Mamy dzisiaj do dyspozycji wiele narzędzi komunikacji, które posługują się ‘słowem’, oczywiście w szerokim pojęciu, ale też doświadczamy jak ambiwalentne jest to narzędzie, jak wiele złych rzeczy dzieje się poprzez ‘złe słowo’. Wystarczy pomyśleć o tylu sprawach, które trapią dziś ludzkość, o konfliktach, wojnach, przemocy, odbieraniu godności, niszczeniu dobrego imienia. One też są efektem czyjegoś ‘słowa’ – podjętej decyzji.
Mamy dzisiaj do dyspozycji wiele narzędzi komunikacji, które posługują się ‘słowem’, oczywiście w szerokim pojęciu, ale też doświadczamy jak ambiwalentne jest to narzędzie, jak wiele złych rzeczy dzieje się poprzez ‘złe słowo’. Wystarczy pomyśleć o tylu sprawach, które trapią dziś ludzkość, o konfliktach, wojnach, przemocy, odbieraniu godności, niszczeniu dobrego imienia. One też są efektem czyjegoś ‘słowa’ – podjętej decyzji.
Świat, a nawet więcej, cały kosmos ma na mnie wpływ. W większości przypadków nie jestem świadom tego, co i jak mnie kształtuje. Na początku poznaję to przede wszystkim zmysłami, patrząc, słuchając, dotykając, czując zapach, smakując. To wszystko wpływa na mnie na różne sposoby. Później, w miarę dojrzewania, coraz bardziej świadomie mogę korzystać z tego, co mnie otacza. Uczę się wybierać.
Świat, a nawet więcej, cały kosmos ma na mnie wpływ. W większości przypadków nie jestem świadom tego, co i jak mnie kształtuje. Na początku poznaję to przede wszystkim zmysłami, patrząc, słuchając, dotykając, czując zapach, smakując. To wszystko wpływa na mnie na różne sposoby. Później, w miarę dojrzewania, coraz bardziej świadomie mogę korzystać z tego, co mnie otacza. Uczę się wybierać.
KAI / pzk
Valentina Alazraki Crastich, meksykańska dziennikarka i korespondentka z Watykanu towarzyszyła Janowi Pawłowi II podczas 100 jego podróży apostolskich. Podróżowała także z Benedyktem XVI i Franciszkiem. Ostatnio odebrała doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Co myśli o obecności Kościoła i papieży w mediach na świecie? Jak ocenia stosunek mediów do ostatnich papieży?
Valentina Alazraki Crastich, meksykańska dziennikarka i korespondentka z Watykanu towarzyszyła Janowi Pawłowi II podczas 100 jego podróży apostolskich. Podróżowała także z Benedyktem XVI i Franciszkiem. Ostatnio odebrała doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Co myśli o obecności Kościoła i papieży w mediach na świecie? Jak ocenia stosunek mediów do ostatnich papieży?
vaticannews.va / pzk
Franciszek przyjął na audiencji około stu przedstawicieli włoskich mediów katolickich. Zwrócił uwagę na to, że potrzeba „planowania i wizji”, aby podążać za szybko zmieniającymi się procesami komunikacyjnymi, za mediami społecznościowymi, żeby nie stracić kontaktu „z nowymi pokoleniami”. „Spotkaj się, posłuchaj, a potem mów” – zachęca papież, dodając: bądźcie „świadkami i tkaczami komunii”.
Franciszek przyjął na audiencji około stu przedstawicieli włoskich mediów katolickich. Zwrócił uwagę na to, że potrzeba „planowania i wizji”, aby podążać za szybko zmieniającymi się procesami komunikacyjnymi, za mediami społecznościowymi, żeby nie stracić kontaktu „z nowymi pokoleniami”. „Spotkaj się, posłuchaj, a potem mów” – zachęca papież, dodając: bądźcie „świadkami i tkaczami komunii”.
Dociera do nas coraz więcej alarmistycznych informacji o tym, że w szkołach, zwłaszcza w dużych miastach (była mowa przede wszystkim o Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, a ostatnio Szczecinie), uczniowie masowo wypisują się z lekcji religii. Krzykliwe nagłówki, medialny rozgłos robią wrażenie, jakby skala takiego zjawiska była powszechna. Idą za tym żądania, także niektórych polityków, aby wycofać lekcje religii z publicznych placówek oświatowych, a pieniądze przeznaczyć na inne, znacznie ważniejsze działania. Jak to wszystko traktować?
Dociera do nas coraz więcej alarmistycznych informacji o tym, że w szkołach, zwłaszcza w dużych miastach (była mowa przede wszystkim o Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, a ostatnio Szczecinie), uczniowie masowo wypisują się z lekcji religii. Krzykliwe nagłówki, medialny rozgłos robią wrażenie, jakby skala takiego zjawiska była powszechna. Idą za tym żądania, także niektórych polityków, aby wycofać lekcje religii z publicznych placówek oświatowych, a pieniądze przeznaczyć na inne, znacznie ważniejsze działania. Jak to wszystko traktować?
Potrzebujemy zatrzymania się, potrzebujemy ciszy. Bez tego nie ma refleksji nad sobą, nad swoim życiem. Nie jest też możliwe rozeznawanie, świadome podejmowanie decyzji. Nie wszystko jest zależne od człowieka. Czasami przymuszą nas do tego okoliczności zewnętrzne: choroba, wypadek czy jakaś klęska naturalna.
Potrzebujemy zatrzymania się, potrzebujemy ciszy. Bez tego nie ma refleksji nad sobą, nad swoim życiem. Nie jest też możliwe rozeznawanie, świadome podejmowanie decyzji. Nie wszystko jest zależne od człowieka. Czasami przymuszą nas do tego okoliczności zewnętrzne: choroba, wypadek czy jakaś klęska naturalna.
Mechanizmy kastowości i obrony swoich są wszędzie takie same. Liberałowie i konserwatyści, wierzący i niewierzący, zwolennicy PiS-u i PO na zarzuty wobec swoich reagują w ten sam sposób. I tak samo często mają w głębokim poważaniu ofiary.
Mechanizmy kastowości i obrony swoich są wszędzie takie same. Liberałowie i konserwatyści, wierzący i niewierzący, zwolennicy PiS-u i PO na zarzuty wobec swoich reagują w ten sam sposób. I tak samo często mają w głębokim poważaniu ofiary.
KAI / ad
Mass-media używane są do tego, aby całe społeczności wprowadzać w błąd, aby ustawiać jednych przeciwko drugim, fałszować wydarzenia - uważa bp Antoni Dydycz.
Mass-media używane są do tego, aby całe społeczności wprowadzać w błąd, aby ustawiać jednych przeciwko drugim, fałszować wydarzenia - uważa bp Antoni Dydycz.