Czy anoreksja jest grzechem?

(fot. daniellehelm / Foter.com / CC BY)
o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski

Anoreksja, bulimia... czy to grzech?

O. Leonard Bielecki (ur. 1980) i o. Franciszek Chodkowski (ur.1970). Są franciszkanami, mieszkają w Poznaniu. "Chcemy mówić o rzeczach dla was i dla nas ważnych, o wierze. Chcemy krótko - czasami z żartem, czasami bardzo poważnie, być może czasem się pokłócimy? - mówić o tym, co Was nurtuje."

Anoreksja - zaburzenie odżywiania polegające na celowej utracie wagi wywołanej i podtrzymywanej przez osobę chorą; Bulimia - zaburzenie odżywiania charakteryzujące się napadami objadania się, po których występują zachowania kompensacyjne.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czy anoreksja jest grzechem?
Komentarze (13)
24 lutego 2015, 10:44
Według mnie nie jest grzechem, to choroba psychiczna, która objawia się brakiem kontroli, złudnym widzeniem samej siebie i innymi czynnikami, które uniemożliwiają racjonalne myślenie takiej osoby... czy to oznacza, że ktoś jest "wyrzutkiem" ? Według mnie stanowczo nie. Osoby niepelno sprawne, z zespołami downa to osoby normalne według nas bo tak się przyjęło przez społeczeństwo i taka świadomość w nas narodziła się, a anoreksja była zazwycza źle interpretowana, często stosowana jako bunt nastolatek, co wyrobiło jej taką, a nie inną "opinie". Podobnie jest z bulimią ale o tych problemach polecam poczytać: http://www.biomedical.pl/zdrowie/anoreksja-i-bulimia-37.html żeby uzupełnić informacje. Bo jak efekty są fizyczne, ale przyczyny psychiczne. Sam znam kilka dziewczyn, które dopadły anoreksja, 2 z nich zrobiły to na własne życzenie, reszta pod presją społeczeństwa lub z innych powodów emocjonalnych. Czy coś takiego można traktować jako grzech, zwłaszcza gdy człowiek nie myśli racjonalnie? Jeszcze raz uważam, ze nie.
BA
Była Anna
12 listopada 2014, 13:05
U mnie anoreksja była sposobem na bunt. W domu piekło, więc moim protestem był.... protest głodowy. Do tego przeświadczenie, że chuda będę lepsza, mądrzejsza itd.. Zrozumiałam że normalna, mam siłę, żeby coś zmieniać, a umierająca, znikająca jestem bezbronna. Szybko z tego wyszłam, ale zdrówko nie było już takie same. Anoreksja to prostest na przemoc wobec kobiet, na problemy, na dorosłość, na brak kontroli. 
A
alka
10 listopada 2014, 18:20
Uważam że to grożne choroby o podłożu psychicznym,spowodowane stresem,albo brakiem akceptacji ze strony innych,szczególnie najbliższych ,chęć ucieczki i brak akceptacji siebie
W
Wer
10 listopada 2014, 08:40
Współczesne badania mózgu ostro podają w wątpliwość koncept tzw Wolnej Woli. Rozumiem, ze to dla KK wyjątkowo gorzka pigułka do przełknięcia. Radzę dyskutujacym ojcom poczytać co nieco ze współczesnej psychiatrii. 
N
Nola
10 listopada 2014, 00:56
No swietnie, lenistwo tez jest " grzechem". Mój ojciec, który był bardzo religijny nie mógł się czasem zwlec z łóżka a co dopiero funkcjonować. Jego spowiednik cały czas wkładał mu do głowy, ze to "grzech" lenistwa. To był początek lat 60, kto wtedy słyszał o depresji, to był grzech. No i mój ojciec popełnił samobójstwo, bo nie mógł się pozbyć swojego "grzechu" . Ksiądz odmówił katolickiego pochówku. Dzis ojciec byłby leczony i być może by żył. Więc nie chrzancie o "grzechu", bo dosyć złego już w tej dziedzinie zdzialaliscie. Zygac się chce od niewiedzy KK w tym temacie. Sorry, ktoś musiał  wam powiedzieć prawdę.
M
Marta
9 listopada 2014, 21:21
