Każdy z nas nosi w sobie ciężary – nie tylko te widoczne dla innych, ale też ukryte w zakamarkach serca: lęki, niepokój, poczucie winy, wyolbrzymione przez wyobraźnię troski. Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi wprost: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy". Nie wybiera, nie stawia warunków, nie pyta, czy jesteś wystarczająco dobry. Daje obietnicę. To zaproszenie jest aktualne dla każdego, nawet dla tych, których sami uważamy za "niegodnych". Czy masz odwagę je przyjąć i pozwolić, by inni też mogli?
Każdy z nas nosi w sobie ciężary – nie tylko te widoczne dla innych, ale też ukryte w zakamarkach serca: lęki, niepokój, poczucie winy, wyolbrzymione przez wyobraźnię troski. Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi wprost: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy". Nie wybiera, nie stawia warunków, nie pyta, czy jesteś wystarczająco dobry. Daje obietnicę. To zaproszenie jest aktualne dla każdego, nawet dla tych, których sami uważamy za "niegodnych". Czy masz odwagę je przyjąć i pozwolić, by inni też mogli?
Jezus przypomina, że dla Boga ważniejsze od skrupulatnego przestrzegania zasad jest serce człowieka. Miłosierdzie stoi ponad prawem, bo Bóg nie potępia słabości, ale przychodzi do głodnych serc ze zrozumieniem i łaską. On patrzy głębiej niż ludzkie oczy – nie wylicza uchybień, ale widzi nasze pragnienie dobra. Czy potrafisz spojrzeć na innych w ten sam sposób?
Jezus przypomina, że dla Boga ważniejsze od skrupulatnego przestrzegania zasad jest serce człowieka. Miłosierdzie stoi ponad prawem, bo Bóg nie potępia słabości, ale przychodzi do głodnych serc ze zrozumieniem i łaską. On patrzy głębiej niż ludzkie oczy – nie wylicza uchybień, ale widzi nasze pragnienie dobra. Czy potrafisz spojrzeć na innych w ten sam sposób?
Bycie wszczepionym w Jezusa, trwanie w Nim to zachowanie przykazań, zwłaszcza miłości wzajemnej, dzielenie się Jego miłością. Okazuje się to najpełniej we wspólnocie wiary, wobec braci i sióstr, zwłaszcza najbardziej potrzebujących. Więź z Bogiem to nie oświecenie intelektualne, duchowe uniesienia, ale nierozdzielne miłość i służba.
Bycie wszczepionym w Jezusa, trwanie w Nim to zachowanie przykazań, zwłaszcza miłości wzajemnej, dzielenie się Jego miłością. Okazuje się to najpełniej we wspólnocie wiary, wobec braci i sióstr, zwłaszcza najbardziej potrzebujących. Więź z Bogiem to nie oświecenie intelektualne, duchowe uniesienia, ale nierozdzielne miłość i służba.
Naszym złem nie jest to, że jesteśmy "niewidomi", ale przekonanie o tym, że "widzimy". Matka synów Zebedeusza prosi Pana o "próżną chwałę". Dla niej liczy się bardziej to, co jest "w oczach ludzi" niż w oczach Boga. Jest to zapowiedź zmagań i pokus, na jakie wszyscy jesteśmy wystawieni i z którymi musimy się zmagać.
Naszym złem nie jest to, że jesteśmy "niewidomi", ale przekonanie o tym, że "widzimy". Matka synów Zebedeusza prosi Pana o "próżną chwałę". Dla niej liczy się bardziej to, co jest "w oczach ludzi" niż w oczach Boga. Jest to zapowiedź zmagań i pokus, na jakie wszyscy jesteśmy wystawieni i z którymi musimy się zmagać.
Zwykle oczekujemy spektakularnych wydarzeń, działań, efektów wysiłków duszpasterskich. Ziarno gorczycy i zaczyn nie odpowiadają na te nasze ludzkie wyobrażenia. Oczekujemy tryumfalizmu i pokazu siły, a "tajnikiem Królestwa" jest krzyż i pusty grób.
Zwykle oczekujemy spektakularnych wydarzeń, działań, efektów wysiłków duszpasterskich. Ziarno gorczycy i zaczyn nie odpowiadają na te nasze ludzkie wyobrażenia. Oczekujemy tryumfalizmu i pokazu siły, a "tajnikiem Królestwa" jest krzyż i pusty grób.
Deon.pl
Dzisiejszy, krótki fragment Ewangelii stawia przed naszymi oczyma dwie przypowieści, dwa punkty widzenia tej samej myśli. Mówią o intencjonalnym i owocnym szukaniu, o ukrytym skarbie i pięknej perle. Wskazują też na determinację i jasną motywację działania, o sprzedaży wszystkiego i kupnie pola i perły. Nie wystarczy bowiem szukać i widzieć. Trzeba podejmować decyzje. Ich początkiem jest pragnienie skarbu, a nagrodą i potwierdzeniem jest radość ze znalezienia go.
