Adam Szustak OP: mam już dość Kościoła, dość siebie i w ogóle mam dość

fot. YouTube.com
Adam Szustak OP

Całkowicie tracę już wiarę do Kościoła, do tego, że z Kościołem - szczególnie w Polsce, ale nie tylko - da się w ogóle coś jeszcze zrobić. Absolutnie straciłem już jakąkolwiek wiarę w biskupów. Wiem, że zaraz ktoś to wykorzysta i powie, że niszczę Kościół - mówi w poruszającym nagraniu Adam Szustak OP. Mówi też o tym, dlaczego ma też już dość samego siebie i podpowiada jak w tej całej trudnej sytuacji możemy odnajdywać nadzieję.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP: mam już dość Kościoła, dość siebie i w ogóle mam dość
Komentarze (81)
BD
~Barbara Dębska
28 listopada 2020, 09:14
Ks.Szustak powinien bardziej wyalienować się z mediów a więcej pomyśleć o Bogu w Kościele,który jest Jego Głową niż o słabościach ludzkich należących do Kościoła. Wszelkie zmiany należy zaczynać od siebie i na tej drodze szukać Boga.
K2
~kasia 222
26 listopada 2020, 07:19
Zwodziciel.Dziwaczny,narcystyczny kaznodzieja,ktory rujnuje od srodka.Czlowieku, opamietaj sie!kiedys odpowiesz przed Panem za to wszystko i za wszystkich ktorych zwiodles.
RM
~Renara Modzelewska - Cupryjak
9 października 2020, 04:02
Dziękuję, że Ojciec jest bardzo szczery względem nas.. Mnie osobiście pomaga to bardziej zrozumieć siebie, ale przede wszystkim traktowć siebie z większą wyrozumiałością. Cenne rady i wskazówki jak zachować się w trudnej sytuacji - również nachodzi mnie taka bezradność niemoc- są dla mnie wielkim wsparciem i nadzieją. Dziękuję Ojcze Adamie..
AG
~AGATA GÓRSKA
3 października 2020, 09:43
JAK ROZUMIEC WYPOWIEDZ OJCA W KONTSKSCIE EWANGELI I Z NIEDZIELI 6 WRZESNIA, KTORA OBLIGUJE NAS DO UPOMONANIA I DZIALANIA, GDY WIDZIMY ZŁO? CZY MAMY MILCZEC...
DO
~Dagmara Olszówka
28 września 2020, 08:41
Super!!!! tak to jest czas na trwanie z Maryją pod krzyżem ze słowem Bożym!!!!
JN
~Joanna Nowak
23 września 2020, 09:36
Gadu, gadu... Facet na siłę chce być gwiazdą. Nie ma wiele nowego do powiedzenia, dlatego to co można w takim ujęciu powiedzieć w 2 minuty, on cedzi i owija 20 minut. Istoty symboliki, którą z zaangażowaniem przytacza, nie jest w stanie zrozumieć. Taplając się w bajorku (fala, morze czerwone, woda jako energia zbiorowości), nie ma jednak ochoty wyjść, stać się prawdziwym indywidualistą, ziarnkiem piasku na pustyni, zainicjować nową cywilizację, tak, jak pokazano to w Starym Testamencie. Tam nie ma dosłowności! Policzmy... Czyż ów wąż, zbudowany przez Mojżesza, nie jest prekursorem epoki brązu? Kościół (którego jako zakonnik) ma dość to zbiorowość (którą jako przemawiający) kształtuje. Może warto naprawdę się wyciszyć i pomyśleć, co można zbudować teraz, żeby mniejsze, jadowite węże nas nie pokąsały?
JS
~Jolanta Szumna
27 września 2020, 00:40
Czyli co nie ma prawa mówić źle o instytucji kościoła? Nazywa kościół dysfunkcyjną rodziną. Ma stosować powiedzenie, że brudy pierze się w domu? I w rezultacie zamiatanie wszystkiego pod dywan bo przecież o rodzinie, tej najbliższej,źle się nie mówi Jakie bajorko? Mówi o sobie, o swoich wadach, problemach. Joanno potrafisz tak stanąć w prawdzie...?
