Chcesz być szczęśliwy? Poznaj instrukcję

(fot. Pixabay / CC0 Public Domain)
Wacław Hryniewicz OMI

Człowiek wprowadzający pokój jest człowiekiem miłosierdzia. Chrześcijański "Program Błogosławieństw" nie służy zdziecinnieniu dorosłych, ale zachęcaniu do życia, które przekonująco prowadzi innych do Chrystusa.

Dwukrotnie dane mi było przebywać na Górze Błogosławieństw. Na zawsze zachowam pod powiekami obraz tego miejsca skąpanego w słońcu, pełnego zieleni, kwiatów. W tafli jeziora Genezaret odbija się lazur nieba, które tam wydaje się zniżać do samej ziemi. Wymowny symbol stykania się światów.

Pochwała ludzi wewnętrznie wolnych

W kanonie wielkich tekstów chrześcijaństwa błogosławieństwa zajmują szczególne miejsce. Paradoksalnie wyraża się w nich to wszystko, co jest najbardziej charakterystyczne i ujmujące w religii chrześcijańskiej. Błogosławieństwa wypowiedziane zostały w formie obietnicy i nadziei niosącej nowe doświadczenie wewnętrznego wyzwolenia i wolności ludzkiego ducha. Tchną wizją świata dalekiego od idealizacji, ale przecież świata, w którym jest miejsce dla Bożej pochwały ludzi wewnętrznie wolnych. Jest to wolność błogosławiona, lecz trudna, której człowiek uczy się przez całe życie.

Nauczyciel z Nazaretu wzywa do odnalezienia głębszego spojrzenia na życie i losy świata wbrew obiegowym opiniom, utartym sądom, pozorom i przyzwyczajeniom. Błogosławieństwa to "Magna Charta" chrześcijaństwa, wciąż czekająca na pełniejszą realizację. Nikt z nas do niej nie dorasta. W Błogosławieństwach zawiera się mądrość, której głębi nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Rozbrzmiewają w nich słowa boskiej życzliwości i serdecznej przyjaźni dla człowieka. To tak, jakby w najtrudniejszej sytuacji życia Bóg mówił: "Nie poddawaj się zwątpieniu! Bądź dzielny i wielki duchem! Życia nie marnuj. Bądź mimo wszystko szczęśliwy". Taki sens ma przymiotnik "makários". Błogosławieństwa to życzenia szczęścia.

Błogosławieństwo dla mężczyzn i kobiet

W szkole Błogosławieństw człowiek uczy się rozumieć, że podstawowym szczęściem jest sama łaska istnienia, że można być szczęśliwym w głębi jestestwa, pomimo wielu przeciwności i niepowodzeń. Błogosławieństwa mówią o szczęściu w sposób paradoksalny i zaskakujący, w formie życzeń wypowiadanych przez Tego, kogo można obdarzyć zaufaniem.

Jako istoty ludzkie istniejemy w relacji jedni z drugimi. Od jakości tych związków zależy jakość ludzkiego życia w skali indywidualnej i zbiorowej. Troska o dobre stosunki między ludźmi przenika nauczanie Jezusa od początku do końca. Taki jest również sens Jego błogosławieństwa dla ludzi czyniących pokój: "Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój [dosł.: pokój czyniący], albowiem oni będą nazwani synami Boga" (Mt 5, 9). W języku inkluzywnym trzeba by powiedzieć: będą nazwani dziećmi Bożymi, synami i córkami.

To jest błogosławieństwo dla mężczyzn i kobiet - dla tych, którzy tworzą więzi przyjaźni i pokoju między ludźmi, będąc w ten sposób zwiastunami wspólnoty zbawionych w świecie zmartwychwstania. Mądrość Pisma mówi, że to właśnie sam Chrystus "jest naszym pokojem" (Ef 2,14) - On, który zburzył mur wrogości dzielący jednych od drugich, "w sobie zadawszy śmierć wrogości" (Ef 2,16). Mocą swego zmartwychwstania tworzy On nową przestrzeń życia, w której ufność zajmuje miejsce lęku przed innymi.

Promieniować uznaniem inności drugiego człowieka

Człowiek "czyniący pokój" rezygnuje w swoim życiu z odpowiadania przemocą na przemoc, aby w ten sposób przerwać przeklęty łańcuch lęku, zemsty i odpłaty. Potrafi odkrywać to, co w drugim człowieku najlepsze. Nie wypatruje wrogów dokoła siebie. Wie, że wnosić dziś pokój w ludzkie relacje to promieniować uznaniem inności drugiego człowieka, gotowością wyjścia mu naprzeciw i zrozumienia go, zdolnością korygowania własnych błędów.

