Miałem sen. Na balkonie bazyliki Świętego Piotra w Rzymie stał nowo wybrany papież. Wyjaśniał tłumom sens imienia, które sobie obrał. Rafael znaczy „Boży lek” albo „Bóg uzdrawia”; z Biblii jest znany, a w tradycji czczony jako wierny przewodnik na drogach – pisze Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
Miałem sen. Na balkonie bazyliki Świętego Piotra w Rzymie stał nowo wybrany papież. Wyjaśniał tłumom sens imienia, które sobie obrał. Rafael znaczy „Boży lek” albo „Bóg uzdrawia”; z Biblii jest znany, a w tradycji czczony jako wierny przewodnik na drogach – pisze Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
Wstyd. Żyjemy w świecie, który zatracił poczucie ‘wstydu’. Promowane jako wartość, sukces, znaczenie, wielkość są nierzadko rzeczy, które do niedawna uchodziły za wstydliwe. Dla chrześcijanina ‘wstydem’ jest brak pokory, wywyższanie się, poniżanie innych.
Wstyd. Żyjemy w świecie, który zatracił poczucie ‘wstydu’. Promowane jako wartość, sukces, znaczenie, wielkość są nierzadko rzeczy, które do niedawna uchodziły za wstydliwe. Dla chrześcijanina ‘wstydem’ jest brak pokory, wywyższanie się, poniżanie innych.
To są mocne inwektywy, które rzucano w jego stronę. Trochę zdaje się go to… nie obchodzić. Zupełnie nie komentuje tych wyzwisk. Czyżby nawet Jezus nie mógł wszystkich zadowolić?
To są mocne inwektywy, które rzucano w jego stronę. Trochę zdaje się go to… nie obchodzić. Zupełnie nie komentuje tych wyzwisk. Czyżby nawet Jezus nie mógł wszystkich zadowolić?
Logo źródła: Posłaniec Jacek Siepsiak SJ / "Posłaniec Serca Jezusowego"
A wszyscy, widząc to, szemrali: "Do grzesznika poszedł w gościnę"
A wszyscy, widząc to, szemrali: "Do grzesznika poszedł w gościnę"