Oszustwo "na prezydenta". 71-latek stracił tysiące złotych po kliknięciu w reklamę
Policja z Opola Lubelskiego ostrzega przed nową falą internetowych oszustw, w których przestępcy podszywają się pod znane osoby – tym razem wykorzystano wizerunek prezydenta Polski.
Jak doszło do oszustwa?
71-latek z powiatu opolskiego zobaczył w sieci reklamę inwestycji, która obiecywała szybkie zyski bez ryzyka. W formularzu podał swoje dane, po czym zadzwoniły do niego osoby podające się za doradców finansowych.
Namówili go do instalacji programu do zdalnego dostępu, podania loginu i hasła do bankowości elektronicznej oraz wpłaty pieniędzy jako "inwestycji".
Mężczyzna stracił w sumie ponad 20 tys. zł. Gdy próbował wycofać środki – kontakt z rzekomymi doradcami urwał się.
Policja: "Nie podawaj danych obcym"
Służby ostrzegają, że żaden prawdziwy doradca bankowy:
-
nie poprosi o dostęp do telefonu lub komputera,
-
nie zażąda loginu czy hasła,
-
nie naciska na szybkie przelewy.
Jeśli ktoś namawia do instalacji programów do zdalnej kontroli, to niemal zawsze oszustwo.
Skala zjawiska rośnie
Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, w 2024 r. wykryto ponad 50 tys. fałszywych stron inwestycyjnych. Przestępcy coraz częściej wykorzystują wizerunki polityków i znanych osób, aby zdobyć zaufanie ofiar.
Fałszywe reklamy często udają autentyczne materiały medialne, co dodatkowo uśpi czujność internautów.
Jak się chronić? 6 zasad bezpieczeństwa
- Nie klikaj w reklamy "pewnych inwestycji"
- Nigdy nie podawaj danych logowania do banku
- Nie instaluj programu do zdalnego pulpitu na prośbę obcych
- Sprawdzaj domenę i wiarygodność źródła
- Konsultuj inwestycje z zaufaną instytucją
- W razie wątpliwości – przerwij rozmowę i zgłoś sprawę policji
Skomentuj artykuł