Kiedy słyszę o kłopotach Religii.tv i braku zainteresowania jej losami ze strony Kościoła instytucjonalnego, przypomina mi się scena z Ewangelii św. Łukasza, kiedy to uczniowie Jezusa, widząc, że ktoś w Jego imię wypędzał złe duchy, zabraniali mu tego, bo nie był jednym z nich.
Kiedy słyszę o kłopotach Religii.tv i braku zainteresowania jej losami ze strony Kościoła instytucjonalnego, przypomina mi się scena z Ewangelii św. Łukasza, kiedy to uczniowie Jezusa, widząc, że ktoś w Jego imię wypędzał złe duchy, zabraniali mu tego, bo nie był jednym z nich.
KAI/ ad
Od 1 stycznia 2013 r. kanał Religia.tv kończy własną produkcję. W zaistniałej sytuacji z redakcji odejdzie cały zespół dziennikarski z Szymonem Hołownią na czele.
Od 1 stycznia 2013 r. kanał Religia.tv kończy własną produkcję. W zaistniałej sytuacji z redakcji odejdzie cały zespół dziennikarski z Szymonem Hołownią na czele.
Ksiądz to ma trudno. Może nie każdy. Ale taki, co "nigdzie nie chodzi bez sutanny, nie zdejmuje koloratki nawet w wyjątkowe upały", to ojej. Zawsze jest na służbie, gotów do działania. Mój znajomy myślał o powołaniu tak samo. Cały przejęty, rozmodlony, nie rozumiał kolegów z seminarium. Gdy chodzili bez sutann, w tzw. cywilkach, strasznie się oburzał. Zrezygnował po drugim roku, nie z własnej woli. Załamał mu się świat. Teraz jest lepiej. Handluje dewocjonaliami. Przypomniał mi się, gdy czytałam pewien wywiad z ks. Lemańskim. Cytat pochodzi z jego wypowiedzi.
Ksiądz to ma trudno. Może nie każdy. Ale taki, co "nigdzie nie chodzi bez sutanny, nie zdejmuje koloratki nawet w wyjątkowe upały", to ojej. Zawsze jest na służbie, gotów do działania. Mój znajomy myślał o powołaniu tak samo. Cały przejęty, rozmodlony, nie rozumiał kolegów z seminarium. Gdy chodzili bez sutann, w tzw. cywilkach, strasznie się oburzał. Zrezygnował po drugim roku, nie z własnej woli. Załamał mu się świat. Teraz jest lepiej. Handluje dewocjonaliami. Przypomniał mi się, gdy czytałam pewien wywiad z ks. Lemańskim. Cytat pochodzi z jego wypowiedzi.
Proboszcz ma kochankę! - taki news zaczął krążyć po jednym z niewielkich miast na Pomorzu Zachodnim. Zaczęły się dociekania: przystojny jest, obrotny, młody, inteligentny - wychodzi na to, że pogłoska może być prawdziwa. Tematem emocjonowali się nie tylko ludzie zachowujący wobec Kościoła chłodny dystans, ale także zaangażowani członkowie społeczności parafialnej.
Proboszcz ma kochankę! - taki news zaczął krążyć po jednym z niewielkich miast na Pomorzu Zachodnim. Zaczęły się dociekania: przystojny jest, obrotny, młody, inteligentny - wychodzi na to, że pogłoska może być prawdziwa. Tematem emocjonowali się nie tylko ludzie zachowujący wobec Kościoła chłodny dystans, ale także zaangażowani członkowie społeczności parafialnej.
Mam pretensje nie o to, że pisze "nieprzychylnie o Kościele". Takie postawienie sprawy jest sprytne, bo krytyka tekstu w "Newsweeku" wygląda na reakcję ryczących z wściekłości i bólu, bezrozumnych katoli. Bynajmniej. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu socjologii do wciskania ludziom kitu.
Mam pretensje nie o to, że pisze "nieprzychylnie o Kościele". Takie postawienie sprawy jest sprytne, bo krytyka tekstu w "Newsweeku" wygląda na reakcję ryczących z wściekłości i bólu, bezrozumnych katoli. Bynajmniej. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu socjologii do wciskania ludziom kitu.
Ten felieton może i zabrzmi jak laurka wystawiona Szymonowi Hołowni, ale właśnie taki ma być. Należy mu się.
Ten felieton może i zabrzmi jak laurka wystawiona Szymonowi Hołowni, ale właśnie taki ma być. Należy mu się.