IK
~Iwona Kukułka
21 września 2020, 09:05
Ojcze, od mam dość ,bo już wszystko zrobiłam , wszystko ,ale to wszystko wyczerpałam pokornie ,modlitwy ,błagania ,dziękowania ...to najdłuższa druga na której właśnie się znalazłam ,,zamknij się " to jest właściwe podejście . To jest właśnie to ,,trwaj we mnie ,a ja w tobie " oprócz miłości to jest właśnie najtrudniejsze ❤️❤️❤️❤️❤️
AK
~Adam Kuźniewski
21 września 2020, 07:14
Postawa rzeczywiście godna kapłana a przede wszystkim "ojca duchowego" dla pewnie tysięcy młodych fanów wpatrzonych w Ojca jak w jakiegoś proroka. Już widzę oczami wyobraźni Jezusa wybiegającego z synagogi, gdzie prawie nikt nie chciał to słuchać krzyczącego "mam dość ! Idę pograć w trzy kości lub zapalić cygaro". Może trochę, powiedzmy tydzień, wyciszenia i zaprzestania tego patrzenia wyłącznie na siebie ?
WI
~w imię ojca i matki i duchcha nie czystego w imię kogo czego
21 września 2020, 20:48
Ojciec w Ironię uderzył jak proboszcz w dzwona bo On "id joitę" z siebie robi żeby pokazać kulturę zamknięcia i otwarcia "zarazem" Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim Mt 5, 32 to prOrOcze wobec Matki ... dzieci ... Ojca ... Matka Kościół ma problem "dachu nad głową" Kościoła Szustak ... brawo Ty 666 między nierządem a cudzołóstwem jest wyraźna różnica ale wyraża to nadal te same Prawo do współżycia ido nie w s pół życia coś umiera coś się rodzi umarł król niech żyje królowa Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim
ZN
~Zofia Nagawiwcka
19 września 2020, 16:11
Bardzo mi się podobało, inspirujące i krzepiące
AD
~Agnieszka Dratwicka
19 września 2020, 10:30
Mnie pomógł św.Paweł: "Nie troskajcie się zbytnio" Ojcze Ty też jesteś Wojownikiem, idź za Świętym Pawłem,On Cię poprowadzi
SM
Sylwia M
19 września 2020, 10:07
Dziękuję za szczerość. Tego mi trzeba. Takie pozostawanie " normalnym" bardzo dobrze inspiruje, pociąga do dalszej drogi z Jezusem
JS
~Jan Szebna
19 września 2020, 09:06
"Tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal ..." - bym miał już dosyć? Niestety, droga do Kanaanu wiedzie przez pustynię, przez Meriba i Massa, przez "noc jedną pełną ciemności". Jednym wystarczy wyjść na pustynię na 40 dni, inni niestety potrzebują aż 40 lat. "Mam dość Kościoła" - zabrzmiało jak - Mam dość Chrystusa, bo On założył Kościół, a Jego Kościół jest Święty ... - Mam dość Matki. Słuchając jednej z nauk Ojca zastanawiałem się, jak długo utrzyma się Ojciec na tym ostrzu ciętej riposty ... Proponuję zatem 40 dni Karmelu - duchowego lub 40 lat u Kamedułów.
BS
~Bas seT
19 września 2020, 19:31
"Gratuluję" logiki. Na szczęście nie my jesteśmy tu od oceniania, osądzania i pokuty. Trochę pokory i współczucia wobec ludzkiej bezsilności - wszak jesteśmy grzesznikami, nie Bogiem. A jeśli czujemy się mocniejsi niż nasi współbracia, to się módlmy za nich, o potrzebną im siłę i wiarę.
