By Kościół nie stał się sektą
„Jeżeli Kościół ma być Kościołem, jeżeli nie ma się on stać zamkniętą sektą, musi dokonać radykalnego zwrotu we własnym samorozumieniu, w podejściu do swojej służby Bogu i ludziom w tym świecie. Musi na nowo zrozumieć i rozwinąć swoją »katolickość«, uniwersalność swojej misji, musi naprawdę starać się być »wszystkim dla wszystkich«”.
„Jeżeli Kościół ma być Kościołem, jeżeli nie ma się on stać zamkniętą sektą, musi dokonać radykalnego zwrotu we własnym samorozumieniu, w podejściu do swojej służby Bogu i ludziom w tym świecie. Musi na nowo zrozumieć i rozwinąć swoją »katolickość«, uniwersalność swojej misji, musi naprawdę starać się być «wszystkim dla wszystkich» (por. 1 Kor 9,20)” (ks. Tomáš Halík, Wykład pt. „Kościół bez murów”, Kongres Nowej Ewangelizacji, Łódź 2021 r.).
Przypominam tę wypowiedź ks. Halika w kontekście niedzielnego pierwszego czytania, które stanowi doskonały obraz synodalnej drogi przemiany, do której wszyscy, cały Kościół, jesteśmy zaproszeni. „Apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem” (Dz 15,22) oraz „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my” (Dz 15,28) - te dwa zdania z niedzielnego pierwszego czytania ukazują nam idealny obraz synodu, a więc wspólnej drogi (z gr. „syn hodos” - wspólna droga) poszukiwania rozwiązania nowych kwestii, które przynoszą nam nowe czasy. W to poszukiwanie, a mówiąc lepiej - w to rozeznawanie i wsłuchiwanie się w głos Ducha Świętego, mamy się zaangażować wszyscy: „Apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem”. Po co? Po to, by Kościół nie stał się zamkniętą sektą.
Synod - jak wspomniałem - to nic innego, jak wsłuchiwanie się w głos Ducha Świętego. „A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem”(J 14,26) - mówi dzisiaj do nas Jezus. I dodaje: „Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka” (J 14,27). Duch Święty działa najpierw poprzez znaki czasu, nowe sytuacje dawane uczniom Jezusa, szukającym sposobów wprowadzania w życie Ewangelii, aby była ona możliwa do zaakceptowania przez ludzi na różnych etapach historii. Kościół nie może zmieniać istoty depozytu wiary, ale musi szukać nowych metod nauczania, aby słowa Jezusa były przez ludzi przyjmowane jako słowa nadziei i wyzwolenia, a nie jako ciężar. To są działania Ducha Świętego. I na tym polega owa synodalność, która oznacza szeroko zakrojony program odnowy Kościoła.
Dzieje Apostolskie, które czytamy w okresie wielkanocnym, zwłaszcza fragment dzisiejszej liturgii Słowa, ukazują, że św. Paweł i jego uczniowie w sposób radykalny dokonali reformy pierwotnego Kościoła. Oni totalnie przekroczyli granice młodego judeo-chrześcijaństwa - chrześcijaństwa w takiej postaci, jak go rozumiała większość grona Apostołów. Paweł wraz ze swoimi uczniami poprzez oddzielenie istotnych spraw od tego, co tylko wydawało się istotne, pozwolił chrześcijaństwu wejść do nowej przestrzeni kulturowej. Był on w stanie odrzucić nawet wiele z tych rzeczy, które dla osób uważanych za „filary” Kościoła pierwotnego wydawały się święte i niezmienne (to dotyczyło szczególnie znaku obrzezania).
Dzisiaj, stojąc na progu nowej epoki historycznej, stajemy przed podobnym wyzwaniem. „Dzisiejsze czasy są nie tylko epoką zmian, lecz zmianą epoki” - mówi papież Franciszek. Synod, który w Kościele przeżywamy jest naszym - całego Kościoła - wyjściem naprzeciw wyzwaniom, które przynosi nowa epoka. Po co? Po to, by Kościół nie stał się zamkniętą sektą.
* Zapraszamy na spotkanie naszej parafialnej grupy synodalnej: wtorek, 24 maja, godz. 19.30 – St Patrick’s Church, 167 West Hendon Broadway, NW9 7EB. Każdy jest zaproszony!
Skomentuj artykuł