Szymon Hołownia, który jeszcze niespełna miesiąc temu wyjaśniał czytelnikom, dlaczego nadal pojawia się na łamach "Newsweek Polska" i stawiał warunki brzegowe swojej w nim obecności, zrezygnował ze współpracy z tym tygodnikiem. Uznał, że nadszedł moment, w którym musi powiedzieć jasno i zdecydowanie "Non possumus". Dłużej się nie da.
Szymon Hołownia, który jeszcze niespełna miesiąc temu wyjaśniał czytelnikom, dlaczego nadal pojawia się na łamach "Newsweek Polska" i stawiał warunki brzegowe swojej w nim obecności, zrezygnował ze współpracy z tym tygodnikiem. Uznał, że nadszedł moment, w którym musi powiedzieć jasno i zdecydowanie "Non possumus". Dłużej się nie da.
Dziennikarka Dominika Wielowieyska, robiąc przegląd prasy w radiu TOK FM, zarzuciła Szymonowi Hołowni zrealizowanie filmu, którego nie nakręcił, włożyła mu w usta słowa, których nie powiedział, i na ich podstawie oskarżyła go o nienawiść.
Dziennikarka Dominika Wielowieyska, robiąc przegląd prasy w radiu TOK FM, zarzuciła Szymonowi Hołowni zrealizowanie filmu, którego nie nakręcił, włożyła mu w usta słowa, których nie powiedział, i na ich podstawie oskarżyła go o nienawiść.
We wczesnej młodości fascynowali mnie Indianie. Dzisiaj wiem już dlaczego. I o dziwo, nie wiąże się to z trylogią Krystyny i Alfreda Szklarskich "Złoto Gór Czarnych", ale z Marcinem Prokopem, który wcale nie przypomina Indianina, oraz z pewnym artykułem przeczytanym na portalu DEON.pl.
We wczesnej młodości fascynowali mnie Indianie. Dzisiaj wiem już dlaczego. I o dziwo, nie wiąże się to z trylogią Krystyny i Alfreda Szklarskich "Złoto Gór Czarnych", ale z Marcinem Prokopem, który wcale nie przypomina Indianina, oraz z pewnym artykułem przeczytanym na portalu DEON.pl.
Jest coś przeraźliwie nudnego w świecie, który coraz częściej odkleja się od istoty rzeczy, by spierać się o nadawane im etykietki.
Jest coś przeraźliwie nudnego w świecie, który coraz częściej odkleja się od istoty rzeczy, by spierać się o nadawane im etykietki.
KAI / drr
Ludzie potrzebują dzisiaj słuchać o Bogu, a nie o tym czy tu jest nasz obóz, czy obóz innych - mówił Szymon Hołownia podczas 24. Franciszkańskiego Spotkania Młodych w Kalwarii Pacławskiej.
Ludzie potrzebują dzisiaj słuchać o Bogu, a nie o tym czy tu jest nasz obóz, czy obóz innych - mówił Szymon Hołownia podczas 24. Franciszkańskiego Spotkania Młodych w Kalwarii Pacławskiej.
jms
W ostatnim tygodniu lipca (24-30 lipca) odbędzie się już 24. Franciszkańskie Spotkanie Młodych w Kalwarii Pacławskiej k. Przemyśla. Ale po raz pierwszy na FSMie będą tak liczni i wyjątkowi goście specjalni. Swój udział już potwierdzili: aktor Adam Woronowicz, dziennikarze i publicyści: Jan Pospieszalski, Tomasz Terlikowski, Szymon Hołownia, Marek Nowicki oraz były gangster Piotr Stępniak „Gepard” i s. Anna Bałchan, działająca na rzecz Pomocy Dziewczętom i Kobietom, autorka książki „Kobieta nie jest grzechem”. Wszyscy oni wygłoszą konferencje i złożą świadectwa swojej wiary.
W ostatnim tygodniu lipca (24-30 lipca) odbędzie się już 24. Franciszkańskie Spotkanie Młodych w Kalwarii Pacławskiej k. Przemyśla. Ale po raz pierwszy na FSMie będą tak liczni i wyjątkowi goście specjalni. Swój udział już potwierdzili: aktor Adam Woronowicz, dziennikarze i publicyści: Jan Pospieszalski, Tomasz Terlikowski, Szymon Hołownia, Marek Nowicki oraz były gangster Piotr Stępniak „Gepard” i s. Anna Bałchan, działająca na rzecz Pomocy Dziewczętom i Kobietom, autorka książki „Kobieta nie jest grzechem”. Wszyscy oni wygłoszą konferencje i złożą świadectwa swojej wiary.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}