EK
~Eudoksja Klarowska-Pokrzepiuk
19 września 2020, 07:52
Ten epizod depresyjny w przebiegu socjopatycznie zaburzonej osobowości może pomóc Ojcu zrozumieć sytuację narażonych na Ojca produkcje medialne, a przez to dojść do ontologiczno-aksjologicznej prawdy koniecznej do nawiązania prawidłowych relacji w podstawowych wspólnotach życia: rodzinie, pracy, szkole, stowarzyszeniach wyznaniowych itd. Na przykładzie Ojca największego sukcesu: https://www.youtube.com/watch?v=bEdvItaf3zM zrozumie Ojciec, że pierwszym czynnikiem ontycznym jest tu trudność integracji w w/w wspólnotach, więc integracja (prawidłowa!) jest priorytetem aksjologicznym. Zacznie Ojciec realizować zapewnienia naszych biskupów: „Kościół nie pozostawia ich samotnych w obliczu życiowych zmagań”, a przez to przyczyni się do zwalczenia „tęczowej zarazy” i „ideologii singli”. Ten epizod będzie dla Ojca przykładem nieco zapomnianej dziś koncepcji prof. K. Dąbrowskiego „dezintegracji pozytywnej”. Z wyrazami należnego szacunku, delikatności i współczucia EK-P.
JK
~Junia Krydzik
19 września 2020, 16:24
Droga Dosiu, czy jesteś pewna, że prawidłowa integracja do życia w rodzinie (prawidłowej!) i innych wspólnotach ma jakiś walor ontyczny? Czy czasem nie istnieje tylko tak jak samorództwo, flogiston, eter i krasnoludki?
EK
~Eudoksja Klarowska-Pokrzepiuk
19 września 2020, 20:25
Dla mnie to byt konieczny. Bez niego nie ma cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości, a bez nich z kolei wszelka terapia jest krzywdą. Np. zalecanie „akceptacji orientacji” wystawia na wrogość otoczenia, a nieskuteczna lub przewlekła konwersja pogłębia autodestrukcję. Mówiłam o tym na ostatniej superwizji. Raz jeszcze powtarzam: tylko prawidłowe włączenie do życia w rodzinie i w innych wspólnotach jest godziwe i zgodne z planem Boga, czyli Tomaszowego bytu koniecznego. Eudoksja Klarowska-Pokrzepiuk
IW
~Ireneusz Warciak
21 września 2020, 08:23
Pani Eudoksjo, czy diagnozuje Pani zaburzenia psychiczne, żeby zwolnić z odpowiedzialności na zasadzie „żółtych papierów”?
TP
~TeoDozja Pokropiuk - Przekupnik S. A.
23 września 2020, 00:11
hahaha ło Matko bosko trzy dziewice all in one
Oriana Bianka
18 września 2020, 23:08
Dziękuję za to nagranie. Czuję podobnie. Porównanie do rodziny dysfunkcyjnej jest trafne. W takiej rodzinie nie można się godzić na zło. Niestety będąc dzieckiem rodziców, którzy krzywdzą można czuć bezradność. Ale czy my możemy uważać się za dzieci? Jesteśmy dorośli, więc nie możemy się godzić na zło, na to że krzywdzeni są najsłabsi w rodzinie. Często takie rodziny chciały uchodzić na zewnątrz za porządne i posługiwano się powiedzeniem, że brudy należy prać we własnym domu. To nie jest dobre podejście. Miłość, która powinna prowadzić chrześcijanina, nakazuje chronić najsłabszych przed przemocą, a nie sprawców.
EB
~Edyta Biel
18 września 2020, 23:00
Właśnie tych słów dziś potrzebowałam usłyszeć... Bóg zapłać Ojcze...pamiętam w modlitwie..❤
EK
~Elżbieta Kegel
18 września 2020, 22:44
Dziękuję Ci ojcze za te słowa !
PL
~Przemek L.
18 września 2020, 22:25
Doceniam bardzo mam dosyć, jednak patrzenia na Chrystusa na krzyżu, który nie patrzył sie na Siebie jest mylne... Chrystus był egoistą i to jest OK, najpierw poszedł na pustynię i zadbał o Siebie, dopiero później poszedł i zaczął pomagać ludziom - co to oznacza? Że najpierw zadbał o Siebie, później dopiero zadbał o innych i oddał się tej miłości bez granic... Więc Ks. Adamie najpierw zadbaj o Siebie, byś mógł być później dla innych.. Dobrego Słowa i Czasu :)
JG
~Jola Gontarz
18 września 2020, 22:13
Dobre świadectwo. Takie świadectwo może tylko przyciągnąć do kościoła a nie zniechęcić... Trzeba go tylko wysłuchać z życzliwością...i jak przyjaciela.
