Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Prośba, jaką kieruje do Ojca nie jest więc jakaś dziwna i nie dotyczy rzeczy nam niepotrzebnej, jak to często bywa, gdy Bóg i Jego sposób myślenia jest nam obcy. A skoro jesteśmy jednomyślni z Bogiem, to dlaczego nie miałby On spełnić naszych próśb?
Prośba, jaką kieruje do Ojca nie jest więc jakaś dziwna i nie dotyczy rzeczy nam niepotrzebnej, jak to często bywa, gdy Bóg i Jego sposób myślenia jest nam obcy. A skoro jesteśmy jednomyślni z Bogiem, to dlaczego nie miałby On spełnić naszych próśb?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Jako że nie znamy przyszłości, często wydaje nam się, że aktualne niepowodzenie jest ostateczne. Tymczasem przyszłość może przynieść tysiące różnych rozwiązań i na ogół pozytywnie nas zaskakuje.
Jako że nie znamy przyszłości, często wydaje nam się, że aktualne niepowodzenie jest ostateczne. Tymczasem przyszłość może przynieść tysiące różnych rozwiązań i na ogół pozytywnie nas zaskakuje.
Liturgię słowa VI niedzieli wielkanocnej niezwykle rozświetla zdanie wypowiedziane przez św. Piotra: „Wstań, ja też jestem człowiekiem” (Dz 10,26). Apostoł nie chciał, by Korneliusz padał mu do stóp, okazując w ten sposób szacunek. Jego słowa są tylko z pozoru jedynie grzecznościowym upomnieniem. Jako Namiestnik Chrystusa, choć tytułu takiego nigdy nie używał, Piotr wypowiada się w imieniu Zbawiciela wobec całej ludzkości.
Liturgię słowa VI niedzieli wielkanocnej niezwykle rozświetla zdanie wypowiedziane przez św. Piotra: „Wstań, ja też jestem człowiekiem” (Dz 10,26). Apostoł nie chciał, by Korneliusz padał mu do stóp, okazując w ten sposób szacunek. Jego słowa są tylko z pozoru jedynie grzecznościowym upomnieniem. Jako Namiestnik Chrystusa, choć tytułu takiego nigdy nie używał, Piotr wypowiada się w imieniu Zbawiciela wobec całej ludzkości.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
My jesteśmy skłonni myśleć, że nigdy nie będziemy święci, czyli podobni jak dwie krople wody do Boga. On jednak wierzy, że tak się stanie. Potrzebujemy tylko przyjaźni z Jezusem.
My jesteśmy skłonni myśleć, że nigdy nie będziemy święci, czyli podobni jak dwie krople wody do Boga. On jednak wierzy, że tak się stanie. Potrzebujemy tylko przyjaźni z Jezusem.
To, że każdy chrześcijanin powołany jest do tego, by głosić innym Dobrą Nowinę, wydaje się oczywiste. Problem zaczyna się, kiedy próbujemy określić, kim są ci „inni”, do których mamy pójść z Ewangelią. Jednych spisujemy z góry na stratę: „Nie ma sensu iść do niego ze Słowem, szkoda czasu i sił”. Innym natomiast nie wierzymy, słysząc, że się nawrócili.
To, że każdy chrześcijanin powołany jest do tego, by głosić innym Dobrą Nowinę, wydaje się oczywiste. Problem zaczyna się, kiedy próbujemy określić, kim są ci „inni”, do których mamy pójść z Ewangelią. Jednych spisujemy z góry na stratę: „Nie ma sensu iść do niego ze Słowem, szkoda czasu i sił”. Innym natomiast nie wierzymy, słysząc, że się nawrócili.
Czy Bóg jest dla mnie osobą, z którą mogę wejść w intymną interakcję? Jak zweryfikować, czy mam takie zaufanie? Warto przyjrzeć się sobie w czasie kryzysu – co czuje moje serce, kiedy cierpi lub kiedy mierzy się z jakąś życiową trudnością?
Czy Bóg jest dla mnie osobą, z którą mogę wejść w intymną interakcję? Jak zweryfikować, czy mam takie zaufanie? Warto przyjrzeć się sobie w czasie kryzysu – co czuje moje serce, kiedy cierpi lub kiedy mierzy się z jakąś życiową trudnością?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Często zapominamy, gdzie jest Jezus. Wydaje się nam, że jest tylko w Niebie.
