Stanisław Biel SJ
Nie ma prawdziwej miłości, jeżeli brakuje podstaw, czyli akceptacji innych. Drugi człowiek w całej złożoności jest wpisany w nasze życie. Nikt nie jest samotną monadą.
Nie ma prawdziwej miłości, jeżeli brakuje podstaw, czyli akceptacji innych. Drugi człowiek w całej złożoności jest wpisany w nasze życie. Nikt nie jest samotną monadą.
"Największe przykazanie" mówi o miłości Boga, bliźniego, ale także o miłości do samego siebie. Ktoś niekochający siebie i zniechęcony do swojego życia lęka się wyjść ku drugiemu człowiekowi.
"Największe przykazanie" mówi o miłości Boga, bliźniego, ale także o miłości do samego siebie. Ktoś niekochający siebie i zniechęcony do swojego życia lęka się wyjść ku drugiemu człowiekowi.
Stanisław Morgalla SJ / slo
Powiedziano, że nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J15, 13). Ale to było już dawno. Czy dziś stać nas na taką miłość lub na takich przyjaciół?
Powiedziano, że nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J15, 13). Ale to było już dawno. Czy dziś stać nas na taką miłość lub na takich przyjaciół?
Mariusz Han SJ
Kroczymy za Nim każdego dnia…
Kroczymy za Nim każdego dnia…
KAI / slo
"Obecna trudna sytuacja ekonomiczna wielu rodzin i ciągle zwiększające się bezrobocie, stanowią wyzwanie, aby od miłosierdzia słów przechodzić do miłosierdzia czynów, gdyż to drugie nadaje moc pierwszemu" - napisał prymas Polski abp Józef Kowalczyk w specjalnym liście na Niedzielę Bożego Miłosierdzia.
"Obecna trudna sytuacja ekonomiczna wielu rodzin i ciągle zwiększające się bezrobocie, stanowią wyzwanie, aby od miłosierdzia słów przechodzić do miłosierdzia czynów, gdyż to drugie nadaje moc pierwszemu" - napisał prymas Polski abp Józef Kowalczyk w specjalnym liście na Niedzielę Bożego Miłosierdzia.
KAI / slo
Do stałego nawracania się, by móc nawracać innych oraz do wzorowania się na papieżu Franciszku zachęcali księży polscy biskupi w Wielki Czwartek, podczas Mszy Krzyżma św.
Do stałego nawracania się, by móc nawracać innych oraz do wzorowania się na papieżu Franciszku zachęcali księży polscy biskupi w Wielki Czwartek, podczas Mszy Krzyżma św.
"W moim kościele, na krakowskich Dębnikach, w Środę Popielcową było bardzo dużo ludzi. Wszyscy ustawili się do posypania głowy popiołem. Zapewne to dobrzy ludzie - niezawistni, życzliwi, wspomagający bliźniego w razie potrzeby choćby i dobrym słowem. W takim razie, dlaczego ja w tramwaju, autobusie, w sklepie czy w urzędzie spotykam na co dzień ich przeciwieństwo. Mam pecha do ludzi?" - pisała pewna Czytelniczka "GK" na początku Wielkiego Postu (25-26 II 12).
"W moim kościele, na krakowskich Dębnikach, w Środę Popielcową było bardzo dużo ludzi. Wszyscy ustawili się do posypania głowy popiołem. Zapewne to dobrzy ludzie - niezawistni, życzliwi, wspomagający bliźniego w razie potrzeby choćby i dobrym słowem. W takim razie, dlaczego ja w tramwaju, autobusie, w sklepie czy w urzędzie spotykam na co dzień ich przeciwieństwo. Mam pecha do ludzi?" - pisała pewna Czytelniczka "GK" na początku Wielkiego Postu (25-26 II 12).