TO
~T O
18 września 2020, 21:31
Każda szczelina w wierze, nadziei i miłości jest wykorzystywana przez szatana jako furtka, którą stara się na początku przecisnąć, potem rozszerza swoje wpływy na życie człowieka. Każde słowo wypowiedziane może podnosić lub przygniatać słuchacza, prowadzić ku zwycięstwu lub śmierci. Quo vadis? Domine, Tu es omnipotens et Tu nosti omnia: Ego confido in Te ... ♥️
WX
~Weronika X
19 września 2020, 08:51
Każda szczelina w wierze stanowi okazję do zaufania Bogu i zaproszenie do głębszego zjednoczenia z Nim dziękuję za cudowne piękne świadectwo wiary wspaniałe to sedno wiary
ET
~Ewa Tom
18 września 2020, 20:50
Ks. Adamie "Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. 2 Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem." Amen :)
JS
Jadwiga Stroczyńska
18 września 2020, 20:31
Dziękuję Jadwiga Stroczyńska
JS
Jadwiga Stroczyńska
18 września 2020, 20:18
Dziękuję Jadwiga Stroczyńska
AM
Arkadiusz Migalski
18 września 2020, 19:01
Odważnie. Jesteśmy tylko ludźmi. Podziwiam i dziękuję. Amen
US
Ula Sz
18 września 2020, 18:47
A może przestańmy się tatuować, grać w gry komputerowe, palić cygara i popierać antychrześcijańskie persony (p. Hołownia) a ten czas poświęćmy na modlitwę i na pokutę? Któż z nas jest bez grzechu? Jeśli ktoś ma silną wiarę, zdaje sobie sprawę, że obecny Kościół musi przejść przez to samo co jego założyciel a nasz umiłowany Pan - Zbawiciel Jezus Chrystus. Kościół zostanie ukrzyżowany, musi obumrzeć, by móc odrodzić się na nowo i zajaśnieć pełnym blaskiem Ducha Świętego. Tu nie ma co biadolić, popadać w marazm, nie tędy droga! Obudźcie się! Teraz jest czas by działać! Matka Bożą w Fatimie powiedziała: Módlcie się, módlcie się, módlcie się. Niebo woła i krzyczy: Pokuta, pokuta, pokuta!!
OO
~Olga Olga
18 września 2020, 23:53
Myślę że to co przychodził Pan Jezus i to co przechodzi obecnie Kościół są rzeczy różne, szczególnie w jaki sposób Kościół to przechodzi. Problem w tym, że brakuje uznania własnej grzesznosci A bez tego trudno o pokutę. Każdy wierny modli się o swój Kościół chociaż by podczas nabożeństw.
EX
~Ewa Xxxxxxxxxx
18 września 2020, 18:11
Wiem o czym mówisz Przeżyłam to gdy moje dziecko rozchorowało się na białaczkę Miałam wszystkiego i wszystkich dość nawet nie riedzisłam jak się modlić I wtedy Chnienie w sercu Idz pod krzyż trwaj z Chrystusem I tak się dał codziennie czsami leżąc na materacu pod szpitalnym łóżkiem dziecka czssmi w kuchni czasmi na kolanach w kościele czy kaplicy ... nic tylko Trwam Pania Jezu I Jezu Panie Bez zbędnych słów bo to wszystko się przewaliło z tym dojmującym mam już dość. I Bóg wtedy na tamten czs dał siłę wewnętżną moc I z Jego pomocą wytrwaliśmy wygraliśmy Tak sobie przypominam że prosiłam różnuch świętych sby trwali ze mną pod krzyżem Hmm Adam wiem o czym mówisz Ewa
MK
~Marta Kłos
19 września 2020, 08:36
Ojcze Duch św prowadzi Ciebie jak Eliasza On też tak czuł mam podobnie dziękuję serdecznie
JZ
~Joanna Z
18 września 2020, 16:32
Za dużo na zewnątrz, za mało do wewnątrz. Mniej biegania, grania, a więcej spokoju. Życzę odnalezienia siebie na nowo. Ja tez straciłam dla Ojca cierpliwość po obejrzeniu odcinka z grą i wycofałam subskrypcję. Pomodlę się za Ojca, choć nie za bardzo mi wychodzi.