Anoreksja jak i bulimia są to choroby psychiczne, leczone na oddziałach psychiatrycznych. Osoby chorę patrząc na siebie w lustro widzą że są grube i nic nie jest w stanie przekonać ich że jest inaczej, dlatego taka osoba powinna być leczona przez specjalistę psychiatrę. Więc według mnie osoba już zdiagnozowana juz nie popełnia grzechu, bo nie jest świadoma do czego prowadzą jej czyny. Natomiast jako grzech można uznać moment, kiedy osoba, która jeszcze jest świadoma swoich czynów, mimo upomnień i tłumaczeń otaczających ją ludzi, nadal brnie w kierunku choroby... Osoby cierpiące na te choroby czują się nie rozumiane przez społeczeństwo i przez to ciężko jest wyjaśnić takiej osobie, że to co robi jest złe. I jak każda choroba, różnież anoreksja/bulimia ma jakieś podłoże, więc trzeba sie zastanowić co pcha taką osobę w tym kierunku...
E
Engie
9 listopada 2014, 17:49
Więc jak anoreksja różni się od próby popełnienia samobójstwa, bądź dokonanie samobójstwa.Skoro anoreksja jest chorobą śmiertelną, może prowadzić do śmierci, to jest to samobójstwo na raty.W takim razie samobójstwo skoro jest grzechem, to jak to się ma do anoreksji? Czy po śmierci taka osoba będzie cierpieć tak jak samobójcy (w sposób, który to np. przedstawia sie w różnych filmach)?
Z
zach
27 czerwca 2014, 16:07
te negatywne komentarze to na bank od chorych
A
ana
16 kwietnia 2014, 12:36
Na ile anoreksja jest chorobą a na iłęłasnych wyborem? Filmik o anoreksji -> http://www.obczajbaze.pl/365/dzien_z_zycia_anorektyczki.html
K
księżniczka
16 grudnia 2013, 16:47
Ja bym tak ich krytycznie nie oceniła, a wiem, o czym mówię. Najważniejsze, że podejmują problematykę, o której 20 lat temu praktycznie się nie mówiło. A co za tym idzie chory myślał że jest jakimś wyrzutkiem Boga. Dzisiaj jest jednak mnóstwo wiedzy na ten temat i kształtowana jest świadomość nie tylko chorego ale i otoczenia. Są  wskazówki, jak podjąć leczenie. Jest akceptacja społeczna, a to jednak duzo. Inna sprawa, że chcenie to za mało, bo każdy chory na anoreksję i bulimię chce podjąć walkę. Tylko nie może. Pozostaje mu jedno próbować i dźwigać się po każdym jednym upadku, po każdym dniu, które jest piekłem. Jakkolwiek to zabrzmi strasznie, co teraz powiem, ale dzisiaj ofiary anoreksji i bulimii są w bardziej komfortowej sytuacji. Wiedzą, że nie są jedynymi w tym piekle i że nie sa wyrzutkami Boga. I to nazwałabym grzechem - myślenie o sobie, że jest się wyrzutkiem Boga. I w tym aspekcie należałoby rozważyć kwestię grzechu związaną z anoreksja i bulimią, a nie to o czym ojcowie rozważali tj. czy sama choroba jest grzechem, czy też grzechem jest brak podejmowania walki.   
Z
zefir
25 listopada 2013, 09:27
oj, ojcowie nie wiedzą o czym mówią...a szkoda. Lepiej by było, gdyby poczytali, porozmawiali z chorymi i ich bliskimi zanim zabiorą głos na ten tragiczny temat. Przecież głównie problem chorego polega na NIEMOCY podejmowania walki z chorobą a nie NIECHCENIA!!! A także NIEMOCY a przynajmniej WIELKIEJ TRUDNOŚCI w udzieleniu pomocy chorym
A
anKa
17 listopada 2013, 16:09
Przeszłam przez piekło anoreksji i bulimii. Nie można zdawać sobie sprawy, jak trudne to jest, jeżeli się tego nie przeżyło... Najbardziej nie podobał mi się fragment o przeziębieniu. Najgłupsze porównanie, że ktoś kicha i robi to nieświadomie. Anorektyk też nieświadomie odstawia posiłki.  Moim zdaniem to nie jest gzech. Nawet nie podjęcie lecenia nie jest grzechem. Dłuuuuga to droga zanim uświadomisz sobie, że tak na prawdę balansujesz na krawędzi. ;)
A
Aggi
13 listopada 2013, 07:54
Jeden z nich ma inkwizycja skłonność do tropienia grzechu. Wygodnie żyć wg instrukcji: co jest grzechem, a co nie. Jednak Chrystus uczył, nie instrukcje, tylko miłość i pokora. Brakuje bardzo księdzu przemadrzalemu obu. A jesli chodzi o Tesco to było ok:)