Dzisiejszy, krótki fragment Ewangelii stawia przed naszymi oczyma dwie przypowieści, dwa punkty widzenia tej samej myśli. Mówią o intencjonalnym i owocnym szukaniu, o ukrytym skarbie i pięknej perle. Wskazują też na determinację i jasną motywację działania, o sprzedaży wszystkiego i kupnie pola i perły. Nie wystarczy bowiem szukać i widzieć. Trzeba podejmować decyzje. Ich początkiem jest pragnienie skarbu, a nagrodą i potwierdzeniem jest radość ze znalezienia go.
Pierwszą herezją był i wciąż jest gnostycyzm nieuznający słabości człowieczeństwa ukrzyżowanego. Chrześcijaństwo jest miłowaniem Boga, który stał się człowiekiem. Zbawił nas przez przyjęcie ludzkiego ciała. Odrzucając Jego ciało i krzyż, obracamy w nicość zbawcze dzieło Boga.
Pierwszą herezją był i wciąż jest gnostycyzm nieuznający słabości człowieczeństwa ukrzyżowanego. Chrześcijaństwo jest miłowaniem Boga, który stał się człowiekiem. Zbawił nas przez przyjęcie ludzkiego ciała. Odrzucając Jego ciało i krzyż, obracamy w nicość zbawcze dzieło Boga.
Deon.pl
Wy dajcie im jeść! Uczniowie stają wobec wielkiego wyzwania. Doświadczamy tej trudności także my, wobec wyzwań naszych czasów. Jezus kieruje swoje słowo także do nas, bezradnych wobec ogromu wyzwań, ale także dzisiaj On sprawia, że wszyscy zjedzą do syta, dwanaście koszy to dla każdego pokolenia i na każdy miesiąc. Tego Chleba starczy dla wszystkich i na zawsze!
Wy dajcie im jeść! Uczniowie stają wobec wielkiego wyzwania. Doświadczamy tej trudności także my, wobec wyzwań naszych czasów. Jezus kieruje swoje słowo także do nas, bezradnych wobec ogromu wyzwań, ale także dzisiaj On sprawia, że wszyscy zjedzą do syta, dwanaście koszy to dla każdego pokolenia i na każdy miesiąc. Tego Chleba starczy dla wszystkich i na zawsze!
Deon.pl
Nikt z nas nie jest przymuszony do wiary. Ona jest dobrowolnym aktem, podejmowanym przez każdego człowieka w swoim własnym imieniu. Nawet chrzcząc małe dzieci i wyznając wiarę w ich imieniu, nie możemy jej wymusić na nich. Ostatecznie każdy musi podjąć to wyzwanie w swoim własnym imieniu, w pełni świadomie i na własną odpowiedzialność.
Nikt z nas nie jest przymuszony do wiary. Ona jest dobrowolnym aktem, podejmowanym przez każdego człowieka w swoim własnym imieniu. Nawet chrzcząc małe dzieci i wyznając wiarę w ich imieniu, nie możemy jej wymusić na nich. Ostatecznie każdy musi podjąć to wyzwanie w swoim własnym imieniu, w pełni świadomie i na własną odpowiedzialność.
By głosić prawdę o Chrystusie trzeba "doświadczyć zmartwychwstania". Ono jest "okiem wiary". W świetle zmartwychwstania poznajemy sekret chrześcijańskiego życia. Bez doświadczenia krzyża, śmierci i powstania z martwych Chrystusa, Ewangelia byłaby ideologią.
By głosić prawdę o Chrystusie trzeba "doświadczyć zmartwychwstania". Ono jest "okiem wiary". W świetle zmartwychwstania poznajemy sekret chrześcijańskiego życia. Bez doświadczenia krzyża, śmierci i powstania z martwych Chrystusa, Ewangelia byłaby ideologią.
Deon.pl
Wolność chrześcijanina nie polega na przestrzeganiu prawa ani na jego odrzucaniu. Nasza wolność to miłowanie brata. To jest prawdziwe wypełnienie prawa.
Wolność chrześcijanina nie polega na przestrzeganiu prawa ani na jego odrzucaniu. Nasza wolność to miłowanie brata. To jest prawdziwe wypełnienie prawa.
Jezus zadaje uczniom pytanie, które dociera do samego sedna wiary: "A wy za kogo Mnie uważacie?". Piotr odpowiada słowami, które na zawsze odmienią jego życie. To moment objawienia i konfrontacji, wiary i pokusy. Dziś to pytanie Jezus kieruje także do nas. Jakiej odpowiedzi udzielimy?
Jezus zadaje uczniom pytanie, które dociera do samego sedna wiary: "A wy za kogo Mnie uważacie?". Piotr odpowiada słowami, które na zawsze odmienią jego życie. To moment objawienia i konfrontacji, wiary i pokusy. Dziś to pytanie Jezus kieruje także do nas. Jakiej odpowiedzi udzielimy?