Błogosławieństwa uczą bezinteresowności: "Czyńcie dobrze (...) niczego się za to nie spodziewając" (Łk 6,35). Nie można wszystkiego oprzeć na wzajemności. W życiu ludzkim jest wiele sytuacji, w których trzeba z niej zrezygnować. To także niełatwy składnik prawdziwej kultury pokoju, miłosierdzia, życzliwości i troski o innych, do której tworzenia zachęca błogosławieństwo Jezusa. W takich ludziach pragnienie braterstwa i solidarności jest większe niż obawa o własny los. Są ludźmi ofiarnymi, potrafią zapomnieć o sobie, otworzyć się na innych i zrozumieć głęboki sens miłosierdzia.

Ziemia potrzebuje ludzi pokoju

Człowiek wprowadzający pokój jest człowiekiem miłosiernym. Jednym z wielkich dobrodziejstw Ewangelii jest to, że przywraca ona sens słowom zużytym, dzięki czemu odzyskują one swoją pierwotną świeżość. Zszarzały i wytarły się dzisiaj takie słowa jak wzajemne zrozumienie, współczucie i miłosierdzie. Usiłuje odświeżyć je papież Franciszek, zwłaszcza teraz, w jubileuszowym Roku Miłosierdzia. Człowiek staje się miłosierny, gdy nie wstydzi się zapłakać, okazywać innym współczucia, dobroci i czułości. Doświadczając miłosierdzia Boga, sam uczę się być miłosiernym.

Najlepsze zrozumienie przychodzi wówczas, gdy umysł i serce idą w parze. W sercu wrażliwym i współczującym rodzi się największe zrozumienie, umysł zstępuje niejako do serca i czyni je organem poznania spraw Boskich.

Do końca świata ludzkość będzie zmagać się z nienawiścią, przemocą, wrogością, obojętnością i niezrozumieniem. Przykład Chrystusa jest największą zachętą do kroczenia drogą pokoju, przebaczenia i pojednania. Jego życie nie skończyło się wraz ze śmiercią. On prawdziwie zmartwychwstał! Odczytujmy Jego Błogosławieństwa w świetle Jego zmartwychwstania. Kto zapomina o zmartwychwstaniu, traci poczucie ostatecznego sensu istnienia. Zmartwychwstanie Chrystusa przełamało granice tego świata. Rozpoczął się w nim proces ostatecznego przeobrażenia w "Ziemię nową" (Ap 21,1). Nasza planeta Ziemia potrzebuje ludzi pokoju i dalekowzrocznych proroków przeobrażenia.

Błogosławieństwa mówią o nas samych

O ludziach zdanych na Kogoś większego niż nasze życie. O ludziach zdanych na Kogoś, kogo bardzo obchodzi nasz los. Błogosławieństwa są dla wszystkich, nie tylko dla wybranych. Są dla wszystkich, których nadzieja ustawicznie wybiega w przyszłość. Błogosławieństwa mówią o naszym życiu. Czasem to życie staje się bezgłośnym wołaniem o uśmiech Boga. On nie chce nas skazać na nędzę, smutek, łzy, cierpienie i rozdarcie. Życie niespełnione jest wielkim wołaniem do Boga - wołaniem o przemianę. Bóg nie pragnie mieć ludzi wdeptanych w ziemię, krzywdzonych i prześladowanych. Nie pragnie łez, które płyną z powodu smutku, bólu i cierpienia. Nie cieszy Go życie złamane, nieszczęśliwe, rozdarte, wypalone, przygnębione, pochylone do ziemi. Ma On współczucie i błogosławieństwo dla wszystkich.

Błogosławieństwa to trudne znaki nadziei. To obietnice. To wołanie o świat lepszy i piękniejszy. To apel o duchowe zmaganie, aby było lepiej. To wyzwanie dla dominującej mentalności, która popycha ludzi do torowania sobie drogi w życiu bez względu na los innych. Żyjemy w świecie, w którym chęć wybicia się, sukcesu i zrobienia kariery, przebiegłość i egoizm są na porządku dziennym. Błogosławieństwo dla ludzi krzewiących pokój nie jest programem zdziecinnienia dorosłych. To trudna mądrość, której uczymy się do końca naszych dni. To wielka szkoła zaufania do Boga i ludzi. W niej uczymy się prawdy, że człowiek odnajduje siebie najbardziej wówczas, gdy oddaje samego siebie w darze innym.

Błogosławieństwo dla wszystkich czyniących pokój to Boskie życzenie szczęścia dla ludzi. Bóg może życzyć tylko dobrze, bo jest Bogiem miłującym ludzi. Błogosławieństwa to apel o odkrywanie głębszego nurtu własnego istnienia. Dzięki nim mogę spoglądać na wszystko nowymi oczyma. Dzięki nim mogę lepiej zrozumieć, jak piękne jest dobro. Szkoda, że rozbrzmiewają one tak rzadko w liturgii naszego Kościoła, głównie w uroczystość Wszystkich Świętych.

Wacław Hryniewicz OMI - (ur. 1936 r.) profesor teologii, specjalista w dziedzinie prawosławia, głosiciel nadziei powszechnego zbawienia

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chcesz być szczęśliwy? Poznaj instrukcję
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.