AB
~Aleksandra Bonieda
18 września 2020, 16:09
Ojcze Adasiu, pozdrawiam w podobnym stanie
AR
~Agnieszka R
18 września 2020, 09:54
Po niektórych komentarzach zazdroszczę tym, których droga wiary to tylko zielone pastwiska. Moja droga wiedzie często przez doliny ciemne, ale już wiem że to cenne doświadczenie. Jeśli ta droga prowadzi pod Krzyż i do Serca Jezusa to dla mnie dobra droga. Paradoksalnie w im więcej rzeczy wątpię, tym bardziej mogę iść tam gdzie prawdziwy Sens. Zostawić to, co nieistotne i podążyć tam gdzie Pan prowadzi. Bądźmy dla siebie wyrozumiali na naszych osobistych drogach.
MB
~Marek Bratjałowiec
18 września 2020, 04:04
Ciekawe
JC
Jan Cyraniak
18 września 2020, 00:10
A ja i wielu moich znajomych z Domowego Kościoła mamy dość ojca błaznowania, konkretnie od czasu jawnego wsparcia antykatolickiego ekoświra nazwiskiem Hołownia. Wcześniej oni się na ojca nabierali (ja nie za bardzo). Jak ktoś ma dość Kościoła, to - z racji, że Kościół jest Kościołem otwartym - zawsze można się ewakuować do jakiejś bardziej pasującej denominacji. Pozdrawiam w Panu.
MB
Markus Balonowski
18 września 2020, 09:56
"Oni się na ojca nabierali"? Nie kumam takich stwierdzeń ...no nie kumam. To znaczy że kłamał? Albo że był zakłamany? To że człowiek raz palnął gafę (za co zresztą przeprosił) to już całe jego nauczanie i świadectwo jest do bani? Karol Wojtyła miał inne zdanie niż Stefan Wyszyński w niektórych kwestiach ...na którego z tych wielkich ludzi się nabieraliśmy? Paweł wytknął hipokryzję Piotrowi w konkretnym zachowaniu ...to znaczy że Piotr cały do bani? Przepraszam ale, to jest jakieś absurdalny sposób myślenia.
BB
~Bartek Bartek
17 września 2020, 21:18
Ludzie, czytam te Wasze komentarze i słabo mi się robi. Człowiek powiedział Wam co czuje, podzielił się swoimi rozterkami a tu już się posypały porady i diagnozy stanu duchowego. Więcej empatii.
KZ
~Kala Z
17 września 2020, 21:00
Ojcze Adamie! Dziękuję za ten odcinek.Wydaje mi się, że rozumiem o czym mówisz. Też doświadczam okresu frustracji swoim życiem, która czasem chce mnie rozerwać na strzępy. W tym wszystkim wołałam do Boga o jakąś pomoc i kierunek, jednocześnie stawiając Jemu zarzuty, że to przez Niego moje życie jest bezsensu-tak w skrócie. Dobry Bóg wysłuchał mnie w taki sposób, że postawił mnie w ekstremalnych okolicznościach, które pokazały mi bardzo przykre konsekwencje mojego pogrążania się w beznadziei i niechęci do nawrócenia. Zabolało mocno i zaowocowało zarówno upadkiem w grzech jaki i natychmiastowym zwróceniem uwagi na Jezusa. Okazało się dopiero wtedy jak byłam daleko od przyjmowania Jego miłości. Teraz od kilku miesięcy mozolny powrót do wdzięczności i zależności tylko od Niego.
PO
~Panec Ono
17 września 2020, 20:56
Czytając wasze niektóre komentarze mam wrażenie, że Szatan też ma swoje agencje internetowych trolli.
IX
~izabel xyz
17 września 2020, 20:36
Ale pana nikt w Kościele na siłę nie trzyma, jest pan wolny - może pan odejść!!! Szerokiej drogi. Ja mam już dość tych pana bzdur, których czytanie ograniczyłam do minimum, a od dziś do zera.
