Jezus jest delikatnym, nienarzucającym się nauczycielem. Jego słowo budzi w nas umarłą nadzieję. On jest dyskretny. Zostawia nam wolność, choć porusza pragnienia.
Jezus jest delikatnym, nienarzucającym się nauczycielem. Jego słowo budzi w nas umarłą nadzieję. On jest dyskretny. Zostawia nam wolność, choć porusza pragnienia.
Wspólnota Kościoła, choć poraniona, napotykająca na trudności i przeciwności, o świcie przełamującym ciemność swoim nowym światłem, przypominającym poranek zmartwychwstania, wyrusza na wielki połów. To wspólnota Kościoła po Wniebowstąpieniu Pana, która kontynuuje Jego dzieło i świadczy o Nim wobec całego świata.
Wspólnota Kościoła, choć poraniona, napotykająca na trudności i przeciwności, o świcie przełamującym ciemność swoim nowym światłem, przypominającym poranek zmartwychwstania, wyrusza na wielki połów. To wspólnota Kościoła po Wniebowstąpieniu Pana, która kontynuuje Jego dzieło i świadczy o Nim wobec całego świata.
Egoizm nie daje życia, nie dzieli się życiem. Ziarno z przypowieści Jezusa skoncentrowane na zachowaniu siebie nie przekazuje życia, a zarazem samo staje się martwe.
Egoizm nie daje życia, nie dzieli się życiem. Ziarno z przypowieści Jezusa skoncentrowane na zachowaniu siebie nie przekazuje życia, a zarazem samo staje się martwe.
Po co przyszedł Pan Jezus? Wyobrażenia na ten temat są bardzo różne. Jezus wyjaśnia to prosto. Syn Człowieczy przyszedł, aby zbawić, a nie potępić. Jeśli nasze wizje są inne - potępienie, kara za grzechy - znaczy, że są podszeptem złego ducha. Jezus przychodzi, aby dać życie wieczne.
Po co przyszedł Pan Jezus? Wyobrażenia na ten temat są bardzo różne. Jezus wyjaśnia to prosto. Syn Człowieczy przyszedł, aby zbawić, a nie potępić. Jeśli nasze wizje są inne - potępienie, kara za grzechy - znaczy, że są podszeptem złego ducha. Jezus przychodzi, aby dać życie wieczne.
Skandal miłosierdzia. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy świadomi, że sąd ostateczny i wydany przez Boga wyrok to krzyż Jezusa i zmartwychwstanie. Miłosierdzie Boga ukazuje się w przebaczeniu i zgładzeniu grzechów. To nie słabość Najwyższego, ale Jego wszechmoc i miłość.
Skandal miłosierdzia. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy świadomi, że sąd ostateczny i wydany przez Boga wyrok to krzyż Jezusa i zmartwychwstanie. Miłosierdzie Boga ukazuje się w przebaczeniu i zgładzeniu grzechów. To nie słabość Najwyższego, ale Jego wszechmoc i miłość.
Jezus przebywa wraz ze swoimi uczniami w Galilei. Dokonuje tam cudu rozmnożenia chleba i wielu innych znaków, czym naraża się uczonym w Piśmie i faryzeuszom. Następuje także pewne przesilenie wśród Jego uczniów. Przyjrzę się tym zdarzeniom. Zwrócę uwagę na swoje odczucia. Uczestnicy tych wydarzeń z entuzjazmem przyjmują pewne znaki, które pasują im do mesjańskich oczekiwań, żywych wtedy w narodzie żydowskim, ale są rozczarowani wymaganiami i perspektywą, jaką zapowiada Jezus.
Jezus przebywa wraz ze swoimi uczniami w Galilei. Dokonuje tam cudu rozmnożenia chleba i wielu innych znaków, czym naraża się uczonym w Piśmie i faryzeuszom. Następuje także pewne przesilenie wśród Jego uczniów. Przyjrzę się tym zdarzeniom. Zwrócę uwagę na swoje odczucia. Uczestnicy tych wydarzeń z entuzjazmem przyjmują pewne znaki, które pasują im do mesjańskich oczekiwań, żywych wtedy w narodzie żydowskim, ale są rozczarowani wymaganiami i perspektywą, jaką zapowiada Jezus.
Nasza religijność jest pełna przyzwyczajeń, wyobrażeń, naleciałości kulturowych i regionalnych, które nie mogą być traktowane, jako "depozyt wiary". Prawdziwym dziełem Boga jest oczyszczanie naszej wiary, byśmy otwarli się na Boże prowadzenie, a nie "kanonizowali" własnych wyobrażeń.
