KAI / pz / ctv
Do doceniania modlitwy różańcowej w rozpoczynającym się Roku Wiary zachęcił wiernych Benedykt XVI w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 7 października na Placu św. Piotra w Watykanie.
Do doceniania modlitwy różańcowej w rozpoczynającym się Roku Wiary zachęcił wiernych Benedykt XVI w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 7 października na Placu św. Piotra w Watykanie.
Poznała smak bogactwa i ubóstwa, zdrowia i choroby, miłości ze strony ludzi i brutalnego odrzucenia, odwrócenia się od Boga i głębokiej zażyłości z Nim. Dzisiaj jest kandydatką na ołtarze.
Poznała smak bogactwa i ubóstwa, zdrowia i choroby, miłości ze strony ludzi i brutalnego odrzucenia, odwrócenia się od Boga i głębokiej zażyłości z Nim. Dzisiaj jest kandydatką na ołtarze.
Dla Pauliny Jaricot sensem wspólnej modlitwy różańcowej było "wypraszanie nawrócenia grzeszników, utwierdzenie wiary we Francji i w krajach katolickich oraz rozpowszechnianie jej, aby Kościół święty mógł zatriumfować na całym świecie". W ten sposób Żywy Różaniec stał się prawdziwą "szkołą wiary" i złączonej z wiarą modlitwy.
Dla Pauliny Jaricot sensem wspólnej modlitwy różańcowej było "wypraszanie nawrócenia grzeszników, utwierdzenie wiary we Francji i w krajach katolickich oraz rozpowszechnianie jej, aby Kościół święty mógł zatriumfować na całym świecie". W ten sposób Żywy Różaniec stał się prawdziwą "szkołą wiary" i złączonej z wiarą modlitwy.
Kiedy dokładnie przyjrzymy się historii życia i dziełu sługi Bożej Pauliny Jaricot, w prawdziwe zdumienie wprawić może ogrom Miłosierdzia Bożego, które dało tęniewiastę Kościołowi, Francji i światu.
Kiedy dokładnie przyjrzymy się historii życia i dziełu sługi Bożej Pauliny Jaricot, w prawdziwe zdumienie wprawić może ogrom Miłosierdzia Bożego, które dało tęniewiastę Kościołowi, Francji i światu.
Poznała smak bogactwa i ubóstwa, zdrowia i choroby, miłości ze strony ludzi i brutalnego odrzucenia, odwrócenia się od Boga i głębokiej zażyłości z Nim. Dzisiaj jest kandydatką na ołtarze.
Poznała smak bogactwa i ubóstwa, zdrowia i choroby, miłości ze strony ludzi i brutalnego odrzucenia, odwrócenia się od Boga i głębokiej zażyłości z Nim. Dzisiaj jest kandydatką na ołtarze.
KAI / mh
Jedną z największych kolekcji różańców można obejrzeć w publicznym muzeum Columbia Gorge Interpretive Center Museum w Stevenson, w stanie Waszyngton. Twórcą niezwykłego zbioru 4 tys. różańców jest zmarły w 1975 roku wieku 80 lat Donald Brown z North Bonneville. Ten entuzjasta historii i założyciel Towarzystwa Historycznego Hrabstwa Skamania zajmował się tworzeniem swej niezwykłej kolekcji przez ponad pół wieku. Ostatecznie przekazał ją tłumnie odwiedzanemu Muzeum.
Jedną z największych kolekcji różańców można obejrzeć w publicznym muzeum Columbia Gorge Interpretive Center Museum w Stevenson, w stanie Waszyngton. Twórcą niezwykłego zbioru 4 tys. różańców jest zmarły w 1975 roku wieku 80 lat Donald Brown z North Bonneville. Ten entuzjasta historii i założyciel Towarzystwa Historycznego Hrabstwa Skamania zajmował się tworzeniem swej niezwykłej kolekcji przez ponad pół wieku. Ostatecznie przekazał ją tłumnie odwiedzanemu Muzeum.
Akceptuj - to pierwsza i podstawowa zasada dobrego wychowania dziecka; jeśli nie będziemy akceptować dziecka takim, jakie jest, świetnie to wyczuje i wszystkie nasze wysiłki wychowawcze spełzną na niczym.
Akceptuj - to pierwsza i podstawowa zasada dobrego wychowania dziecka; jeśli nie będziemy akceptować dziecka takim, jakie jest, świetnie to wyczuje i wszystkie nasze wysiłki wychowawcze spełzną na niczym.
Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: "Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?". On odpowiedział: "Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?". I rzekł: "Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela". Odparli Mu: "Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?". Odpowiedział im: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba że w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo". (Mt 19, 3-9)
Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: "Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?". On odpowiedział: "Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?". I rzekł: "Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela". Odparli Mu: "Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?". Odpowiedział im: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba że w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo". (Mt 19, 3-9)
Mąż i żona dzięki sakramentowi małżeństwa posiadają wielki skarb - Jezusa Chrystusa, który jest źródłem ich miłości, jedności, wierności i uczciwości.
