Bóg dopuszcza do zgorszenia, bo szanuje wolność człowieka. Zgorszenie to wielki skandal, ale jest też miejscem największego miłosierdzia. Braterskie upomnienie przypomina o tym, że z grzechu można się podnieść. Chrześcijanie to nie „sekta czystych”, ale wspólnota braci, którzy pomagają sobie w nawróceniu i odejściu od grzechu.
Bóg dopuszcza do zgorszenia, bo szanuje wolność człowieka. Zgorszenie to wielki skandal, ale jest też miejscem największego miłosierdzia. Braterskie upomnienie przypomina o tym, że z grzechu można się podnieść. Chrześcijanie to nie „sekta czystych”, ale wspólnota braci, którzy pomagają sobie w nawróceniu i odejściu od grzechu.
Często się powtarza, że pierwotny Kościół był prawie idealny, że wszyscy w nim żyli pobożnie i przykładnie, mimo prześladowań. W rzeczywistości aż tak dobrze nie było, a niektórych rozwiązań można by się od przodków nauczyć. Widzimy obecnie, ile kłopotów ma Kościół z pozbyciem się duchownych gorszycieli, ile skomplikowanych procesów się toczy i ile przy okazji mnoży się nowych zgorszeń.
Często się powtarza, że pierwotny Kościół był prawie idealny, że wszyscy w nim żyli pobożnie i przykładnie, mimo prześladowań. W rzeczywistości aż tak dobrze nie było, a niektórych rozwiązań można by się od przodków nauczyć. Widzimy obecnie, ile kłopotów ma Kościół z pozbyciem się duchownych gorszycieli, ile skomplikowanych procesów się toczy i ile przy okazji mnoży się nowych zgorszeń.