Znają ją wszyscy. Jest energiczna, uśmiechnięta, dobra. Czasami stanowcza. A cierpliwość ma po prostu anielską. Zwykła mawiać, że aby pomagać drugiemu człowiekowi, trzeba go zrozumieć. Aby zrozumieć, trzeba umieć wysłuchać.
Znają ją wszyscy. Jest energiczna, uśmiechnięta, dobra. Czasami stanowcza. A cierpliwość ma po prostu anielską. Zwykła mawiać, że aby pomagać drugiemu człowiekowi, trzeba go zrozumieć. Aby zrozumieć, trzeba umieć wysłuchać.
ks. Krzysztof Osuch SJ
Uraza, złość, agresja nienawiść spychane do podświadomości zniewalają nasze siły życiowe, uniemożliwiając tym samym otwarcie się na innych. Jezus pragnie nas oswobodzić z krępujących więzów oferując drogę wolności - drogę przebaczenia.
Uraza, złość, agresja nienawiść spychane do podświadomości zniewalają nasze siły życiowe, uniemożliwiając tym samym otwarcie się na innych. Jezus pragnie nas oswobodzić z krępujących więzów oferując drogę wolności - drogę przebaczenia.
Czy miłość własna jest koniecznym i uprzednim warunkiem, by kochać innych? Czy idąc za tą logiką, nie wchodzimy przypadkiem na niebezpieczną ścieżkę samoluba, którego rozdmuchane ego sprytnie zasiądzie na pierwszym miejscu.
Czy miłość własna jest koniecznym i uprzednim warunkiem, by kochać innych? Czy idąc za tą logiką, nie wchodzimy przypadkiem na niebezpieczną ścieżkę samoluba, którego rozdmuchane ego sprytnie zasiądzie na pierwszym miejscu.
KAI / wab
Zgoda na ofiarowanie komuś narządów po śmierci jest szczególnym wyrazem miłości bliźniego, godnym podziwu i naśladowania – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 13 kwietnia podczas konferencji nt. „Partnerstwa dla Transplantologii”. Odbyła się ona z udziałem prof. Wojciecha Rowińskiego, krajowego konsultanta w dziedzinie transplantologii w sandomierskim Wyższym Seminarium Duchownym.
Zgoda na ofiarowanie komuś narządów po śmierci jest szczególnym wyrazem miłości bliźniego, godnym podziwu i naśladowania – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 13 kwietnia podczas konferencji nt. „Partnerstwa dla Transplantologii”. Odbyła się ona z udziałem prof. Wojciecha Rowińskiego, krajowego konsultanta w dziedzinie transplantologii w sandomierskim Wyższym Seminarium Duchownym.
Zapewne każdy z nas spotkał ludzi, którzy – gdy się tylko pojawią – od razu niosą ze sobą życie i przywracają nadzieję, a najsłabszym, zwłaszcza chorym i niepełnosprawnym pomagają w dźwigać ich niełatwy los. Opowiem o jednej z takich osób...
Zapewne każdy z nas spotkał ludzi, którzy – gdy się tylko pojawią – od razu niosą ze sobą życie i przywracają nadzieję, a najsłabszym, zwłaszcza chorym i niepełnosprawnym pomagają w dźwigać ich niełatwy los. Opowiem o jednej z takich osób...
John Powell SJ / slo
Jednym z bolesnych pytań, jakie zadaje miłość, jest: Czego ci potrzeba? Każdy dzień może przynieść inną odpowiedź - w zależności od sytuacji i nastroju, w jakim się znajdziesz. Wydaje mi się jednak, że dwa dary zawsze są na miejscu: uczciwe otwarcie się na innych i szczera afirmacja.
Jednym z bolesnych pytań, jakie zadaje miłość, jest: Czego ci potrzeba? Każdy dzień może przynieść inną odpowiedź - w zależności od sytuacji i nastroju, w jakim się znajdziesz. Wydaje mi się jednak, że dwa dary zawsze są na miejscu: uczciwe otwarcie się na innych i szczera afirmacja.