Mąż i żona dzięki sakramentowi małżeństwa posiadają wielki skarb - Jezusa Chrystusa, który jest źródłem ich miłości, jedności, wierności i uczciwości.
s. Wioletta Ostrowska CSL
Rozmowa z ks. Januszem Zawadką MIC, wiceprzełożonym Domu Zakonnego Księży Marianów w Sulejówku, duszpasterzem, rekolekcjonistą, spowiednikiem
Rozmowa z ks. Januszem Zawadką MIC, wiceprzełożonym Domu Zakonnego Księży Marianów w Sulejówku, duszpasterzem, rekolekcjonistą, spowiednikiem
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. (Mt 23, 27-28)
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. (Mt 23, 27-28)
Całe Twoje życie, Maryjo, przebiegało w promieniach Bożej miłości. Twoje Niepokalane Serce bez reszty odpowiedziało na ten niewysłowiony dar Boży. Jak nikt inny umiałaś otworzyć się i pojąć tę miłość. Serce Boga upodobało sobie w Tobie, pragnęło wyłącznej i niepodzielnej Twojej miłości. Boża miłość była Twoim domem, Twoim oddechem i Twoją codziennością.
Całe Twoje życie, Maryjo, przebiegało w promieniach Bożej miłości. Twoje Niepokalane Serce bez reszty odpowiedziało na ten niewysłowiony dar Boży. Jak nikt inny umiałaś otworzyć się i pojąć tę miłość. Serce Boga upodobało sobie w Tobie, pragnęło wyłącznej i niepodzielnej Twojej miłości. Boża miłość była Twoim domem, Twoim oddechem i Twoją codziennością.
Kwiecień 2005 r. Oczy Polaków i wielu ludzi na całym świecie są zwrócone na Rzym, gdzie umiera papież Jan Paweł II. Dzięki środkom masowego przekazu wszyscy jesteśmy świadkami tych ostatnich papieskich rekolekcji - schorowany człowiek, mimo że nie może mówić, głosi kazanie o Chrystusie, którego miłość jest większa od cierpienia.
Kwiecień 2005 r. Oczy Polaków i wielu ludzi na całym świecie są zwrócone na Rzym, gdzie umiera papież Jan Paweł II. Dzięki środkom masowego przekazu wszyscy jesteśmy świadkami tych ostatnich papieskich rekolekcji - schorowany człowiek, mimo że nie może mówić, głosi kazanie o Chrystusie, którego miłość jest większa od cierpienia.
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. J 19, 25-27
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. J 19, 25-27
Maryja jest Królową, ponieważ Chrystus jest prawdziwym Królem, a jako Matka uczestniczy w godności Syna. Ponieważ była najściślej złączona z Jego dziełem, ma w nim wybitny udział.
Maryja jest Królową, ponieważ Chrystus jest prawdziwym Królem, a jako Matka uczestniczy w godności Syna. Ponieważ była najściślej złączona z Jego dziełem, ma w nim wybitny udział.
Niech świat pozna, patrząc na nasze życie, że Chrystus przez swe zmartwychwstanie prawdziwie zwyciężył śmierć, rozpacz, grzech i strach.
Niech świat pozna, patrząc na nasze życie, że Chrystus przez swe zmartwychwstanie prawdziwie zwyciężył śmierć, rozpacz, grzech i strach.
Spotkanie I
Jezus powstał z martwych
Spotkanie I
Jezus powstał z martwych
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana!". Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!". Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!". Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: "Pan mój i Bóg mój!". Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". J 20, 24-29
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana!". Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!". Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!". Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: "Pan mój i Bóg mój!". Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". J 20, 24-29
Powstanie nabożeństwa Gorzkich żali łączy się ściśle z historią Bractwa św. Rocha działającego przy kościele Świętego Krzyża w Warszawie, gdzie posługę duszpasterską pełnią Księża Misjonarze św. Wincentego ļ Paulo. Pierwowzorem było prawdopodobnie nabożeństwo pasyjne, przeróbka łacińskiego utworu.
Powstanie nabożeństwa Gorzkich żali łączy się ściśle z historią Bractwa św. Rocha działającego przy kościele Świętego Krzyża w Warszawie, gdzie posługę duszpasterską pełnią Księża Misjonarze św. Wincentego ļ Paulo. Pierwowzorem było prawdopodobnie nabożeństwo pasyjne, przeróbka łacińskiego utworu.
Rozmowa z Aleksandrą Michalczyk, prawnikiem, dyrektorem Biura Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" i członkiem Zarządu Fundacji PRO-prawo do życia.
Rozmowa z Aleksandrą Michalczyk, prawnikiem, dyrektorem Biura Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" i członkiem Zarządu Fundacji PRO-prawo do życia.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}