"Masz to doświadczenie? Masz prawo się odzywać w Kościele. Nie masz tego doświadczenia? Siedź cicho i czekaj, aż ci Pan Bóg da" - mówi metropolita łódzki.
Najbardziej co raziło często u kapłanów, to naginanie słowa i wykrzystywanie dla własnych celów. "Nazywać rzeczy tak jak Bóg je nazywa" to wielki krok do poznania prawdy. Mam nadzieję że Biskupi poprowadzą kościół właśnie tą drogą. Szczęść Boże.
TŻ
Tadeusz Żurawski
1 stycznia 2018, 14:27
Dlaczego ksiądz i organista mają mikrofony, a wierni na kościele nie, wydaje mi sie, że to dyskryminacja. Umieszczenie mikrofonów nad wiernymi lub w ławkach sprawiłoby, że wiernych bardziej było by słychać podczas mszy, a zwłaszczach w śpiewach. Kościół, to coś wiecej niz teatr, kino, koncert czy prelekcja.
D
demokracja.net
31 grudnia 2017, 17:55
Skoro Bóg , jak rozumiem z homilii, daje doświadczyć swojego Miłosierdzia ludziom niewierzącym, to dlaczego ABP GRZEGORZ RYŚ głosi „Siedź cicho i czekaj, aż ci Pan Bóg da" – czy siedzenie cicho nie jest karą za niedowiarstwo oraz odwrotnością dialogu w drodze do prawdy, która w ostateczności uwalnia oraz pozwala człowiekowi prosić i przyjąć Boże Miłosierdzie ?
JA
Jan Antoni
31 grudnia 2017, 17:37
Niejedna diecezja zazdrości łódzkiej tego Arcybiskupa. Akurat mój (abp Andrzej Dzięga) jest również wspaniały, acz inny, jeśli chodzi o akcenty. Niemniej abp Grzegorz Ryś jest już gwiazdą polskiego Kościoła, a kto wie, kim będzie w Kościele Powszechnym. Jest młody, budzi nadzieję.
Skomentuj artykuł