EK
Elzbieta Kegel
18 września 2020, 22:53
- izabel xyz, do którego z panów zwraca się Pani w tym komentarzu?
KK
Krzysztof Kiwak
17 września 2020, 20:10
Mądre spokojne słowa wypowiadane w spokojnym tonie , takim samym tonem mówi dziennikarz Czyż którego też chętnie słucham. Pozdrawia
BC
~Bogdan Chazan
17 września 2020, 18:05
Szatan, twórca tego palącego i niszczącego jadu przyszedł, bo poczuł coraz większy zapach pychy. Z objawieniem nie ma to nic, ale to nic wspólnego.
MK
~Marta Kłos
19 września 2020, 08:21
Bóg zapłać
MK
~Marta Kłos
19 września 2020, 08:38
Bóg zapłać to było do O Szustaka
MS
~Marcin Stradowski
17 września 2020, 17:47
@Ewa Sikorska. Sugeruje Pani naśladowanie Owsiaka lub Ochojska? Bez komentarza tym razem.
MP
~Maciej P
17 września 2020, 17:25
Ten film napawa nadzieją. Moim zdaniem jedyna droga jest nowy kościół. Większość z nas nie ma problemu z wiarą tylko z kościołem. Musimy zostać Lustrem naszych czasów i odciąć się od tego instytucyjnego bagna i wrócić do korzeni.
RF
~Robert Forysiak
17 września 2020, 17:46
Lustrem? Chyba chciałeś napisać Lutrem... Prawda?
MB
Markus Balonowski
17 września 2020, 20:38
A ten "nowy kościół" niedługo będą toczyć podobne problemy co ten "stary" + nie minie wiele czasu i się porozpada jak twór "Lustra". Także tego ...dziękuję za propozycję, ale zostaję, choć mnie też wkurza Kościół a szczególnie oczywiście jego instytucjonalna część.
AS
~Antoni Szwed
17 września 2020, 16:11
O. Szustak powiedział, że przeżywa egzystencjalne trudności, czuje się zagubiony, ale przecież nie do końca. Mówi, że będzie trwał w Kościele, wpatrując się w krzyż Chrystusa. Jeśli ta deklaracja jest prawdziwa (nie ma podstaw, by w to wątpić), to O. Szustak wychodzi na prostą, mimo że wiedzie go przez "ciemną dolinę". Być może sam zobaczył, że dotychczasowe drogi, okazały się drogami bez wyjścia. No, ale kto dziś nie przeżywa całego tego zamętu, który się dzieje w Kościele (nie tylko polskim), tego amoku, który się dzieje w naszym kraju, w świecie, wiedzionym na manowce przez nieodpowiedzialnych polityków i agresywnych ideologów, głupich publicystów? To setki ślepych uliczek, dróg bez wyjścia, w których błądzimy. Ale właśnie dlatego musimy tym bardziej trwać przy Bogu. Z Nim NIGDY NIE PRZEGRAMY, bo Bóg ZAWSZE WYGRYWA, ale po czasie, aby wyszły "zamysły serc wielu" [Łk 2, 35], by wszyscy sami się przekonali, że to oto zło przegrało, że okazało się diabelską nicością.
AE
~Anna Elżbieta
17 września 2020, 15:54
Ojcze Adamie, w sytuacji takiego kryzysu proponuję znaleźć czas na pobycie z dzieciakami w hospicjum, codziennie po np. 3 godziny. Albo pobyć z ludźmi dorosłymi w hospicjum, z umierającymi. Lub zgłosić się do szpitala, gdzie lekarze walczą z koronawirusem, gdzie brakuje personelu medycznego, nie ma kto podać chorym herbaty albo basenu. To stawia człowieka od razu do pionu. Jest tam Jezus cierpiący i umierający. Jest też człowiek. Kiedy człowiek umęczy się służbą drugiemu człowiekowi, to przechodzą mu wszystkie kryzysy. Niech Bóg dalej Ojca prowadzi swoją świętą drogą. Aha, a co do tych kapłanów, którzy tak się zgorszyli Kościołem, że odchodzą. Jaka była ich wiara? Może wierzyli w Kościół, a nie w Jezusa Chrystusa?
