. Płótno, w które zgodnie z tradycją – uważaną przez wielu badaczy za prawdopodobną – owinięte było ciało Chrystusa, będzie tam można zobaczyć do 23 maja. W tym czasie odwiedzą Turyn bardzo liczni pielgrzymi, których zarezerwowało się już półtora miliona. Wśród nich za trzy tygodnie, 2 maja, znajdzie się Papież.
W turyńskiej katedrze, po popołudniowej Mszy koncelebrowanej przez biskupów Piemontu i Doliny Aosty, rozpoczyna się dzisiaj wystawienie Całunu. Płótno, w które zgodnie z tradycją – uważaną przez wielu badaczy za prawdopodobną – owinięte było ciało Chrystusa, będzie tam można zobaczyć do 23 maja. W tym czasie odwiedzą Turyn bardzo liczni pielgrzymi, których zarezerwowało się już półtora miliona. Wśród nich za trzy tygodnie, 2 maja, znajdzie się Papież.
Pierluigi Baima Bollone
W 1898 roku, włoski adwokat robi dwa zdjęcia, W czasie wywoływania zdjęcia ujawniają niezwykłą cechę... Tak zaczyna się niezwykła, zagadkowa historia sukna zwanego całunem turyńskim.
W 1898 roku, włoski adwokat robi dwa zdjęcia, W czasie wywoływania zdjęcia ujawniają niezwykłą cechę... Tak zaczyna się niezwykła, zagadkowa historia sukna zwanego całunem turyńskim.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}