Często zapominamy, gdzie jest Jezus. Wydaje się nam, że jest tylko w Niebie.
Wiele już o Bożym Miłosierdziu słyszeliśmy i czytaliśmy. Wydaje się, że dużo o nim wiemy. Jednak gdyby rzeczywiście tak było, to świat dzisiaj byłby pięknym miejscem, w którym wszyscy ludzie żyliby ze sobą w zgodzie i harmonii. Chyba więc ciągle dla wielu z nas Miłosierdzie Boże jest łaską, o której głównie mówimy, a z której nie korzystamy w sposób efektywny.
Wiele już o Bożym Miłosierdziu słyszeliśmy i czytaliśmy. Wydaje się, że dużo o nim wiemy. Jednak gdyby rzeczywiście tak było, to świat dzisiaj byłby pięknym miejscem, w którym wszyscy ludzie żyliby ze sobą w zgodzie i harmonii. Chyba więc ciągle dla wielu z nas Miłosierdzie Boże jest łaską, o której głównie mówimy, a z której nie korzystamy w sposób efektywny.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Jezus przestrzegł Judasza, próbując go przekonać, jak straszną rzeczą jest zdrada, którą planował. Mimo to Judasz nie zrezygnował.
Jezus przestrzegł Judasza, próbując go przekonać, jak straszną rzeczą jest zdrada, którą planował. Mimo to Judasz nie zrezygnował.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Nie wolno nam się tylko przywiązywać do własnej wizji dobra, które chcemy zrealizować. Tak naprawdę to tam, gdzie panuje największa nienawiść można okazać najwięcej miłości.
Nie wolno nam się tylko przywiązywać do własnej wizji dobra, które chcemy zrealizować. Tak naprawdę to tam, gdzie panuje największa nienawiść można okazać najwięcej miłości.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Nie ulegajmy złu, ale jeśli już nam się to przytrafi, to zamiast wpadać w rozpacz idźmy z naszą winą do Boga i pozwólmy, by On uczynił ją użyteczną, wręcz „błogosławioną” dla nas.
Nie ulegajmy złu, ale jeśli już nam się to przytrafi, to zamiast wpadać w rozpacz idźmy z naszą winą do Boga i pozwólmy, by On uczynił ją użyteczną, wręcz „błogosławioną” dla nas.
Zbawienie jest całkowicie za darmo, a przykazania i dobre uczynki są kluczem, który otwiera moje serce na ten dar, pozwalając mi odpowiedzieć: "Tak, chcę!". Bóg – Sędzia to Bóg dający człowiekowi szansę aż do samego końca. To Bóg posyłający proroków. To Ten, który posłał do nas Syna, aby przekonał nas o tym, że zbawienie to nie coś, na co się zasługuje, ale to świat, który już stoi przed nami otworem.
Zbawienie jest całkowicie za darmo, a przykazania i dobre uczynki są kluczem, który otwiera moje serce na ten dar, pozwalając mi odpowiedzieć: "Tak, chcę!". Bóg – Sędzia to Bóg dający człowiekowi szansę aż do samego końca. To Bóg posyłający proroków. To Ten, który posłał do nas Syna, aby przekonał nas o tym, że zbawienie to nie coś, na co się zasługuje, ale to świat, który już stoi przed nami otworem.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Dzisiejszy komentarz do ewangelii to krótka niesamowita historia autorstwa Anthony'ego de Mello SJ.
Dzisiejszy komentarz do ewangelii to krótka niesamowita historia autorstwa Anthony'ego de Mello SJ.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
To jedna z najbardziej znanych przypowieści, ale czy czytaliście ją w taki sposób?
To jedna z najbardziej znanych przypowieści, ale czy czytaliście ją w taki sposób?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Dzień po dniu, pokonując grzech i jakiekolwiek zniewolenie, zmartwychwstajemy – wchodzimy w nowe życie, które nie przemija. Przemiana, którą daje przyjaźń z Jezusem, prowadzi nas do takiego życia, wobec którego to obecne jest zupełną martwotą.