Nasza religijność jest pełna przyzwyczajeń, wyobrażeń, naleciałości kulturowych i regionalnych, które nie mogą być traktowane, jako "depozyt wiary". Prawdziwym dziełem Boga jest oczyszczanie naszej wiary, byśmy otwarli się na Boże prowadzenie, a nie "kanonizowali" własnych wyobrażeń.
Chcemy, żeby Bóg pokazał nam drogę, ale jesteśmy zbyt spięci i zalęknieni, aby dostrzec to, co najważniejsze, obecność Boga pośród nas. Nie rozpoznajemy Go, bo zbyt nas zajmują nasze lęki i obawy. 
Chcemy, żeby Bóg pokazał nam drogę, ale jesteśmy zbyt spięci i zalęknieni, aby dostrzec to, co najważniejsze, obecność Boga pośród nas. Nie rozpoznajemy Go, bo zbyt nas zajmują nasze lęki i obawy. 
Słabości i grzechy. „Podnieść piętę” to cytat z Psalmu 41,10 i oznacza „podstawić komuś nogę”, doprowadzić go do upadku. Jezus daje Judaszowi swój chleb do spożycia, bo objawia mu swoją absolutną miłość. Wypełnia w ten sposób Pismo. Słabości i grzechy są rzeczywiste i ujawniają działanie szatana, ale krzyż Jezusa i zmartwychwstanie miażdżą głowę tego węża.
Słabości i grzechy. „Podnieść piętę” to cytat z Psalmu 41,10 i oznacza „podstawić komuś nogę”, doprowadzić go do upadku. Jezus daje Judaszowi swój chleb do spożycia, bo objawia mu swoją absolutną miłość. Wypełnia w ten sposób Pismo. Słabości i grzechy są rzeczywiste i ujawniają działanie szatana, ale krzyż Jezusa i zmartwychwstanie miażdżą głowę tego węża.
Współczesny człowiek niezbyt dobrze reaguje na perspektywę bycia owcą w owczarni. Ten obraz jakby umniejszał człowieka, odbierał mu podmiotowość, wolność i możliwość decydowania o sobie i swoim losie. Jezus nie odbiera nam wolności, ale proponuje realizowanie pragnień Ojca w niebie.
Współczesny człowiek niezbyt dobrze reaguje na perspektywę bycia owcą w owczarni. Ten obraz jakby umniejszał człowieka, odbierał mu podmiotowość, wolność i możliwość decydowania o sobie i swoim losie. Jezus nie odbiera nam wolności, ale proponuje realizowanie pragnień Ojca w niebie.
Jezus przygotowuje swoich najbliższych, uczniów i przyjaciół, na swoje wywyższenie. Mówi o trudnych sprawach, o nienawiści i prześladowaniach.
Jezus przygotowuje swoich najbliższych, uczniów i przyjaciół, na swoje wywyższenie. Mówi o trudnych sprawach, o nienawiści i prześladowaniach.
Wobec tej modlitwy podziały chrześcijan, wojny religijne i prześladowania powinny być szczególnym "oskarżeniem" i wyrzutem sumienia dla uczniów Chrystusa. Jezus chce, abyśmy byli z Nim i przy Nim. Mamy być Jego znakiem, w nas świat winien "zobaczyć" Chrystusa i Jego Ojca.
Wobec tej modlitwy podziały chrześcijan, wojny religijne i prześladowania powinny być szczególnym "oskarżeniem" i wyrzutem sumienia dla uczniów Chrystusa. Jezus chce, abyśmy byli z Nim i przy Nim. Mamy być Jego znakiem, w nas świat winien "zobaczyć" Chrystusa i Jego Ojca.
Ojciec posyła Syna. Jezus przebywa wśród nas, Duch Święty jest posłany przez Ojca i Syna, aby nas "wszystkiego nauczyć". Wiara jest rzeczywistością dynamiczną, wymagającą i absorbującą. Każdy z nas powinien się poddać Bożemu prowadzeniu i Bożej "pedagogice".
Ojciec posyła Syna. Jezus przebywa wśród nas, Duch Święty jest posłany przez Ojca i Syna, aby nas "wszystkiego nauczyć". Wiara jest rzeczywistością dynamiczną, wymagającą i absorbującą. Każdy z nas powinien się poddać Bożemu prowadzeniu i Bożej "pedagogice".
