Drugi tydzień Ćwiczeń Duchowych

(fot. shutterstock.com)
Kevin O'Brien SJ

W modlitwie znacznie bardziej chodzi o to, czego Bóg pragnie w nas dokonać, niż o wszystkie nasze starania, żeby coś "osią­gnąć" lub "zrealizować".

Bóg stwarza nie tylko w jednym konkretnym momencie, lecz przez cały czas. Stwórczy i życiodajny Duch Boży ożywia nas i całe stworzenie. Ignacy, w czasie swej rekonwalescencji w zamku Loyola, spotkał Boga w przyrodzie i w swojej auto­biografii pisanej w trzeciej osobie tak pisze o sobie: "Najwięk­szą jego pociechą było patrzeć w niebo i gwiazdy, co też czynił często i przez długi czas".

W tym tygodniu modlimy się razem z naszymi przodka­mi w wierze, którzy wyrażali zachwyt dobrocią i nieustannym działaniem Boga w dziele stworzenia. Jeśli chcesz, jedną lub kilka sesji modlitewnych tego tygodnia możesz odbyć na ło­nie przyrody, chłonąc piękno stworzenia. Spróbuj wszystkimi zmysłami doświadczyć świata. Przez cały ten tydzień chodząc ulicami i wypełniając codzienne obowiązki, zwracaj uwagę na różnorodność dzieł Boga, zwłaszcza w ludziach, których co­dziennie spotykasz na swej drodze.

Wiele psalmów stanowiących dzisiaj część Biblii było pierwotnie hymnami śpiewanymi podczas żydowskich świąt i nabożeństw i można je czytać jak poezję. Dlatego podczas modlitwy spróbuj odmawiać je na głos. Jeśli chcesz, możesz także zapisać w dzienniku własny psalm.

Modlitwa o łaskę

Modlę się o następujące łaski: zachwyt nad nieustannym stwórczym działaniem Boga; wdzięczność za dar Boga stwa­rzającego mnie i stwarzającego świat.

DZIEŃ 1

Przeczytaj Ps 8. Zachwyć się godnością osoby ludzkiej. Dzię­kuj Bogu za konkretnych ludzi objawiających ci kochającą obecność Boga. Zapytaj siebie: "Kto pomógł mi dotrzeć do miejsca, w którym teraz jestem w mojej wędrówce wiary?"

DZIEŃ 2

Przeczytaj Ps 104. Bóg objawia się w świecie przyrody. Wszystko jest dla nas darem. Wraz z psalmistą dziękuj za chwałę Bożego stworzenia. Zapytaj siebie: "Gdzie dostrze­gam tę zapierającą dech w piersiach chwałę manifestującą się w moim życiu i w świecie?"

DZIEŃ 3

Przeczytaj Rdz 1, 26-2, 9. Rozważaj oba opisy stworzenia czło­wieka. Wsłuchaj się w słowa Boga mówiącego, że stworze­nie jest "bardzo dobre". Pomyśl o sobie jako stworzeniu Boga, jako wcieleniu, obrazie Boga w konkretnym czasie, rodzinie i miejscu. Ciesz się i raduj tym, że istniejesz jako stworzenie Boże, nawet jeśli dotykają cię złożoności życia człowieka.

DZIEŃ 4

Przeczytaj Rz 8, 18-25. (Całe stworzenie wciąż jeszcze się rodzi i z tęsknotą oczekuje wypełnienia w Bogu). Zapytaj siebie: "Jakie konkretne znaczące momenty lub kamienie mi­lowe mogę wyróżnić w swoim życiu, włączając w to życie wiary?" Przypomnij sobie własne sukcesy, jak i niepowodze­nia, chwile wielkich nadziei i czas "jęku".

DZIEŃ 5

Przeczytaj Ps 33 ("Dusza nasza wyczekuje Pana (...); w Nim przeto raduje się nasze serce"). Zapytaj siebie: "Na co czekam? W jaki sposób moje serce wypełnia radość?"

DZ​IEŃ 6

Przeczytaj Jr 18, 1-6 (Jesteśmy jak glina w rękach garncarza). Zapytaj siebie: "W jaki sposób Bóg mnie w tej chwili formuje i kształtuje? Czy poddaję Mu się, czy stawiam opór?"