Dzień po dniu, pokonując grzech i jakiekolwiek zniewolenie, zmartwychwstajemy – wchodzimy w nowe życie, które nie przemija. Przemiana, którą daje przyjaźń z Jezusem, prowadzi nas do takiego życia, wobec którego to obecne jest zupełną martwotą.
W wielkopostnej duchowej podróży, która prowadzi nas na Golgotę, mijamy po drodze jeszcze dwie inne góry: Morię i Górę Przemienienia. Na pierwszej z nich Abraham składa w ofierze Izaaka, na drugiej – nazywanej Taborem – Jezus przemienia się wobec uczniów. Obie są dla nas jedynie przystankami w drodze na Miejsce Czaszki, rzucają jednak bardzo ważne światło na wydarzenie, które dokonało się na krzyżu.
W wielkopostnej duchowej podróży, która prowadzi nas na Golgotę, mijamy po drodze jeszcze dwie inne góry: Morię i Górę Przemienienia. Na pierwszej z nich Abraham składa w ofierze Izaaka, na drugiej – nazywanej Taborem – Jezus przemienia się wobec uczniów. Obie są dla nas jedynie przystankami w drodze na Miejsce Czaszki, rzucają jednak bardzo ważne światło na wydarzenie, które dokonało się na krzyżu.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Każdy ma swoją miarę cierpienia, ale zawsze jest to wiele. Dlaczego? Czyżby za karę? Albo dlatego, że Bogu coś się nie udało przy stworzeniu świata? Nie!
Każdy ma swoją miarę cierpienia, ale zawsze jest to wiele. Dlaczego? Czyżby za karę? Albo dlatego, że Bogu coś się nie udało przy stworzeniu świata? Nie!
Trąd symbolizuje także sytuację, w jakiej znajduje się grzesznik. Wydaje się, że czasem zapominamy, iż wraz z przyjściem Jezusa na świat zaczęło obowiązywać Nowe Prawo: prawo miłości i miłosierdzia. Łatwiej nam kogoś wykluczyć z powodu jego złego postępowania niż wyciągnąć do takiego człowieka rękę i dotknąć go – innymi słowy: spotkać się z nim i pomóc mu podnieść się z upadku grzechu.
Trąd symbolizuje także sytuację, w jakiej znajduje się grzesznik. Wydaje się, że czasem zapominamy, iż wraz z przyjściem Jezusa na świat zaczęło obowiązywać Nowe Prawo: prawo miłości i miłosierdzia. Łatwiej nam kogoś wykluczyć z powodu jego złego postępowania niż wyciągnąć do takiego człowieka rękę i dotknąć go – innymi słowy: spotkać się z nim i pomóc mu podnieść się z upadku grzechu.
Zdanie z dzisiejszego fragmentu Ewangelii, które pada z ust Apostołów, to słowa wypowiedziane w imieniu całej ludzkości: „Wszyscy Cię szukają” (Mk 1,37). Warto jednak zapytać o coś więcej: skoro już szukam Jezusa, to dlaczego to robię, jaki mam w tym cel?
Zdanie z dzisiejszego fragmentu Ewangelii, które pada z ust Apostołów, to słowa wypowiedziane w imieniu całej ludzkości: „Wszyscy Cię szukają” (Mk 1,37). Warto jednak zapytać o coś więcej: skoro już szukam Jezusa, to dlaczego to robię, jaki mam w tym cel?
Na mocy chrztu wszyscy zostaliśmy wezwani do głoszenia Ewangelii. Przede wszystkim jednak mamy pamiętać, że namacalnym i najbardziej przekonującym dowodem na to, że życie według Ewangelii jest możliwe, jest świadectwo naszego życia. Jeśli jest mocne i radykalne, potrafi naprawdę zmiękczyć twarde serca tych, którzy uznali naukę Jezusa za utopię i włożyli ją między bajki.
Na mocy chrztu wszyscy zostaliśmy wezwani do głoszenia Ewangelii. Przede wszystkim jednak mamy pamiętać, że namacalnym i najbardziej przekonującym dowodem na to, że życie według Ewangelii jest możliwe, jest świadectwo naszego życia. Jeśli jest mocne i radykalne, potrafi naprawdę zmiękczyć twarde serca tych, którzy uznali naukę Jezusa za utopię i włożyli ją między bajki.