Fundamentem naszego bycia razem nie jest osobista prawość i doskonałość, ale przylgnięcie do Pana ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Tylko akceptując swoje ograniczenia sprawiamy, że wspólnota staje się miejscem komunii, wsparcia i przebaczenia.
Fundamentem naszego bycia razem nie jest osobista prawość i doskonałość, ale przylgnięcie do Pana ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Tylko akceptując swoje ograniczenia sprawiamy, że wspólnota staje się miejscem komunii, wsparcia i przebaczenia.
Wspólnota jest miejscem przebaczenia. Ona nie jest doskonała. Błądzimy, ale i doświadczamy przebaczenia, więc w konsekwencji i sami powinniśmy przebaczać. Przebaczająca miłość braterska jest odnawiającym się tryumfem miłości nad słabością i grzechem.
Wspólnota jest miejscem przebaczenia. Ona nie jest doskonała. Błądzimy, ale i doświadczamy przebaczenia, więc w konsekwencji i sami powinniśmy przebaczać. Przebaczająca miłość braterska jest odnawiającym się tryumfem miłości nad słabością i grzechem.
Winnica symbolizuje lud Boży, który został wezwany do przynoszenia owoców Królestwa, a są nimi miłość Boga i bliźniego. Przypowieść pokazuje, iż Królestwo Boże jest darem łaski. Nie można go posiąść, ani rościć sobie praw do niego.
Winnica symbolizuje lud Boży, który został wezwany do przynoszenia owoców Królestwa, a są nimi miłość Boga i bliźniego. Przypowieść pokazuje, iż Królestwo Boże jest darem łaski. Nie można go posiąść, ani rościć sobie praw do niego.
Zamykamy się w kręgu praw, nakazów i zakazów. Na tym chcemy budować swoje "pewności". Ale to jest złudzenie. Wiara nie jest matematycznym wynikiem naszych postaw. Jezus wciąż będzie nam powtarzał: będziesz miłował...
Zamykamy się w kręgu praw, nakazów i zakazów. Na tym chcemy budować swoje "pewności". Ale to jest złudzenie. Wiara nie jest matematycznym wynikiem naszych postaw. Jezus wciąż będzie nam powtarzał: będziesz miłował...
Bóg jest całkowicie odmienny od naszych wyobrażeń. "Pierwszy znak" u św. Jana polega bowiem na dodaniu do uczty weselnej ponad 600 litrów wina. Przy problemach świata, jak ubóstwo, głód, wojny, nie wspominając o uzależnieniach, nie można było sprawić czegoś bardziej pożytecznego? Ten znak mówi jednak o ‘chwale Jezusa’.
Bóg jest całkowicie odmienny od naszych wyobrażeń. "Pierwszy znak" u św. Jana polega bowiem na dodaniu do uczty weselnej ponad 600 litrów wina. Przy problemach świata, jak ubóstwo, głód, wojny, nie wspominając o uzależnieniach, nie można było sprawić czegoś bardziej pożytecznego? Ten znak mówi jednak o ‘chwale Jezusa’.
Jezus nazywa zło "po imieniu" i osądza "negatywne skutki", jakie ono powoduje. Wskazuje na to, że nasza postawa jest grą pozorów, fasadą, za którą skrywamy przemoc i manipulację, jakiej się dopuszczamy, zwłaszcza ci, którzy mają większą odpowiedzialność wobec braci i wspólnoty.
Jezus nazywa zło "po imieniu" i osądza "negatywne skutki", jakie ono powoduje. Wskazuje na to, że nasza postawa jest grą pozorów, fasadą, za którą skrywamy przemoc i manipulację, jakiej się dopuszczamy, zwłaszcza ci, którzy mają większą odpowiedzialność wobec braci i wspólnoty.
Opatrzność przygotowuje dla nas najlepsze propozycje. To, co wydaje się być zwyczajne, a czasami przypadkowe, kiedy patrzymy na to, jak na moment łaski, staje się światłem i otwiera przed nami nowy horyzont. Jezus jest ‘dobrą nowiną’ w każdym momencie naszego życia.
Opatrzność przygotowuje dla nas najlepsze propozycje. To, co wydaje się być zwyczajne, a czasami przypadkowe, kiedy patrzymy na to, jak na moment łaski, staje się światłem i otwiera przed nami nowy horyzont. Jezus jest ‘dobrą nowiną’ w każdym momencie naszego życia.
Zwyczajowo kładziemy nacisk na natychmiastową i całkowitą odpowiedź na zaproszenie Jezusa do pójścia za Nim. Później jednak Pan doprowadza uczniów do zrozumienia, że pójście za Nim to nie tylko ‘porzucenie wszystkiego’, ale także ‘wzięcie Jego krzyża’ na siebie.
Zwyczajowo kładziemy nacisk na natychmiastową i całkowitą odpowiedź na zaproszenie Jezusa do pójścia za Nim. Później jednak Pan doprowadza uczniów do zrozumienia, że pójście za Nim to nie tylko ‘porzucenie wszystkiego’, ale także ‘wzięcie Jego krzyża’ na siebie.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}