JS
Jadwiga Stroczyńska
18 września 2020, 20:33
Mniej JADU a więcej EMPATII
PH
~Paweł Hoffmann
17 września 2020, 15:54
MIŁOŚĆ = CIERPLIWOŚĆ BRAK CIERPLIWOŚCI TO BRAK MIŁOŚCI. BRAK MIŁOŚCI TO TO OZNAKA CZEGO?
SD
~Staszek Dziemian
17 września 2020, 15:09
Staszek. Może czas zabrać się za brewiarz, rachunek sumienia, codzienne rozmyślanie! Wybacz Ojcze, ale żałosny jest ten celebrycki ton w Twoim wydaniu. Z modlitwą.
MB
~Maria Bielińska
19 września 2020, 08:42
Przemawia przez Ciebie ogromna pycha człowieku
ES
~Ewa Sikorska
17 września 2020, 14:54
Ojcze Adamie, a może zacząć głosić przez czyny ? Coś na wzór siostry Chmielewskiej, Ochojskiej czy Owsiaka ? Jestem przekonana ,że wolontariuszy ma Ojciec całą armię , mnie również. Ewa
AO
~Anna Orzechowska
17 września 2020, 14:23
Też mam dość zachowań biskupów. Agresji jednych wierzących wobec drugich. Zapomnienia że bez miłości nasza religia jest bez sensu. Mam dość siebie kłopotów w domu i pracy.Trzymam się jak kół ratunkowych Jezusa i sakramentów
JG
~Jacek Grzegorzek
17 września 2020, 14:02
Drogi Ojcze Księga Hioba pomoże,Pozdrawiam.
EG
~Ewa G.
17 września 2020, 13:05
Drogi Ojcze Adamie, dzieki naukom Ojca nawrocilam sie, choc zawsze bylam wierzaca. Sluchajac Ojca komentarzy Pisma Swietego, Bog poprzestawial bardzo wiele w moim mysleniu. Szukam dalej i wciaz staram sie o relacje zblizajace do Boga. Pewnie, ze latwo nie jest i nieraz przychodza zwatpienia. Martiwie sie jednak, sluchajac Ojca. Nie daje mi spokoju mysl, ze wiekszosc Ojca sluchaczy, a pewnie i milosnikow, to ludzie mlodzi, poszukujacy, dla ktorych jest Ojciec autorytetem - moze jedynym. Jesli oni jestcte nie wpadli w ramiona Ukrzyzowanego, a dopiero sie do Niego zblizaja, to Ojca dzielenie sie soba moze ich zawrocic z drogi, albo przyhamowac. Moze im namieszac i zasiac watpliwosci. Uwazam, ze przewodnik powinien kierowac sie ogromna odpowiedzialnoscia za tych, ktorzy za nim poszli. Sluchajac Ojca przyszla mi na mysl Matka Teresa z Kalkuty, ktora swoje "ciemne noce" zachowywala w sercu, a ludziom dawala tylko MILOSC. Pozdrawiam serdecznie i zycze wielu Bozych lask, Ewa.
JK
~Jan Kowalski
17 września 2020, 13:01
A ja kocham Kościół i potrzebuję Kościoła.
P
Piotr ~
17 września 2020, 19:37
Jeśli to komentarz do filmu to trzeba było napisać: "I ja kocham Kościół i potrzebuję Kościoła." Tak to bez sensu.
IJ
~Iwona Jerzynska
20 września 2020, 12:39
Może trzeba by wrócić do ubóstwa, posłuszeństwa i czystości
RF
~Robert Forysiak
17 września 2020, 12:59
A jeśli o. Szustak stanie pod krzyżem, a tam już będą stali polscy biskupi?
P
Piotr ~
17 września 2020, 19:36
To chwała Panu.