DZIEŃ 7

Przeczytaj, jako modlitwę, wiersz Mary Oliver Posłaniec. W tym wierszu poetka przypomina nam, że naszym podsta­wowym zajęciem w życiu powinno być to, że "uczę się trwać w zdumieniu" z powodu piękna, które mnie otacza i które dostrzegam w sobie. Ucz się takiego zdumienia.

Posłaniec

Moja praca to kochać świat.

Tu słoneczniki, tam koliber -

W równym stopniu poszukują słodyczy.

Tu przydające życia drożdże, tam granatowe śliwki,

tu małż zakopany głęboko w cętkowanym piasku.

Moje buty. Czy stare? Moja kurtka. Czy podarta?

Nie jestem już młoda, a wciąż nawet nie w połowie doskonała? Niech

skupię się na tym, co istotne,

czyli na mojej pracy,

czyli na tym, że stoję i uczę się trwać

w zdumieniu.

Fibik, ostróżka, owce na pastwisku, pastwisko.

Czyli na tym, że przede wszystkim raduję się,

ponieważ są tu wszystkie potrzebne składniki,

czyli na wdzięczności za to, że dano mi umysł i serce

i to cielesne odzienie,

i usta, które mogą wydawać okrzyki radości

kierowane do ćmy, do strzyżyka, do sennego,

zakopanego w piasku małża,

gdy powtarzam im wszystkim, wciąż i bez końca,

jak to jest że żyjemy wiecznie.

Treści do dalszej refleksji

Modlitwa rozumiana jako wydestylowana świadomość, w ob­liczu Boga, całego naszego życia, to wędrówka przed siebie, odpowiedź na wezwanie Ojca, byśmy stali się w doskonałym stopniu tacy jak jego Syn, przez moc Ducha Świętego. Jednak ta wędrówka przed siebie może być także postrzegana jako podróż powrotna, podczas której staramy się zyskać dostęp do więzi, którą miał z Bogiem Adam. W modlitwie posuwamy się naprzód ku naszym początkom. Zamykamy oczy w modlitwie i otwieramy je w nieskazitelnie czystym momencie stworze­nia. Otwieramy oczy, by znaleźć Boga, który ma jeszcze ręce usmarowane gliną, który unosi się nad nami, tchnie w nasze nozdrza swe boskie życie, uśmiecha się do nas, widząc w nas odbicie samego siebie. Udajemy się do naszego zakątka mo­dlitwy w głębokim przekonaniu, że podczas niej wykraczamy poza miejsce i czas. (James Finley, Merton's Palace of Nowhere)

*  *  *

W modlitwie znacznie bardziej chodzi o to, czego Bóg pragnie w nas dokonać, niż o wszystkie nasze starania, żeby coś "osią­gnąć" lub "zrealizować", a najmniej już o to, żeby "cieszyć się" Bogiem podczas modlitwy. Ta prawda może wyeliminować niepokój i obawę co do skuteczności czy nieskuteczności naszej modlitwy, gdyż możemy być pewni, że jeśli tylko pragniemy się modlić i poświęcać czas na modlitwę, Bóg nam zawsze po­może - tylko to ma znaczenie. (...) To, o czym myślimy jako o naszym poszukiwaniu Boga w rzeczywistości, jest naszą od­powiedzią daną Bożemu Umiłowanemu, który przyciąga nas ku sobie. Nigdy nie ma takiej chwili, kiedy Boża Miłość by nie działała. (...) To działanie jest niczym innym, jak tylko rozdawaniem Boskiego "Ja" w miłości. Jeśli chodzi o nas, to niewątpliwie logiczną tego konsekwencją jest pozwolić się ko­chać, pozwolić się obdarować przez tego wspaniałego Boga, oraz pozwolić, żeby Bóg w nas działał i uczynił nas zdolnymi do całkowitego z Nim zjednoczenia. (Ruth Burrows, Istota modlitwy)

*  *  *

Ćwiczenia Duchowe to nowy cykl przygotowany z myślą o tych, którzy chcieliby poznać, czym są Ćwiczenia Duchowe św. Ignacego Loyoli i wiedzieć, jak stosować je w praktyce. Przez kolejne tygodnie krok po kroku pokażemy ich kolejne etapy oraz przedstawimy cenne techniki związane z modlitwą. W każdy piątek tylko na DEON.pl

Wszystkie odcinki cyklu znajdziesz TUTAJ

*  *  *

Tekst pochodzi z książki "Ćwiczenia Duchowe" Kevina O'Briena SJ

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Drugi tydzień Ćwiczeń Duchowych
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.