„Krzyż Jezusa jest wywyższeniem Boga jako miłości mocniejszej od śmierci. Jest to egzorcyzm definitywny, który uwalnia nas od wszelkiego zła”. Jan nie mówi w swojej ewangelii o egzorcyzmach, bo każde opowiadanie, jakie nam przekazuje jest takim uwolnieniem od kłamstwa złego ducha i objawieniem nieskończonej miłości Boga do człowieka. To nas uzdalnia do życia przykazaniem miłości.
„Krzyż Jezusa jest wywyższeniem Boga jako miłości mocniejszej od śmierci. Jest to egzorcyzm definitywny, który uwalnia nas od wszelkiego zła”. Jan nie mówi w swojej ewangelii o egzorcyzmach, bo każde opowiadanie, jakie nam przekazuje jest takim uwolnieniem od kłamstwa złego ducha i objawieniem nieskończonej miłości Boga do człowieka. To nas uzdalnia do życia przykazaniem miłości.
Nie przynosimy owocu sami z siebie. Tylko wtedy, kiedy trwamy w Nim. To nie jest efekt naszego starania i woluntaryzmu, ale pozwolenia, aby On sam to przeprowadził.
Nie przynosimy owocu sami z siebie. Tylko wtedy, kiedy trwamy w Nim. To nie jest efekt naszego starania i woluntaryzmu, ale pozwolenia, aby On sam to przeprowadził.
W historii świeckiej, którą zazwyczaj piszą zwycięzcy, mamy swego rodzaju ‘usprawiedliwianie przestępstwa’. Bóg natomiast przyznaje rację ofiarom przemocy. Historia nie jest ostatecznie tryumfem zła. Bóg podtrzymuje biednych i uciśnionych.
W historii świeckiej, którą zazwyczaj piszą zwycięzcy, mamy swego rodzaju ‘usprawiedliwianie przestępstwa’. Bóg natomiast przyznaje rację ofiarom przemocy. Historia nie jest ostatecznie tryumfem zła. Bóg podtrzymuje biednych i uciśnionych.
Duch Prawdy oznajmia rzeczy przyszłe. Słowo tu użyte oznacza „powtarzać, ponownie oznajmiać, interpretować”. Rzeczywistość poznawania jest dynamiczna. Duch Święty pomaga nam rozumieć i lepiej przeżywać konkretne sytuacje. Rzeczy przyszłe to nie przepowiednie i horoskopy.
Duch Prawdy oznajmia rzeczy przyszłe. Słowo tu użyte oznacza „powtarzać, ponownie oznajmiać, interpretować”. Rzeczywistość poznawania jest dynamiczna. Duch Święty pomaga nam rozumieć i lepiej przeżywać konkretne sytuacje. Rzeczy przyszłe to nie przepowiednie i horoskopy.
Uczniowie nie rozumieją ani tego, co się dzieje, ani tego, co mówi do nich Pan. Są zamknięci na słowa Jezusa. Żyją w świecie własnych lęków i strachu. Nadchodzi jednak godzina, kiedy smutek uczniów zamieni się w radość, ich serce zacznie "pałać".
Uczniowie nie rozumieją ani tego, co się dzieje, ani tego, co mówi do nich Pan. Są zamknięci na słowa Jezusa. Żyją w świecie własnych lęków i strachu. Nadchodzi jednak godzina, kiedy smutek uczniów zamieni się w radość, ich serce zacznie "pałać".
Ta modlitwa może też być odczytywana jako "Janowa wersja modlitwy Ojcze nasz...”. Jest to wielkie dziękczynienie Jezusa za dzieło, które Ojciec dał Mu do wykonania. Jest to też modlitwa wstawiennicza. 
Ta modlitwa może też być odczytywana jako "Janowa wersja modlitwy Ojcze nasz...”. Jest to wielkie dziękczynienie Jezusa za dzieło, które Ojciec dał Mu do wykonania. Jest to też modlitwa wstawiennicza. 
Uczniowie słuchają słów Pana w żarliwej modlitwie o jedność obecnych i przyszłych Jego wyznawców. Modlitwa Arcykapłańska stylistycznie i treściowo odsyła nas do pierwszych słów Ewangelii św. Jana (Na początku było Słowo...).
Uczniowie słuchają słów Pana w żarliwej modlitwie o jedność obecnych i przyszłych Jego wyznawców. Modlitwa Arcykapłańska stylistycznie i treściowo odsyła nas do pierwszych słów Ewangelii św. Jana (Na początku było Słowo...).