JD
~Janusz Dębicki
18 września 2020, 07:01
taaaaa... podając gwoździe
MS
~Marcin Stradowski
17 września 2020, 12:36
To mój drugi komentarz pod filmem, który pisze po obejrzeniu. Ostatni Ojca film, jaki obejrzałem, to było poparcie dla Holowni. Wtedy straciłem do Ojca cierpliwość, bo wiele spodziewałem się i jeszcze spodziewam po Holowni. Nie rozumiałem, że Ojciec się na nim nie poznał. Było, minęło. Podzielam Ojca ból, z tego powodu, że wszyscy jesteśmy niedoskonali. Z wpatrywania sie w krzyż wiele można zrozumieć. Przypomniał mi się Thomas Merton, który interesował się światem, choć żył na uboczu. To, że stał z boku, pomogło mu być zdystansowanym i widzieć wszystko szerzej i znajdywal odpowiedzi na nurtujące go pytania, a ci co byli i są w centrum wydarzeń, wchodzą w te jatke, ani odpowiedzi, ani recepty na zło tego świata, nie odnajdują. Nie trzeba być jak Merton, bo można być tez jak JP2, w centrum wydarzeń, a jednocześnie trochę z boku, dzięki zanurzeniu w Bogu.
AN
~A N
17 września 2020, 12:30
Jedyny ratunek w różańcu. Odmawiajmy różaniec i nowennę pompejanska
EM
~Ewa Michalak
18 września 2020, 18:57
W tych modlitwach to Pan(Pani) mówi..mówi....mówi.., a ja proponuję czytanie Pisma Świętego, ponieważ wówczas mówi do nas Bóg, my słuchamy i staramy się wprowadzac czyn szczególnie nauke Jezusa. To nas zmienia i daje siłę do zwycięskiego zycia. Adam zaproponował, ze bedzie codziennie czytał z grupą chetnych 1 rozdział z Biblii. Prosze dołączyć do tej grupy. Wsród moich znajomych (katolików) nikt nie czyta Biblii uwazaja, ze to co słyszą w kosciele to wystarczy. Odmawiaja różańce, koronki i ich zycie sie nadal nie zmienia. Nawięcej jest krytyki wszystkiego i wszystkich. Brak wdzięcznosci.
MS
~Marcin Stradowski
17 września 2020, 11:57
Ciekawe, a do Szymona Holowni, którego oficjalnie poparł, nie traci cierpliwości? Już nawet jeden jezuita ma go dosyć, a Szustak jest dla tego specjalisty od transformacji bardzo łaskawy.
MW
~Michał Wołodźko
17 września 2020, 11:54
Szustak kandyduj na generała zakonu! Skoro już znudził Ci się YouTube, to zajmij się czymś nowym, w czym jeszcze nie próbowałeś sił. :-)
KP
~katolik pomniejszego płazu
17 września 2020, 11:30
A mi wiarę w Kościół przywraca 10x większa ilość łapek w dół niż w górę pod felietonami na Deonie. Widać mimo wysiłków przechrześcijańskich autorów sensus fidei w narodzie nie chce zginąć
RW
~romek wojtkowski
17 września 2020, 19:33
100 procent się zgadzam czyżby owce mądrzejsze od pasterza , teraz to owxe muszą mieć skórę dzika pozdrawiam
KS
Konrad Schneider
19 września 2020, 19:43
Nie przesadzaj z tymi lapkami. To robili trolle internetowe. Dziekuje Redakcji Deonu, ze sie za nich wzieli i ukrocili ich dzialalnosc.
MU
~Marzena Urbańska
17 września 2020, 09:36
Już niebawem ojciec-celebryta oznajmi na jakimś portaliku że odchodzi bo ma dość kościoła w Polsce i nietylko, dość biskupów, dość innych kapłanów, dość samego siebie i wszystkich innych i na końcu fość Pana Boga bo nie spełnia jego oczekiwań. A miało być tak fajnie...
MN
~M N
17 września 2020, 15:39
Gratuluję odwagi, przyznania przed innymi do tego co Ojciec przeżywa, a widać, że nie jest to łatwe. Krytykować jest łatwo, ale trudniej zastanowić się co ja mogę zrobić by było lepiej i zacząć działać. Stańmy więc pod krzyżem i zamilknijmy choć na chwilę...pozwólmy by Bóg mógł do nas mówić!
P
Piotr ~
17 września 2020, 19:34
Widać, że Pani nie oglądała.