Skupmy się na pomocy ludziom potrzebującym. Poprzez swoje zorganizowanie wolontariat ma inny wymiar niż pomaganie bliskim, którzy znajdą się w potrzebie. Początkowo wymaga więcej odwagi, bo jest wyjściem ku nieznajomym.
Skupmy się na pomocy ludziom potrzebującym. Poprzez swoje zorganizowanie wolontariat ma inny wymiar niż pomaganie bliskim, którzy znajdą się w potrzebie. Początkowo wymaga więcej odwagi, bo jest wyjściem ku nieznajomym.
Bóg najbardziej pragnie, byśmy stawali się coraz bardziej święci, podobnie jak On jest święty. Niestety, wielu ludzi ma dziwne wyobrażenie o świętości i właśnie dlatego dorastanie do świętości nie jest ich największym pragnieniem.
Bóg najbardziej pragnie, byśmy stawali się coraz bardziej święci, podobnie jak On jest święty. Niestety, wielu ludzi ma dziwne wyobrażenie o świętości i właśnie dlatego dorastanie do świętości nie jest ich największym pragnieniem.
Bp Jan Szkodoń
W sercu człowieka rodzi się niechęć do drugiego. Różne są tego powody. Nie potrafię zrozumieć, jak człowiek, który się spowiada, przyjmuje Komunię świętą, może nosić w sobie niechęć, złość, nawet nienawiść względem bliźniego. To przykład wielkiej obłudy, gdy ktoś - dla ludzkich względów - udaje życzliwego, a wewnątrz jest pełen ducha zemsty i nienawiści.
W sercu człowieka rodzi się niechęć do drugiego. Różne są tego powody. Nie potrafię zrozumieć, jak człowiek, który się spowiada, przyjmuje Komunię świętą, może nosić w sobie niechęć, złość, nawet nienawiść względem bliźniego. To przykład wielkiej obłudy, gdy ktoś - dla ludzkich względów - udaje życzliwego, a wewnątrz jest pełen ducha zemsty i nienawiści.
Jarosław Makowski
Ks. Józef Tischner przekonuje, że żadnemu człowiekowi nie jest obce jakieś doświadczenie etyczne. Nie rodzi się ono jednak, kiedy siedzi się samemu w pokoju albo spaceruje po górach, podziwiając widoki. Rodzi się ono w sytuacji, gdy człowiek odkrywa, że staje przed podobnym do siebie - przed drugim człowiekiem.
Ks. Józef Tischner przekonuje, że żadnemu człowiekowi nie jest obce jakieś doświadczenie etyczne. Nie rodzi się ono jednak, kiedy siedzi się samemu w pokoju albo spaceruje po górach, podziwiając widoki. Rodzi się ono w sytuacji, gdy człowiek odkrywa, że staje przed podobnym do siebie - przed drugim człowiekiem.
James A. Wiseman OSB
Znany teolog z Chicago David Tracy twierdzi, że dzieła literackie otwierają nasze umysły, wyobraźnię i serca na nowe, autentyczne i potencjalnie przekształcające czytelnika sposoby bycia w świecie.
Słuszność tezy Tracy’ego potwierdzają przykłady dwóch autorów z Japonii, którzy bez wątpienia uznani być mogą za mistrzów chrześcijańskiej duchowości. Pierwszy był teologiem i znawcą japońskiego dramatu, a drugi - powieściopisarzem.
Znany teolog z Chicago David Tracy twierdzi, że dzieła literackie otwierają nasze umysły, wyobraźnię i serca na nowe, autentyczne i potencjalnie przekształcające czytelnika sposoby bycia w świecie.
Słuszność tezy Tracy’ego potwierdzają przykłady dwóch autorów z Japonii, którzy bez wątpienia uznani być mogą za mistrzów chrześcijańskiej duchowości. Pierwszy był teologiem i znawcą japońskiego dramatu, a drugi - powieściopisarzem.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}